Prezydent Andrzej Duda zawetował tzw. ustawę incydentalną - przekazała minister Małgorzata Paprocka, Szef KPRP. „Nie da się nie dostrzegać powiązania próby zmiany składu SN z tym, że niewykonanie orzeczenia tej izby, kwestionowanie orzeczenia tej izby przez obecny rząd, przede wszystkim przez ministra finansów, będzie bez wątpienia mogło być podnoszone jako argument wskazujący na nierówność wyborów” - wskazała, dodając jednoznacznie, że „wątpliwości są tworzone absolutnie przez dzisiejszą większość”. Uzasadnienie do prezydenckiego weta liczy kilkadziesiąt stron!
Weto prezydenta!
Zgodnie z tzw. ustawą incydentalną - pomysłu marszałka Szymona Hołowni - o ważności wyboru prezydenta w 2025 r. miałoby orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym, a nie - jak dotychczas - Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
CZYTAJ WIĘCEJ: Senat przyjął tzw. ustawę incydentalną. Szefowa KPRP: „Trudno oczekiwać, aby pan prezydent z takich rozwiązań był zadowolony”
Decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o wecie przekazała podczas briefingu prasowego Szef Kancelarii Prezydenta - minister Małgorzata Paprocka.
Patrząc na to, jaka jest propozycja tej ustawy, ale również na rolę prezydenta RP jako strażnika Konstytucji, jako prezydenta RP, który stał murem za sędziami, za statusem sędziów, za nienaruszalnością powołań sędziowskich, za trójpodziałem władzy, trudno byłoby oczekiwać, i pan prezydent w rozmowach chociażby z panem marszałkiem Hołownią tego nie ukrywał, aby taka ustawa mogła znaleźć akceptację pana prezydenta
— powiedziała dziennikarzom minister Paprocka.
Pan prezydent podjął decyzję, aby w trybie art. 122 ust. 5 Konstytucji tę ustawę zawetować i skierować ją do ponownego rozpatrzenia przez Sejm
— przekazała.
UZASADNIENIE DO PREZYDENCKIEGO WETA jest dostępnie na stronie prezydent.pl
Nienaruszalność powołań sędziowskich
Jak wyjaśniała minister Małgorzata Paprocka, „główne motywy, które stały za taką decyzją pana prezydenta, to przede wszystkim kwestie związane z nienaruszalnością powołań sędziowskich”.
Ustawa w takim kształcie, w jakim została przedstawiona panu prezydentowi do podpisy przesuwała kompetencje do stwierdzania ważności wyborów w wyborach uzupełniających do Senatu i wyborach prezydenckich, z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych na 15 sędziów Sądu Najwyższego, którzy cieszą się najdłuższym stażem orzeczniczym w SN. Izba Kontroli Nadzwyczajnej została powołana w 2017 roku. Od tego czasu stwierdzała ważność wyborów prezydenckich, parlamentarnych, europarlamentarnych, samorządowych. Nigdy nie było te orzeczenia kwestionowane, również przez większość parlamentarno-rządową, która dzisiaj rządzi, a więc na podstawie tego orzeczenia ma stwierdzoną ważność mandatów, które wykonuje
— mówiła.
Szef KPRP przypomniała, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej zajmuje się także kwestią skarg nadzwyczajnych, „i tutaj również przedstawiciele obecnej władzy z tego instrumentu dla dobra obywateli korzystali”.
Chociażby można wskazać pana ministra Adama Bodnara, który takie skargi kierował jeszcze jako Rzecznik Praw Obywatelskich, a następnie konsekwentnie również podtrzymywał chociażby skargi nadzwyczajne złożone przez prokuratora generalnego, swojego poprzednika pana Zbigniewa Ziobro
— dodała.
Sprawa subwencji dla PiS
Cały problem z kwestionowaniem orzeczeń tej izby i statusu sędziów orzekających w tej izbie - profesjonalistów, doskonałych fachowców dla prawa wyborczego - rozpoczął się wraz z decyzją o niewykonaniu orzeczenia SN dotyczącego finansowania głównej partii opozycyjnej, czyli Prawa i Sprawiedliwości. Nie da się nie dostrzegać powiązania próby zmiany składu SN z tym, że niewykonanie orzeczenia tej izby, kwestionowanie orzeczenia tej izby przez obecny rząd, przede wszystkim przez ministra finansów, będzie bez wątpienia mogło być podnoszone jako argument wskazujący na nierówność wyborów, zarówno w procesie stwierdzania ważności wyborów uzupełniających do Senatu, ale przede wszystkim wyborów prezydenckich
— wskazała.
Nie da się inaczej oceniać tej ustawy, niż próba uprzedniego wskazania innego składu sądu do stwierdzania ważności tych wyborów
— dodała minister.
Naruszono termin ciszy legislacyjnej!
Szef Kancelarii Prezydenta RP przekazała, że uzasadnienie weta liczy kilkadziesiąt stron, a przywołano tam orzeczenia TK i NSA.
Pan prezydent wskazał uwagę również na drugi aspekt, czyli moment przeprowadzenia tych zmian. Jak wiadomo, z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika zasada, do tej pory nienaruszalna, tzw. ciszy legislacyjnej w obrębie prawa wyborczego, czyli zakazu wprowadzania ważnych zmian w prawie wyborczym na sześć miesięcy przed wyborami. Wybory prezydenckie odbędą się za dwa miesiące, wybory uzupełniające do Senatu w najbliższą niedzielę. Oczywiście o zachowaniu tego terminu nie ma mowy. Ustawodawca i TK dopuszczają zmianę przepisów w tym okresie, ale tylko w jakichś super uzasadnionych okolicznościach, których w tej sprawie oczywiście nie ma
— podkreśliła Małgorzata Paprocka.
Okrągły stół ws. wyborów
Prezydencka minister zwróciła uwagę także na kwestie polityczne i dyskusję wokół kampanii wyborczej.
Proszę zauważyć, że dzisiaj jest tworzona pewnego rodzaju atmosfera wokół wyborów prezydenckich, kwestionowanie już składu SN, który ma stwierdzać o ważności tych wyborów. Padają pewne informacje dot. zwoływania okrągłego stołu na poziomie Unii Europejskiej dot. wyborów prezydenckich. Panu prezydentowi zależy na tym, aby kampania wyborcza przebiegła w sposób spokojny, aby to Polacy dokonali wyboru swojego najważniejszego przedstawiciela. Bardzo proszę o taką spokojną analizę tego, co się wokół tych spraw dzieje
— powiedziała.
Pamiętajmy o tym, że KE to nie są apolityczni urzędnicy, tylko członkowie określonych ugrupowań politycznych, często mających jasne sympatie polityczne. Te propozycje, które padają stworzenia okrągłego stołu, padają z ust osoby, która jasno swoje preferencje polityczne co do jednego z kandydatów startujących wskazywała
— dodała Szef KPRP.
„Jakoś nie pamiętam rozdzierania szat…”
Jak mówiła minister Paprocka, wątpliwości co do stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich „są tworzone absolutnie przez dzisiejszą większość”.
Nie może być uzasadnieniem dla wprowadzania zmian w prawie łamanie obowiązującego prawa przez dzisiejszy rząd i większość parlamentarną. Proszę wykonać obowiązki, proszę wykonać orzeczenia SN, będzie wszystko w porządku. Jakoś nie pamiętam rozdzierania szat ani przez członków rządu, ani członków dzisiejszej większości, kiedy ten sam sąd w tym samym składzie stwierdzał ważność mandatów
— powiedziała w rozmowie z dziennikarzami.
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723466-prezydent-duda-zawetowal-tzw-ustawe-incydentalna