„Najpoważniejszą informacją, jaką usłyszeli posłowie, było przyznanie się marszałka, że być może jest chihuahuą, ale zaprzecza jakoby skamlącą” - napisał na platformie X Radosław Fogiel, poseł Prawa i Sprawiedliwości po niejawnej części obrad ws. immunitetu Mariusza Błaszczaka, szefa klubu parlamentarnego PiS i byłego ministra obrony narodowej. Koalicja 13 Grudnia chce karać byłego szefa MON za to, że „ujawnił” archiwalne plany obrony Polski na linii Wisły z czasów rządów PO-PSL.
Niejawność obrad Sejmu w sprawie immunitetu poselskiego Mariusza Błaszczaka wzbudziła duże kontrowersje. Koalicja 13 Grudnia, chcąc oskarżyć byłego ministra obrony narodowej o bardzo poważne przewinienie, czyli zdradę stanu, utrudnia opinii publicznej dostęp do szczegółów tej sprawy. Dodajmy, że materiały, które „ujawnił” Błaszczak, są materiałami archiwalnymi, dawno nieaktualnymi planami obrony, tym niemniej - były szef MON „ujawnił” je dwa lata temu, dlatego można zastanawiać się, skąd pomysł na utajnianie obrad w tej sprawie.
„Chcieli oddać pół Polski na pastwę ruskich”
Posiedzenie było szeroko komentowane w internecie przez polityków opozycji.
Cyrk w Sejmie. Utajnienie obrad w sprawie ujawnienia archiwalnych planów oddania przez Tuska połowy Polski ruskim w razie ich agresji służyło tylko temu by uciszyć opozycję w sprawie politycznego procesu przeciw Mariuszowi Błaszczakowi. Równie dobrze można utajniać konferencje prasowe
— napisał poseł Sebastian Kaleta.
Jesteśmy po posiedzeniu “tajnym” Sejmu. To posiedzenie musiało być utajnione bo Mariusz Błaszczak tak rozjechał tych co chcieli oddać pół Polski na pastwę ruskich, że nawet jak na ich codzienne kompromitacje to było coś NIEPRAWDOPODOBNEGO.
— skomentował Jan Kanthak, kolejny poseł PiS.
Po wystąpieniu Mariusza Błaszczaka dobrze już wiem, po co im było utajnienie obrad. Nie złamię klauzuli jeśli powiem ze jego starcie poslem Urbaniakiem wyglądała jak walka pancernika z motorówką. Dziś bez salutów, Jarosław Urbaniak
— napisał z kolei Paweł Szrot.
Żadnych wątpliwości. Trzeba wygrać, odsunąć tych ludzi od władzy i rozliczyć. Im szybciej, tym lepiej dla Polski. Tyle w temacie
— dodał Michał Wójcik.
Dzisiejsze niejawne posiedzenie Sejmu to szopka. Najpoważniejszą informacją, jaką usłyszeli posłowie, było przyznanie się marszałka, że być może jest chihuahuą, ale zaprzecza jakoby skamlącą. Ale padło to jeszcze przed głosowaniem o utajnieniu, więc mogę podzielić się tą wiedzą
— ironizował Radosław Fogiel. .
Sejm był „tajny”, bo PO panicznie bała się, że Polacy zobaczą skalę ich kompromitacji. Używają prokuratury do represji, ale nie przykryją zdrady – chcieli oddać połowę Polski Rosji, skazując Lublin na rzeź jak w Buczy. Mariusz Błaszczak rozniósł ich kłamstwa w pył!
— podkreślił poseł Michał Woś.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723077-pis-po-niejawnych-obradachchcieli-oddac-ruskim-pol-polski