Donald Tusk postanowił wykorzystać 5 marca i pamięć o Zbrodni Katyńskiej, by przedstawić się w roli swoistego kompasu moralnego. „Pamięć o kłamstwie i zbrodni katyńskiej niech będzie przestrogą dla świata. Nazywajmy zawsze rzeczy po imieniu: zbrodnia jest zbrodnią, ofiara - ofiarą, agresor - agresorem” - napisał premier, który na sumieniu ma przecież wyraźną przeszłość resetu z Moskwą!
85 lat temu, 5 marca 1940 r., Biuro Polityczne KC WKP(b) podjęło decyzję o rozstrzelaniu polskich jeńców przebywających w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz polskich więźniów przetrzymywanych przez NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej. Konsekwencją tej decyzji była Zbrodnia Katyńska, w której zgładzono 22 tys. obywateli polskich!
CZYTAJ WIĘCEJ: Pamięć o Zbrodni Katyńskiej! 85 lat temu Sowieci podjęli decyzję o bestialskim wymordowaniu Polaków. Zgładzono 22 tys. jeńców
W swoim wpisie nawiązał do tego Donald Tusk, łącząc tę datę z bieżącą sytuację polityczną, a ściślej - międzynarodową.
5 marca 1940 roku w Moskwie zapadła decyzja o wymordowaniu ponad 22 tysięcy polskich jeńców wojennych
— przypomniał szef rządu koalicji 13 grudnia.
Pamięć o kłamstwie i zbrodni katyńskiej niech będzie przestrogą dla świata. Nazywajmy zawsze rzeczy po imieniu: zbrodnia jest zbrodnią, ofiara - ofiarą, agresor - agresorem
— napisał Tusk na platformie X.
Dzień wcześniej wyraźnie powiedział to prezydent RP!
Pije do Donalda Trumpa? Mógł więc napisać to wszystko w jęz. angielskim i oznaczyć konto prezydenta USA. A skoro pisze po polsku, to można się domyślić, że w ten sposób Tusk chciałby też wbić szpilę polskiej prawicy. Przypomnijmy wręcz, że nikt z obozu konserwatywnego, który sprawował rządy przed koalicją 13 grudnia, nie miał żadnego problemu z nazywaniem rzeczy po imieniu. Co więcej, sam prezydent RP Andrzej Duda mówił o tym wyraźnie przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ!
Od samego początku wojny bardzo jasno mówiliśmy, kto jest ofiarą, a kto jest agresorem. Ukraina broni się przeciwko agresji neokolonialnej ze strony Rosji
— powiedział prezydent w Nowym Jorku.
Andrzej Duda przypominał też, że widział agresję Federacji Rosyjskiej przeciwko Gruzji w 2008:
Chciałem przypomnieć, co śp. prezydent Lech Kaczyński powiedział, kiedy rosyjskie czołgi jechały do Tbilisi. On był przed parlamentem gruzińskim. Powiedział: „dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”.
A co po agresji Rosji na Gruzję robił Donald Tusk? Zapraszał Putina do Polski i spacerował z nim po sopockim molo, realizując polityczny rest z Moskwą. Tak, z agresorem… O tym nie da się zapomnieć.
„Rozdzieliłeś wizyty w 2010”
Po co więc te aluzje na platformie X? Wpis Donalda Tuska spotkał się z już ciekawymi odpowiedziami.
W przyjętym za PiS planie polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej była organizacja szczytu UE-USA. Tusk odrzucil ten parszywy, pisowski plan – szczytu nie organizuje. Ale spokojnie – są w zamian kolejne wpisy w internecie… Czujecie się bezpiecznie?
— spytał poseł PiS, były wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, przypominając wezwanie skierowane przez Karola Nawrockiego, by Tusk zwołał taki szczyt.
CZYTAJ TAKŻE: Nawrocki wzywa Tuska do zwołania szczytu UE-USA. „Musimy dbać o nasze bezpieczeństwo czynami, a nie wpisami w internecie”
Rozdzieliłeś wizyty w 2010, śledztwo powierzyłeś Putinowi…
— napisała internautka, która przypomniała słowa prof. Sławomira Cenckiewicza, współautora serialu dokumentalnego „Reset”: „Od jesieni 2009 r. w zasadzie do końca marca 2010 r. w rozmowach z Rosjanami wątek dot. rozdzielenia wizyt w Katyniu pojawia się przynajmniej w kilku notatkach”.
W roku wyborczym Premier Tuska nawet o Katyniu pamięta. Jest to jego pierwszy post o tej zbrodni w historii
— stwierdził inny „twitterowicz”.
Jeszcze kolejni pytają:
Ekshumacje na Ukrainie już ruszyły?
Pamiętamy także, że Donald Tusk trzymał się rosyjskiej terminologii, mówiąc o „wyzwolicielach”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zwodnicza narracja premiera. Prezydent Duda dosadnie: Pytam, gdzie gdzie był Tusk w 2015 roku, kiedy Krym był już zajęty przez Rosję?
olnk/X/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722970-tusk-wykorzystuje-katyn-do-proby-moralizowania