W Sejmie od samego rana panowała gorąca atmosfera, a to głównie za sprawą starcia posłów Sławomira Mentzena z Konfederacji i Sławomira Ćwika z Polski 2025 w kontekście prowadzonej przez Polskę polityki bezpieczeństwa oraz względem wojny na Ukrainie. „Apeluję do tego rządu, który doprowadził do tego, że mamy teraz amunicji na zaledwie kilka dni wojny, żebyście wreszcie wzięli się do roboty i w końcu pomyśleli o naszym bezpieczeństwie” - grzmiał Mentzen. „Mogliśmy niedawno oglądać reportaż, że rosyjski wywiad musi płacić za hasła antyukraińskie, aby rozbijać pomoc dla Ukrainy. Sławomirowi Mentzenowi być może nikt nawet nie płaci, ale robi to bardzo skutecznie” - odpowiedział mu poseł Ćwik.
Kandydat na prezydenta RP i poseł Konfederacji Sławomir Mentzen przyznał, że buńczuczne sformułowania Rafała Trzaskowskiego i rządzących ws. Ukrainy budzą w nim niepokój.
W 1939 roku mieliśmy hasło: „Silni, zwarci, gotowi”. Teraz Rafał Trzaskowski mówi: „Jesteśmy razem, jesteśmy silni, jesteśmy gotowi”. Przyznaję, że podobieństwo tych słów jest bardzo niepokojące, tym bardziej, że wszystko wskazuje na to, że jesteśmy znacznie mniej gotowi do obrony niż w 1939 roku
— mówił Mentzen.
Jesteśmy 3 lata od wybuchu wojny na Ukrainie. Wysłaliśmy tam broń, amunicję. Do tej pory nie odnowiliśmy tych rezerw, nie zbudowaliśmy fabryk broni i amunicji, nie zbudowaliśmy bazy przemysłowej. Nasza ustawa o wytwarzaniu broni i amunicji sprawia, że nawet spółki skarbu państwa potrzebują kilku lat, by ewentualne uruchomić produkcję, ponieważ muszą się przez kilka lat borykać z formalnościami
— dodał.
Mentzen zaapelował do rządu, by „wziął się do roboty”.
Apeluję do tego rządu, który doprowadził do tego, że mamy teraz amunicji na zaledwie kilka dni wojny, żebyście wreszcie wzięli się do roboty i w końcu pomyśleli o naszym bezpieczeństwie, bo to jest absolutnie nie do uwierzenia, że nie przyszło wam do głowy, że do obrony potrzebujemy broni i amunicji
— mówił Sławomir Mentzen.
Tyrada Ćwika
Poseł Polski 2025 Sławomir Ćwik postanowił odpowiedzieć liderowi Konfederacji, oceniając że popisał się on „hipokryzją najwyższych poziomów”.
Z uwagą wysłuchałem wystąpienia mojego imiennika, p. posła Sławomira Mentzena. Jak widzimy, przyszedł, wygłosił tylko kampanijny manifest i już uciekł z Sejmu, już nie pracuje. To wystąpienie to była hipokryzja najwyższych poziomów
— ocenił.
Konfederacja martwi się o bezpieczeństwo Polski, o polską armię, a jak zagłosowała nad budżetem, który przewiduje najwyższe wydatki w historii na dozbrojenie i umocnienie polskiej armii? A kogo cytuje rosyjska telewizja, aby skłócić Polaków i aby rozbić pomoc dla Ukrainy, ponieważ to też jest w interesie Rosji? To są fakty
— grzmiał z trybuny sejmowej Ćwik.
Mogliśmy niedawno oglądać reportaż, że rosyjski wywiad musi płacić za hasła antyukraińskie, aby rozbijać pomoc dla Ukrainy. Sławomirowi Mentzenowi być może nikt nawet nie płaci, ale robi to bardzo skutecznie. A jeżeli Ukraina nie obroni się przed Rosją, to będzie zagrożona i Polska i państwa nadbałtyckie i świat i demokracja zachodnia. I do tego przyczynia się dzisiaj Sławomir Menzten
— podkreślił.
