„To dyskwalifikuje ministra Bodnara, który prowadzi ten proces anarchizacji polskiego sądownictwa w taki sposób, aby radochę miał pan premier Donald Tusk” - powiedział Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, komentując sprawę aresztu dla posła Dariusza Mateckiego. „Prokuratura kompletnie skompromitowała się, z uporem twierdząc, że pan poseł Dariusz Matecki nie wykonywał żadnej pracy w ramach Lasów Państwowych.(…) A pan poseł Matecki przedstawił kilkaset dokumentów dowodzących wykonania przez niego nie jednej, nie dwóch, lecz setek rozmaitych prac na rzecz LP. Fakty nie mają dla nich żadnego znaczenia, dowody nie mają znaczenia, liczą się polityczne igrzyska” - ocenił Ziobro podczas konferencji prasowej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skomentował decyzję o dwumiesięcznym areszcie dla posła Dariusza Mateckiego.
Nie jest żadnym zdziwieniem dla mnie, że sprawę rozpatrywała właśnie ta sędzia. To sędzia znana ze sprawy Funduszu Sprawiedliwości, skompromitowana raportem RPO, który wykazał szereg rażących naruszeń służb i organów ścigania w związku z zatrzymaniem ks. Olszewskiego. Ta pani natomiast, jako sędzia rozpoznająca sprawę, uznała, że wszystko było w porządku. Że nie było żadnych nieprawidłowości. Nie chciała zapoznać się z dowodami, które przedstawiali obrońcy ks. Olszewskiego. Zakwestionowała nawet autorstwo listu, który ksiądz napisał do swoich rodziców, nie mając ku temu żadnych podstaw
— ocenił polityk.
Fakt, że prokuratura wybrała sobie właśnie tę sędzię, nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem. Żyjemy bowiem w czasach, gdy sądownictwo jest upartyjnione i można sobie ustawić sędziego pod określone rozstrzygnięcie. Pokazał pan Bodnar, jak to można robić
— dodał.
Nie dziwi mnie rozstrzygnięcie pani sędzi Joanny Włoch. To nazwisko powinno być znane szerzej, zwłaszcza po tym, gdy jej orzeczenie, że nie było żadnych problemów, nieprawidłowości w związku z zatrzymaniem ks. Olszewskiego, zostało później całkowicie podważone i skompromitowane raportem Rzecznika Praw Obywatelskich. A przecież RPO reprezentuje środowisko, które dzisiaj rządzi Polską
— podkreślił.
„Polityka i sądownictwo są na torze kolizyjnym”
(…) Prokuratura kompletnie skompromitowała się, z uporem twierdząc, że pan poseł Dariusz Matecki nie wykonywał żadnej pracy w ramach Lasów Państwowych. Zostało to całkowicie skompromitowane. A pan poseł Matecki przedstawił kilkaset dokumentów dowodzących wykonania przez niego nie jednej, nie dwóch, lecz setek rozmaitych prac na rzecz LP. Fakty nie mają dla nich żadnego znaczenia, dowody nie mają znaczenia, liczą się polityczne igrzyska
— wskazał Zbigniew Ziobro.
Po tym jak pan minister Bodnar w sposób absolutnie bezprawny, łamiąc ustawę o sądach powszechnych, dokonał zmiany kierownictwa Sądu Apelacyjnego i Sądu Okręgowego w Warszawie, możemy właśnie spodziewać się tego rodzaju „niespodzianek”, że sędziowie są odpowiednio dobierani i nie ma już uczciwego arbitra, który może ocenić złą wolę
— dodał.
Polityka i sądownictwo są na torze kolizyjnym, dlatego sędzia powinien być apolityczny, stać poza sporem politycznym, być wolnym od jakichkolwiek uprzedzeń. A dobierani są sędziowie znani ze swoich uprzedzeń, namiętnego stanowiska w toczącym się sporze politycznym, co ich z góry dyskwalifikuje. Ale przede wszystkim dyskwalifikuje ministra Bodnara, który prowadzi ten proces anarchizacji polskiego sądownictwa w taki sposób, aby radochę miał pan premier Donald Tusk
— powiedział polityk opozycji.
„Ustawione” konkursy?
Dziennikarz TVN24 zwrócił uwagę, że zarzuty dotyczą także m.in. „prania brudnych pieniędzy” czy „ustawiania” konkursów Funduszu Sprawiedliwości.
Proszę porównać konkurs pana premiera Donalda Tuska, który on zrealizował w taki sposób, że wygrał pan Owsiak, na obsługę i ratowanie powodzian. 40 mln zł sprzed brudnego palca Donalda Tuska zostało przekazane na fundację pana Owsiaka, który znany jest z tego, że angażuje się politycznie, wspierając Platformę Obywatelską i atakując Zjednoczoną Prawicę. I pan premier Donald Tusk ot tak 40 mln przestawia
— przypomniał Zbigniew Ziobro.
Owoce pracy stowarzyszenia pana Mateckiego były takie, że ta słynna WOŚP pana Owsiaka, która ma tak gigantyczne i wieloletnie wsparcie całego mainstreamu medialnego miała mniejsze zasięgi niż organizowany przez osoby związane z panem Mateckim aktywności medialne, które miały na celu pokazywać zakres napaści i prześladowania ludzi wierzących w Polsce. Zrobili dziesięć razy więcej niż to, czego wymagało od nich ministerstwo
— wskazał.
jj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723323-ziobro-o-mateckimdla-bodnara-licza-sie-igrzyska-nie-dowody