„Nie można było wykonać czynności przed otrzymaniem dokumentacji z Sejmu” - zaznaczył rzecznik przejętej przez koalicję Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak, tłumacząc dzisiejsze zatrzymanie posła Dariusza Mateckiego przez ABW. Dodał też, że zachodzi obawa matactwa w tej sprawie. „Materiał dowodowy potwierdza próby mataczenia przez Dariusza Mateckiego, stąd ta decyzja, by dalsze mataczenie uniemożliwić. (…) Jest to materiał dowodowy, wynikający z zeznań świadków, z oględzin telefonów, m. in. grupa za What’s uppie, na której wprost z innymi osobami umawiał się w jaki sposób utrudniać to postępowanie” - zaznaczył.
Funkcjonariusze ABW zatrzymali dziś radno posła Mateckiego. Prok. Nowak poinformował na konferencji po godz. 10.00, że funkcjonariusze ABW nadal prowadzą standardową procedurę, zostało m.in. przeprowadzone przeszukanie zatrzymanego. Według rzecznika PK w ciągu godziny, dwóch poseł zostanie dowieziony do Prokuratury Krajowej, gdzie usłyszy zarzuty.
Nowak zaznaczył, że jest zgoda Sejmu na wystąpienie przez prokuraturę do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie posła, ale „nie ma decyzji co do tego, czy taki wniosek będzie”.
Pod koniec lutego prokurator generalny zawnioskował do Sejmu o wyrażenie zgody o pociągnięcie jednego z posłów do odpowiedzialności karnej orz zgody na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. W dniu wczorajszym w godzinach późnopopołudniowych prokurator otrzymał dokumentację z Sejmu, potwierdzającą wyrażenie przez posła Dariusza M. zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz potwierdzającą wrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie tego posła
— mówił prok. Nowak.
Po otrzymaniu tej dokumentacji, a było to warunkiem koniecznym, aby można było przeprowadzić kolejne czynności, prokurator podpisał postanowienie o przedstawieniu zarzutów oraz postanowienie o zatrzymaniu pana posła Dariusza M. W realizacji tego postanowienia o zatrzymaniu funkcjonariusze ABW w dniu dzisiejszym dokonali zatrzymania na terenie Warszawy Dariusza M. Zostanie on w dniu dzisiejszym doprowadzany do Prokuratury Krajowej i prokurator przedstawi mu sześć zarzutów, o których już kilkukrotnie informowaliśmy
— dodał.
Jeszcze tytułem uzasadnienia. To zatrzymanie, o czym już kilkakrotnie mówiliśmy, było konieczne z uwagi na zachodząca obawę bezprawnego ujawnienia postępowania, jak również potrzebę niezwłocznego zastosowania środków zapobiegawczych i to są przesłanki kodeksowe do zatrzymania osoby podejrzanej
— uzupełnił.
„Standardowa procedura”
Jeden z dziennikarzy zapytał rzecznika prokuratury, „po co ta pokazówka w centrum Warszawy”.
Celem zatrzymania podejrzanego, to jest odpowiedź na to pytanie
— odparował rzecznik.
Padł też pytanie, czy Dariusz Matecki próbował uciec.
Nie mam żadnej wiedzy na temat okoliczności tego zatrzymania i nie mam żadnej wiedzy o środkach użytych do zatrzymania. Prokurator tam nie był obecny. Rola prokuratora to jest jedno zdanie w postanowieniu. Zlecić zatrzymanie funkcjonariuszom, na tym rola prokuratora się kończy. On nie wykonuje i nie planuje tych czynności. To jest zlecanie w tym przypadku czynności funkcjonariuszom ABW. ABW prowadzi to postępowanie i jest to standardowa procedura, że w toku śledztwa czynności zatrzymania realizują funkcjonariusze, którzy prowadzą dane postępowanie
— tłumaczył prok. Nowak.
Jeden z dziennikarzy pytał też o to, po co było to zatrzymanie, skoro Matecki jechał do prokuratury i chciał się stawić na godz. 10., a wczoraj także był w prokuraturze, tylko prok. Woźniak „odesłał go z kwitkiem”.
Powtórzę, chętnie, nie ma problemu, aczkolwiek powiedziałem już to. Nie można było wykonać czynności przed otrzymaniem dokumentacji z Sejmu
— odpowiedział.
Prowadzona jest standardowa procedura z osobą zatrzymaną, to dalej przeprowadzają funkcjonariusze ABW. Ta standardowa procedura polega m. in. na spisaniu protokołu zatrzymania i innej dokumentacji oraz poddaniu zatrzymanego badaniu lekarskiemu. To się w tej chwili odbywa i po zakończeniu tych formalnych czynności będzie on przewieziony do Prokuratury Krajowej, myślę, że w ciągu godziny, dwóch
— dodał.
Rzecznik prokuratury odniósł się też do pytań o obawę matactwa.
Materiał dowodowy potwierdza próby mataczenia przez Dariusza Mateckiego, stąd ta decyzja, by dalsze mataczenie uniemożliwić. (…) Jest to materiał dowodowy, wynikający z zeznań świadków, z oględzin telefonów, m. in. grupa za What’s uppie, na której wprost z innymi osobami umawiał się w jaki sposób utrudniać to postępowanie
— wyjaśniał.
Tomasz M. nie jest świadkiem w tej sprawie
— dodał, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy.
Decyzja ABW
Maciej Zemła z wPolsce24 pytał rzecznika prokuratury, jakie będą dalsze kroki i czy można się spodziewać posiedzenia aresztowego.
Mamy zgodę Sejmu na wystąpienie do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie, natomiast nie ma decyzji, czy taki wniosek będzie. Trzeba przedstawić zarzuty, przesłuchać podejrzanego. Proszę zrozumieć, że wszelkie publiczne wypowiedzi Dariusza M., które do tej pory miały miejsce, to nie jest dowód w sprawie. To są wypowiedzi o charakterze politycznym, publicystycznym. Pierwsza wypowiedź procesowa. p. Dariusza będzie dzisiaj i to jest dowodem w sprawie i podlega ocenie. Prokurator po uzyskaniu tych wyjaśnień podejmie decyzję, czy zachodzi konieczność zastosowania środków zapobiegawczych i jakich. To jest decyzja po zakończeniu tych czynności i nie jest przesądzone to, że będzie wniosek o areszt w dniu dzisiejszym skierowany
— oznajmił.
W żaden sposób prokuratura nie odpowiada za sposób zatrzymania. Oczywiście ta moja wypowiedź nie oznacza negatywnej oceny tego zatrzymania. To była decyzja ABW jeżeli chodzi o formę zatrzymania
— wyjaśnił.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723181-neo-pk-o-zatrzymaniu-mateckiego-to-byla-decyzja-abw