„Działamy teraz w niezwykle ważnym okresie wydarzeń, które mogą zadecydować o losie Polski. Polski premier abdykował ze swoich podstawowych obowiązków. Polska stała się przedmiotowa, a nie podmiotowa. Wielcy przywódcy europejscy organizują szczyty w Paryżu, w Londynie. Polski rząd ucieka od swojego podstawowego obowiązku, którym jest budowa bezpieczeństwa. Rząd tak naprawdę nie istnieje, uciekł i nie realizuje swoich podstawowych obowiązków. Mamy raz na 14 lat znakomitą okazję, żeby kształtować agendę europejską. Premier uciekł, wypisuje hejterskie wpisy na X, obrzydliwie manipuluje wypowiedziami prezydenta Andrzeja Dudy. Nie zajmuje się tym, co dla Polski najważniejsze” - powiedział były premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że „dzisiaj stoimy też w przeddzień Rady Europejskiej, na której będą dyskutowane tematy związane z funduszem zbrojeniowym, z nowymi funduszami na wzmocnienie obronności całej Europy i chcę państwu powiedzieć, czego oczekuję od Donalda Tuska i do czego go wzywam, aby przywiózł te rezultaty tutaj do Polski, bo od tego będzie zależeć właśnie również nasza siła, siła naszej armii, zdolności do obrony, odporność państwa polskiego, czyli krótko mówiąc, nasze bezpieczeństwo”.
„Powinien to przywieźć do Polski”
Po pierwsze, tak jak już w trzecim czy czwartym dniu po rozpoczęciu wojny na Ukrainie wzywałem do konfiskaty aktywów rosyjskich, aktywów oligarchów rosyjskich i Federacji Rosyjskiej. Dlaczego to polski podatnik i europejski podatnik, ale ten mnie mniej interesuje niż polski, ma płacić za agresję rosyjską? Niech Rosjanie zapłacą Polakom, Ukraińcom, wszystkim tym, którzy rzetelnie starali się pomagać Ukrainie w przeciwstawianiu się agresji rosyjskiej. A więc punkt pierwszy to, gdzie zwołałem szczyt wówczas z polską opozycją, tutaj u nas w Warszawie z udziałem polskiej opozycji i wzywałem do tego, aby to się stało. To jest cały czas możliwe. To jest w naszych rękach. Niech Europa wreszcie zadziała tutaj konkretnie
— mówił Mateusz Morawiecki.
Wskazał, że „Tusk jako ten, który sprawuje prezydencję w radzie Unii Europejskiej, powinien to przywieźć do Polski”.
Punkt numer dwa to cały fundusz grantowy, pożyczkowy, przede wszystkim grantowy, który musi posłużyć również na zrefinansowanie tego, co kraje członkowskie, w tym przede wszystkim państwa flanki wschodniej przekazały Ukrainie jako wsparcie w zakresie podniesienia ich zdolności obronnych. Czyli krótko mówiąc, te czołgi, amunicja i broń różnego rodzaju, w tym Pioruny, rakiety krótkiego zasięgu, pociski różnego rodzaju przekazane przez nas Ukrainie. Dlaczego ci, którzy przyczynili się najmocniej, tak jak Polska, tak jak w proporcjach do swojego PKB Litwa, tak jak również Republika Czeska, Rumunia, dlaczego my mamy mieć teraz gorszą pozycję od bogatych krajów Europy Zachodniej
— pytał były premier.
Drogi, kolej, infrastruktura
Jako punkt numer trzy wymienił kwestię „zamienności tego funduszu z funduszem spójności”.
My potrzebujemy nadal inwestycji w drogi. Inwestycji, które są realizowane z funduszu spójności. Drogi, kolej, infrastruktura, światłowody, energetyka. Nie zgadzamy się na to, żeby zabierać jeszcze te coraz to bardziej szczupłe środki. Wystarczy zapytać w gminach i powiatach, co oni o tym myślą, z KPO i z funduszu spójności, żeby zabierać te środki na rzecz tego funduszu. To muszą być nowe środki
— powiedział.
