Jak ujawniła Telewizja wPolsce24, Żandarmeria Wojskowa wkroczyła do mieszkań Ewy Stankiewicz i Glenna Jørgensena. Małżeństwo od lat jest zaangażowane w walkę o prawdę na temat katastrofy smoleńskiej. Teraz trwa przeszukanie piwnicy w drugim mieszkaniu dziennikarki. Redaktor podkreśliła, że funkcjonariusze, którzy przeszukują pomieszczenie, stworzyli „trudne warunki do życia”.
Przeszukanie trwa od godziny 6:00.
To jest sygnał, że ta władza, którą bardzo trudno szanować, która niszczy to państwo przychodzi i utrudnia życie, mam do tego właściwy dystans, Wiem, o co walczę i wiem, o co mój mąż walczy. Sprawa smoleńska nie jest zakończona. To jest zagrożenie dla państwa polskiego. Bez współpracy z Putinem ten zamach nie byłby możliwy
— relacjonowała Ewa Stankiewicz z przeszukiwanej komórki, podczas gdy Żandarmeria Wojskowa przerwała wywiad.
„Nalot dziewięciu żandarmów”
Jak relacjonowała wcześniej Ewa Stankiewicz, „odbyło się przeszukanie Żandarmerii Wojskowej naszego mieszkania”.
To jest nalot dziewięciu żandarmów na Jorgensena i na mnie. Mąż jest w podróży w tej chwili szczęśliwie. Natomiast mąż, który się zaangażował w badanie zbrodni, po tym, jak zorientował się, że to była zbrodnia, to zaangażował się w to badanie. Mówimy o zamachu smoleńskim. Polska jest w posiadaniu dowodów, że to jest zamach. Mamy dowody, mamy logi powybuchowe, mamy odciski palców, eksplozji, tak zwane odciski palców
— wskazała dziennikarka.
Ponadto Ewa Stankiewicz została wezwana na przesłuchanie na 11 marca do Prokuratury Krajowej.
nt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723160-zandarmeria-przeszukuje-piwnice-mieszkania-stankiewicz