Justyna Dobrosz-Oracz, reporterka neo-TVP Info (dawniej „Gazety Wyborczej”) postanowiła w ostry sposób przepytać poseł Paulinę Matysiak (Razem), dlaczego głosowała przeciwko wyrażeniu zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PiS Dariusza Mateckiego. „To możliwe, że ja nie umiem tego Pani wytłumaczyć. No bardzo mi przykro” - musiała powiedzieć zrezygnowana posłanka, wręcz napastliwie dociskana przez przedstawicielkę „czystej wody”. „Nie. To nie jest dziennikarstwo. To jest nagonka” - czytamy w komentarzach.
Matysiak głosowała przeciwko zgodzie na areszt dla Mateckiego
Za wyrażeniem zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła Mateckiego głosowało w Sejmie 240 posłów, przeciw było 199, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wniosek poparli wszyscy głosujący posłowie: KO, Polski2050-TD, PSL-TD, Lewicy i czworo posłów Razem. Przeciw byli wszyscy głosujący posłowie: PiS, Konfederacji, Republikanów oraz Paulina Matysiak z Razem właśnie.
Dobrosz-Oracz ostro do posłanki Razem
Bardzo nie spodobało się to reporterce neo-TVP Info, która postanowiła Paulinę Matysiak o to nie zapytać, a napastliwie wręcz przepytać!
Czy Pani w ogóle wie, nad czym Pani głosowała? Bo ja mam wątpliwości. No to nad czym pani głosowała? Czytała Pani co jest we wniosku?
— pytała Dobrosz-Oracz, ostrym tonem
Nie Sejm, sąd rozstrzyga, czy aresztować. Właśnie nie rozumie chyba Pani, nad czym głosowała
— wtrącała się dalej.
Gdy tylko posłanka Razem próbowała odpowiedzieć, dziennikarka neo-TVP Info przerywała jej!
W ogóle mnie to nie dziwi i nie dziwi mnie też w tym momencie ta nagonka na mnie, ponieważ jestem posłanką, które z tego schematu myślenia się wyłamała
— stwierdziła Matysiak.
Dlaczego pani głosowała przeciwko, bo ja dalej tego nie rozumiem
— mówiła dalej Dobrosz-Oracz, czym wyraźnie wyczerpała pokłady cierpliwości Pauliny Matysiak.
No to możliwe, że ja nie umiem tego Pani wytłumaczyć. No bardzo mi przykro
— powiedziała Matysiak i odeszła od dziennikarki neo-TVP Info.
„To nie jest dziennikarstwo. To jest nagonka”
Nagranie skomentowała w sieci m.in. Agnieszka Romaszewska.
Nie, ta straszna kobieta zakrzykująca oskarżycielskim tonem posłankę, która nie zagłosowała tak jak by ona sobie tego życzyła, nie jest dziennikarką. Spełnia w tym przypadku rolę propagandystki wojującej grupy w układzie rządzącym
— oceniła była dyrektor telewizji Biełsat.
Nie. To nie jest dziennikarstwo. To jest nagonka
— dodał również Eryk Mistewicz, prezes Instytutu Nowych Mediów, wydawcy miesięcznika opinii ”Wszystko Co Najważniejsze”.
Sama Paulina Matysiak tak na platformie X wyjaśniła, dlaczego głosowała przeciwko:
Tak, szanowni Państwo, głosowałam przeciwko zatrzymaniu i aresztowaniu posła Mateckiego, Uważam, że sejm nie powinien decydować o czyichś aresztowaniach i wymiar sprawiedliwości nie powinien tego typu decyzji spychać na parlament. Sejm zbyt często jest niestety miejscem politycznej hucpy, chociaż powinien być miejscem rzetelnej pracy. Gdyby był to wniosek o samo zdjęcie immunitetu, to głosowałabym za.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723337-dobrosz-oracz-napastliwie-przepytuje-poslanke-matysiak