„Gdybym proponował, co wcale nie byłoby takie głupie, to nie jest tak, że to jest czarno-białe, ale gdybym proponował powrót do zasadniczej służby, obowiązkowej, to bym to powiedział: mamy kilka modeli, jeden z najbardziej takich docenianych to model szwajcarski. To nie jest obowiązkowe, ale są zachęty, które powodują, że mężczyźni decydują się na coroczne szkolenie” - powiedział premier Donald Tusk w Sejmie.
W Sejmie premier, który uczestniczył w spotkaniu liderów państw europejskich w Londynie, w specjalnej Radzie Europejskiej, przedstawił informację w sprawie sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski.
Liczebność armii walczących na Ukrainie
Donald Tusk zwracał uwagę m.in. na liczebność armii walczących na Ukrainie. Jak mówił, wojska ukraińskie dysponują obecnie ok. 800 tysiącami ludzi, a armia Rosyjska liczy ok 1,3 mln żołnierzy.
My mówimy dzisiaj o potrzebie posiadania w Polsce armii półmilionowej, razem z rezerwistami
— mówił
Wydaje się, że jeśli mądrze to zorganizujemy, a rozmawiam o tym stale z ministrem obrony narodowej, będziemy musieli użyć kilku sposobów działania. To są i rezerwiści, ale i intensywne szkolenia, które pozwolą uczynić z tych, którzy nie idą do wojska, pełnoprawnych i pełnowartościowych żołnierzy w trakcie konfliktu
— powiedział premier.
„Szykujemy szkolenia dla dorosłych mężczyzn”
Jak poinformował, trwają „prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowego każdego dorosłego mężczyzny w Polsce”.
Kobiety też, ale wiadomo - wojna to jednak ciągle w większym stopniu domena mężczyzn
— dodał szef rządu.
Będziemy starali się do końca tego roku mieć już gotowy model, aby każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny. Tak, aby ta rezerwa była rzeczywiście porównywalna i adekwatna do ewentualnych zagrożeń
— podkreślił Tusk.
„To musi stać się obyczajem”
Premier Donald Tusk podkreślił, że przygotowywane obecnie szkolenia wojskowe docelowo muszą stać się obyczajem, oczywistą tradycją. Dodał, że „każdy zdrowy mężczyzna w Polsce powinien chcieć się przeszkolić, żeby móc bronić ojczyzny”, gdyby była taka potrzeba.
Pytany później przez dziennikarzy, czy zwiastuje to powrót do obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej, odparł, że gdyby go proponował, jasno by to zakomunikował. Szef rządu zwrócił uwagę, że „mamy kilka modeli” szkoleń wojskowych.
Jednym z najbardziej docenianych jest model szwajcarski, tzn. to nie jest obowiązkowe, ale są zachęty, które powodują, że mężczyźni decydują się na coroczne szkolenie i to niesymboliczne, nieudawane. Będziemy gotowi z tym modelem w ciągu najbliższych kilku tygodni
— zapowiedział.
Dodał, że „trzeba będzie znaleźć pieniądze, ale docelowo to musi stać się obyczajem, oczywistą tradycją”.
Każdy zdrowy mężczyzna w Polsce powinien chcieć się przeszkolić, żeby móc bronić ojczyzny na wypadek potrzeby
— stwierdził Tusk.
Dopytywany, czy szkolenia będą weekendowe, premier zapewnił, że zostaną one przygotowane w taki sposób, aby nie były udręką dla ludzi. Podkreślił, że w żaden sposób nie chce umniejszać roli kobiet.
Ukraina pokazuje, że są równie bohaterskie i pożyteczne na froncie jak mężczyźni, ale wojna rzeczywiście ze względu na warunki fizyczne bardziej kojarzy nam się z mężczyznami. Ale oczywiście, będzie to otwarte na obie płcie
— podsumował.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk przedstawił w Sejmie informację o bezpieczeństwie Polski. „Tak, mamy dużo powodów, aby być dzisiaj bardzo skupionymi”
nt/300polityka.p/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723231-tusk-szykujemy-szkolenia-wojskowe-dla-doroslych-mezczyzn