„Szukanie jedności”
Kosiniak-Kamysz zabrał głos po sejmowych wystąpieniach posłów dziś rano w ramach wniosków formalnych.
Szef MON podkreślił, że „czasy są takie, że szukanie jedności i wspólnych mianowników jest po prostu racją stanu, wspólnym mianownikiem jest bezpieczeństwo Rzeczpospolitej”. Wyraził przekonanie, że jest to wspólny cel wszystkich polityków.
Kosiniak-Kamysz powiedział, że są „trzy wektory, trzy kierunki, które musimy podejmować każdego dnia, żeby zapewniać Polsce bezpieczeństwo”.
Chciałbym, żebyśmy podejmowali je wspólnie, żeby pod tymi trzema punktami wszyscy się dzisiaj podpisali
— powiedział wicepremier.
Pierwszy - trzymać Rosję jak najdalej stąd. To jest pomaganie Ukrainie dzisiaj, każdy dzień pomocy dla walczącej Ukrainy, to jest trzymanie Rosji jak najdalej stąd, każdy dzień dla walczącej Ukrainy to jest zużywanie armii, która kiedyś może wystąpić przeciwko nam. To jest też czas, który musi mieć Europa, Polska, żeby jak najlepiej się przygotować — powiedział szef MON.
Podkreślił, że nie można wyzbyć się „bycia w cywilizacji Zachodu” i dopóki na żłobki, przedszkola, na szpitale i domy seniorów w Ukrainie lecą bomby, to trzeba pomagać humanitarnie Ukrainie.
I drugi powód (dla pomocy Ukrainie) - to jest racja stanu Polski. Tam autentycznie rozgrywa się sprawa polskiego bezpieczeństwa
— dodał Kosiniak-Kamysz.
Relacje transatlantyckie
Jako drugi wektor kluczowy dla bezpieczeństwa wymienił relacje transatlantyckie.
Nie ma alternatywy dla dobrych relacji europejsko-transatlantyckich i to jest też gwarancja polskiego bezpieczeństwa. Relacje polsko-amerykańskie, europejsko-amerykańskie są potrzebne dla bezpieczeństwa Europy i świata
— mówił szef MON.
Dodał, że dzisiaj Polska, która wspiera zwiększanie wydatków na zbrojenia, jest stawiana jako przykład przez stronę amerykańską.
Dlatego Polska ma tutaj do odegrania ogromną rolę jako transatlantyk i to realizujemy wspólnie z prezydentem RP, bo tu jest ponad polityczne porozumienie
— podkreślił wicepremier.
Kosiniak-Kamysz jako trzeci wektor wymienił silną Europę, „która jest w stanie zmobilizować się”.
To Europa, która się jednoczy, współdziała na rzecz bezpieczeństwa i przekierowuje strumień pieniędzy na rzecz przemysłu zbrojeniowego, niezależności produkcji, gwarancji łańcucha dostaw dla swoich potrzeb
— wymieniał.
To jest ochrona Morza Bałtyckiego i nasz bardzo silny sojusz, zarówno z państwami wschodniej flanki NATO, jak również z państwami skandynawskimi, które mają podobne czucie zagrożeń, bardzo sensytywne, tak jak Polska i państwa nadbałtyckie
— powiedział Kosiniak-Kamysz.
Dlatego też - jak mówił - bardzo dobrze, że na czwartkowym szczycie unijnych liderów w Brukseli będą podejmowane decyzje o zwiększeniu wydatków na obronność i niewliczaniu ich do deficytu budżetowego.
Europa musi być latarnią dla świata w tym względzie, a nie zostać gdzieś z tyłu
— powiedział szef MON.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/sejm.gov.pl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722997-goracy-spor-w-sejmie-mentzen-i-cwik-poklocili-sie-o-ukraine