Magdalena Pietrzak oficjalnie pożegnała się z urzędem szefa KBW. Przewodniczący PKW nie szczędził jej ciepłych słów

Magdalena Pietrzak, która przez 7 lat stała czele Krajowego Biura Wyborczego, dziś oficjalnie pożegnała się z urzędem ustępując miejsca Rafałowi Tkaczowi. Pietrzak przedstawiła swoje zasługi, m.in. stworzenie strony wybory.gov.pl; skrytykowała jednocześnie konkurs na szefa KBW.

W naborze na stanowisko szefa KBW zgłosiło się 15 kandydatów, z których wyłoniona została trójka: Grzegorz Lewocki, Rafał Tkacz i Witold Niemkowicz. W połowie lutego PKW zdecydowała, że nowym przewodniczącym Krajowego Biura Wyborczego będzie Rafał Tkacz - dotychczasowy szef delegatury KBW w Opolu.

Podczas dzisiejszego z mediami szef PKW Sylwester Marciniak przypomniał, że Pietrzak została powołana na stanowisko szefowej KBW 3 marca 2018 roku na 7-letnią kadencję. Marciniak nie szczędził ciepłych słów pod adresem Pietrzak wskazując na jej profesjonalizm zawodowy i ogromne doświadczenie w administracji publicznej. Jak zauważył, np. po „fundamentalnej” zmianie przepisów wyborczych, Pietrzak wyjątkowo sprawnie zorganizowała i przeprowadziła wybory samorządowe w 2018 roku.

Według Marciniaka, dzięki działaniom odchodzącej szefowej KBW znacznemu skróceniu uległ czas ustalania wyników wyborów, a wszystkie dane z protokołów poszczególnych komisji wyborczych zamieszczane są w czasie rzeczywistym na specjalnie utworzonej stronie internetowej dostępnej dla wszystkich obywateli. Jak ocenił, Pietrzak wzmocniła niezależność i apolityczność KBW.

Pietrzak podkreśliła, że w 2023 r. było prawie 300 mln odsłon strony wybory.gov.pl, a w 2024 r. - już prawie 400 mln odsłon.

Wśród swoich dokonań wymieniła też: wprowadzenie jednostronnie zadrukowanych kart do głosowania, co wyraźnie obniżyło odsetek głosów nieważnych; uproszczenie języka dokumentów urzędowych; przyśpieszenie podawania wyników wyborów oraz wzrost zaufania do organów wyborczych.

Według obowiązujących regulacji, szefa Krajowego Biura Wyborczego powołuje Państwowa Komisja Wyborcza, którego wybiera spośród kandydatów przedstawionych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Zasady wyboru szefa KBW zostały określone w kodeksie wyborczym. Na ich podstawie minister właściwy do spraw wewnętrznych przedstawia trzy osoby do wyboru przez Państwową Komisję Wyborczą. Wcześniej minister uzyskuje w tej sprawie opinie szefów kancelarii Sejmu, Senatu i Prezydenta RP.

Marciniak podkreślił, że Pietrzak zgłosiła się do konkursu ogłoszonego przez szefa MSWiA, który powołał komisję konkursową. Jak podkreślił, komisja miała pracować w sposób transparentny i otwarty.

Ale przynajmniej na tym pierwszym etapie, gdzie było 15 kandydatów, to do dnia dzisiejszego nie orientujemy się, kto w ogóle kandydował w tej piętnastce. Otrzymaliśmy tylko już później pismo wskazujące, że dotychczasowa szefowa KBW Magdalena Pietrzak nie otrzymała uznania w oczach komisji konkursowej i wskazano trzech kandydatów

— mówił Marciniak.

Dodał, że finalnie uchwałą PKW, większością pięciu głosów, zdecydowano, że nowym szefem KBW będzie Rafał Tkacz.

Jutro rozpocznie swoją 7-letnią kadencję

— poinformował Marciniak. Wyraził nadzieję, że dorówna odchodzącej Pietrzak.

Wątpliwości szefa PKW co do kandydatury Rafała Tkacza

Marciniak powiedział, że wstrzymał się od głosu podczas głosowania nad kandydaturą Tkacza, ponieważ miał „poważne wątpliwości”. Wyjaśnił, że dyrektorzy delegatur, a takie stanowisko zajmował do tej pory Tkacz, zarządzają małą grupą, maksymalnie 10-osobową. A KBW zatrudnia blisko 500 pracowników i trzeba mieć doświadczenie nie tylko w wymiarze prawnym, ale też m.in. i finansowym - zauważył.

Szef PKW ocenił, że Tkacz na pewno będzie w trudnej sytuacji i przejdzie od razu „mocny chrzest bojowy” z uwagi na zbliżające się wybory prezydenckie i wybory uzupełniające do Senatu.

Pietrzak oświadczyła na zakończenie, że nie zgadza się z werdyktem komisji konkursowej, że wskazane przez komisję osoby spełniają w większym stopniu kryteria niezbędne do zajmowania stanowiska szefa KBW niż ona sama.

Ale oczywiście bezdyskusyjnie minister spraw wewnętrznych ma ustawowe prawo wskazywania kandydatów. (…) Mówię tylko o samej komisji konkursowej

— zaznaczyła Pietrzak.

Jej zdaniem sama idea, by był konkurs na szefa KBW jest słuszna, ale konkurs powinna przeprowadzać PKW. Pietrzak stwierdziła, że konkurs nie był ani transparentny, ani otwarty.

Nie wiadomo było jacy są kandydaci, ale przede wszystkim nie było wiadomo jakimi kryteriami kieruje się komisja, jak ocenia (kandydatów)

— powiedziała odchodząca szefowa KBW.

Na zakończeniu Pietrzak podziękowała szerokiemu gronu osób, z którymi współpracowała, m.in. członkom PKW, mediom, pracownikom administracyjnym i funkcjonariuszom SOP.

Rafał Tkacz - od 2006 r. był dyrektorem delegatury KBW w Opolu. W ramach pełnionej funkcji organizował i nadzorował przeprowadzenie wyborów i referendów na obszarze województwa opolskiego. Przed objęciem tej funkcji, jako pracownik delegatury, brał udział w organizacji i nadzorze nad wyborami i referendami w województwie opolskim, m.in. w referendum akcesyjnym do UE w 2003 r., w wyborach do PE w 2004 r., w wyborach prezydenckich i wyborach parlamentarnych w 2005 r.

tkwl/PAP

CZYTAJ TAKŻE:

— Jest nowy przewodniczący Krajowego Biura Wyborczego! Kalisz: Decyzja PKW zapadła w tej sprawie większością głosów

— Będzie zawiadomienie do prokuratury na Domańskiego? Szef PKW: Zajmiemy się wnioskiem PiS na najbliższym posiedzeniu