„Meldunki, które napływają z granicy, z naszego hubu w Jasionce, potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej” - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do wstrzymania przez USA pomocy dla Ukrainy. Zapowiedział, że w związku z tą sytuacją rząd będzie musiał podejmować decyzje w trybie „w jakimś sensie nadzwyczajnym”. Szef polskiego rządu zaznaczył, że obecna sytuacja „naprawdę jest wyjątkowym wyzwaniem, największym chyba w ostatnich kilkudziesięciu latach w kwestiach bezpieczeństwa” i dodał, że „nasza strategia pozostaje w mocy i jest strategią, która jest też drogowskazem dla całej Unii Europejskiej”. Do dzisiejszych wypowiedzi premiera Tuska podczas posiedzenia rządu odniósł się w mediach społecznościowych doradca prezydenta RP Stanisław Żaryn, który ocenił, że szef polskiego rządu próbuje Polaków przestraszyć.
W nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu Biały Dom ogłosił, że zawiesił wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy - w tym transportowaną właśnie do tego kraju oraz przechowywaną w magazynach w Polsce - „by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania” konfliktu.
Proszę zapiąć pasy, wchodzimy w strefę turbulencji, chciałoby się powiedzieć. Spotykamy się w sytuacji szczególnej, zacznę od krótkiej informacji, meldunku z geopolitycznego frontu. Sytuacja jest poważna, nikogo nie muszę przekonywać, że wymaga też szczególnej koncentracji od rządu. Będziemy podejmowali decyzje, które będą wymagały pełnej solidarności państwa i waszych resortów. Nadchodzą dni i tygodnie, kiedy bezwzględnie trzeba zawiesić jałowe dyskusje, spory prestiżowe, nieporozumienia koalicyjne, bo będziemy musieli podejmować decyzje w takim trybie w jakimś sensie nadzwyczajnych
— powiedział premier Donald Tusk na początku dzisiejszego posiedzenia rządu.
Wypowiedź Tuska podczas posiedzenia rządu stała się też okazją do „pogrożenia palcem” koalicjantom i apeli o zawieszenie sporów między partiami.
Będziemy podejmowali decyzje, które będą wymagały pełnej solidarności państwa, waszych resortów. Nadchodzą dni i tygodnie, kiedy bezwzględnie trzeba zawiesić jałowe dyskusje, spory prestiżowe, nieprozumienia koalicyjne
— zwrócił się do ministrów, wskazując, że rząd będzie musiał podejmować decyzje „w trybie w jakimś sensie nadzwyczajnym”.
Tusk podkreślił przy tym, że „nie ma żadnego powodu”, by myśleć, że zapowiedzi strony amerykańskiej to „tylko słowa”.
Meldunki, które napływają z granicy, z naszego hubu w Jasionce, potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej. To oczywiście stawia Europę, Ukrainę, Polskę w sytuacji trudniejszej, ale musimy tej sytuacji sprostać
— powiedział premier.
Przesunięcie środków z KPO na obronność?
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej widzi możliwość przesunięcia do 30 mld zł z KPO na wydatki na obronności i przemysł zbrojeniowy - wynika z dzisiejszej wypowiedzi premiera Donalda Tuska przed posiedzeniem rządu.
Dziękuję pani minister Pełczyńskiej-Nałęcz za informację, którą otrzymałem od pani minister tuż przed posiedzeniem rządu, że także, jeśli chodzi o KPO, widzi pani możliwość i podjęła pani już pracę nad uwolnieniem do 30 mld (…), aby przesunąć te wydatki także na szeroko pojętą obronność i przemysł obronny
— powiedział szef rządu.
Dodał, że będzie to wymagało pilnej współpracy innych resortów.
„Drogowskaz dla UE”
Nasza strategia pozostaje w mocy i jest też drogowskazem dla całej Unii Europejskiej
— podkreślił premier Donald Tusk.
Wskazał na potrzebę intensyfikacji działań w Europie na rzecz zwiększenia własnych możliwości obronnych i równocześnie dbałość o jak najlepsze relacje transatlantyckie.
Tusk zabrał głos na początku posiedzenia Rady Ministrów. Szef rządu zaznaczył, że obecna sytuacja „naprawdę jest wyjątkowym wyzwaniem, największym chyba w ostatnich kilkudziesięciu latach w kwestiach bezpieczeństwa”.
Nasza strategia pozostaje w mocy i jest strategią, która jest też drogowskazem dla całej Unii Europejskiej. Nie tylko dlatego, że dzisiaj mamy prezydencję w Unii Europejskiej, że to my wskazaliśmy na bezpieczeństwo jako oczywisty priorytet wszystkich polityk europejskich w tej chwili
— zaznaczył Tusk.
Dodał, że „nic nie zmienia naszej determinacji i przekonania, że mamy rację”.
Maksymalna intensyfikacja działań w Europie na rzecz zwiększenia własnych możliwości obronnych i równocześnie dbałość - wbrew wszystkim okolicznościom - o jak najlepsze relacje transatlantyckie i współpracę z naszym najważniejszym sojusznikiem, Stanami Zjednoczonymi. Wiemy - okoliczności są bardzo trudne i nietypowe. Do tej pory nie doświadczaliśmy tego typu wyzwań. Ale to nie zmienia absolutnie naszej strategicznej zasady
— zaznaczył.
Tusk ocenił również, że w polityce „nie jest tak, że pragmatyzm musi być zawsze w konflikcie z przyzwoitością”.
Mam nadzieję, że wszyscy będziemy umieli jako zespół odnajdywać tę krętą niewątpliwie i trudną ścieżkę działania skutecznego i równocześnie przyzwoitego tak, żebyśmy się nie musieli wstydzić przed samymi sobą
— dodał.
Straszenie Polaków
Do dzisiejszych wypowiedzi premiera Tuska podczas posiedzenia rządu odniósł się w mediach społecznościowych doradca prezydenta RP Stanisław Żaryn, który ocenił, że szef polskiego rządu próbuje Polaków przestraszyć.
Sytuacja „nadzwyczajna”, zawieszenie sporów w koalicji, rząd w specjalnym trybie, nienazwane zagrożenia - to katastrofa, jeśli chodzi o komunikację strategiczną. Premier Donald Tusk mówi, jakby chciał przestraszyć Polaków, a nie wyjaśnić sytuację. Nie tak to powinno wyglądać
— napisał na X.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722884-tusk-meldunki-z-hubu-w-jasionce-potwierdzaja-zapowiedzi-usa