Jak wskazał, „i wreszcie czwarty postulat to kwestia związana z tym, gdzie mogą te środki być angażowane”.
Czy tylko w Europie, jak chcą Francuzi i Niemcy, no wiadomo dlaczego, bo wtedy wiedzą, że lwia część tego funduszu wyląduje w przemyśle zbrojeniowym francuskim albo niemieckim. Ale przepraszam bardzo, to nie jest nasz interes. W naszym interesie jest to, żeby kontrakty, które my realizujemy na bardzo ważne rodzaje broni owszem, również z Francją, satelity również z Wielką Brytanią, projekt Narew, ale przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi, także z Koreą Południową, żeby te kontrakty mogły być również przynajmniej częściowo finansowane i refinansowane z funduszu ReArm. Te cztery punkty leżą w interesie Polski, w interesie wszystkich państw położonych na wschodniej flance Paktu Północnoatlantyckiego, ale przede wszystkim w interesie Polski
— zaznaczył Mateusz Morawiecki.
„Wzywam premiera do działania”
Były premier mówił, że „jeżeli Tusk chce zrealizować, chociaż część tego, część polskiej racji stanu niech przywiezie te rezultaty ze szczytu Rady Europejskiej”.
Tymczasem dzisiaj nie widać jego. Dzisiaj widać, że prezydent Trump dąży do przebudowy obecności Stanów Zjednoczonych w Europie. Europa musi się obudzić. To jest dobre dla Europy, żeby ona się obudziła. Niech natychmiast zacznie działać. Co z flotą cienia? Co z zamrożonymi aktywami? A dlaczego rosyjski gaz LNG cały czas płynie do ruskich? Powinniśmy zastopować to natychmiast i po to jest prezydencja, żeby podkreślać właśnie takie sprawy, podkreślać właśnie takie tematy. Tymczasem premiera nie ma. Premier uciekł, premier wypisuje hejterskie wpisy na platformie X, manipuluje, naprawdę obrzydliwie manipuluje wypowiedziami pana prezydenta Andrzeja Dudy. Wystarczy popatrzeć sobie na tę wymianę, że tak powiem myśli w cudzysłowie pomiędzy panem prezydentem a premierem, a nie zajmuje się tym, co jest dla Polski teraz najważniejsze. Wzywam go do natychmiastowego działania. Określiłem, co powinien przywieźć z Brukseli, żeby rzeczywiście ten szczyt okazał się szczytem dla Polski pozytywnym
— podkreślił szef EKR.
Poseł PiS Ewa Leniart zaznaczyła, że „rząd premiera Donalda Tuska nie prowadzi polityki międzynarodowej, dał się zepchnąć do narożnika”.
O tym, jak kreowana jest polityka, decydują inne stolice europejskie. Kiedy nastąpiła rosyjska agresja na Ukrainę, nasz rząd wykonał ogromną pracę, dzięki czemu Ukraina trwa do dzisiaj. Podmiotowa polityka międzynarodowa dała wtedy bardzo pozytywny i konkretny efekt
— wskazała.
Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślił, że „brak ambicji, brak determinacji, abdykacja - to dzisiaj znaki firmowe polskiej prezydencji”.
Kiedy władzę objął ten rząd, szybko okazało się, że nasze priorytety w prezydencji będą relatywizowane. Było jasne, że trzeba będzie dobrze wykorzystać ten czas. W trakcie naszej prezydencji karty rozdają inni. To wielka szkoda dla polskiej racji stanu. Przygotowaliśmy specjalny raport, w którym szczegółowo opisujemy rekomendacje dotyczące prezydencji. To merytoryczny i szczegółowy dokument
— powiedział poseł PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723101-morawiecki-wzywam-premiera-do-natychmiastowego-dzialania