Niemiecki magazyn „Politico” ostrzega, że bez amerykańskich pieniędzy, na całym świecie umrą miliony ludzi. Sam miliony dolarów stracił, bo jest jedną z setek redakcji na całym świecie – w Polsce m.in. Gazeta Wyborcza, Krytyka Polityczna, które nie będą już otrzymywały kochanych pieniążków z United States Agency for International Development ((USAID), czyli Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego.
Jedną z pierwszych decyzji Donalda Trumpa było wstrzymanie wypłat miliardów dolarów które trafiały do tysięcy organizacji na całym świecie. Np. za amerykańskie pieniądze Bodnar i sędzia Tuleja jeździli na wycieczki Tour de Konstytucja, a zagraniczna organizacja Amnesty International organizowała kampanię by zbojkotować w Polsce referendum. Teraz jednak jak mawiał klasyk Vincent Rostowski: Piniędzy nie ma i nie będzie.
Niemieckie Politico chyba już za swoje, a nie amerykańskich podatników pieniądze bije na alarm, że po audycie (nadal trwa w przypadku wielu wydatków) USAID na trwałe znosi finansowanie wielu projektów, także tych, które dotyczyły działalności charytatywnej i zdrowotnej. Niemiecki magazyn powołuje się m.in. na oświadczenie Global Health Council – holdingu, czy sojuszu setek organizacji zajmujących się programami zdrowotnym na całym świecie.
Ten lekkomyślny i jednostronny ruch będzie kosztował miliony istnień ludzkich na całym świecie
— napisała w oświadczeniu Global Health Council.
Miliony mają umrzeć na AIDS, malarię, gruźlicę i od rodzenia dzieci. Wiele programów dotyczy zdrowia kobiet i reprodukcji co najczęściej oznacza fundowanie pieniędzmi amerykańskich podatników aborcji na całym świecie.
Sam program ONZ UNAIDS w 2023 r. dostał na swą działalność 93 miliony dolarów. A np. Charlotte Siente, szefowa Duńskiej Rady ds. Uchodźców wyżala się, że nie będzie już za co importować imigrantów.
Dodajmy, że kogo nie dopadnie AIDS, gruźlica, czy rodzenie dzieci, ten umrze w męczarniach z powodu globalnego ocieplenia. Trump bowiem zakazał też agencjom amerykańskim pracy nad kolejnym, którymś tam raportem IPCC.
To Intergovernmental Panel on Climate Change - Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu – agencja ONZ, która zajmuje się przepowiadaniem jaka prawidłowa temperatura powinna być na świecie np. w 2078 roku i jaka będzie jak będziemy robić coś tam coś tam – np. w majówkę kiełbasę grillować.
Nie wiem czy w tych przepowiedniach uwzględniany jest Radom, ale wiadomo, że to jaka kiedyś tam powinna być prawidłowa temperatura IPCC ustala w głosowaniach. Teraz amerykańskim urzędnikom, biorcom grantów i stypendiów skończyły się pieniążki na uczestnictwo w tych seansach wróżbiarskich więc nie wiadomo jaka będzie 25 marca 2089 roku temperatura w Radomiu na Osiedlu Pokoju.
Szydzę, ale sprawy są poważne. Nie ma wątpliwości, że bez międzynarodowej pomocy głód i choroby grożą milionom ludzi. Największym darczyńcą są Stany Zjednoczone. Administracja Trumpa prowadzi przegląd wszystkich wydatków i związanych z nimi projektów, ale nie wstrzymała tych, których celem jest pomoc zdrowotna, czy ratowanie życia.
Anulowanie wielu projektów oznacza, że były nieprzydatne, nieefektywne, stanowiły źródło korupcji, nadużyć, patologii nawet jeśli w nazwach zawierały takie wyrazy jak „zdrowie”, „leki”, „klinika” etc.
Klasycznym przykładem są organizacje zajmujące się zdrowiem kobiet, co oznaczało, że organizowały zabijanie nienarodzonych dzieci. Każdy wydatek na taka nikczemną działalność oznacza mniej pieniędzy na walkę z chorobami, na rzeczywiste ratowanie życia.
Drugą sprawą jest to, że na ogromnych, głównie amerykańskich, pieniądzach wyrósł ogromny biznes różnych fundacji i tzw. organizacji pozarządowych i międzynawowych. Niesienie pomocy to sposób na zarabianie, wręcz grabienie pieniędzy i fajne życie w egzotycznych miejscach.
Regionalna Komisja Gospodarcza ONZ w Afryce w 2021 roku przeznaczyła 99 proc. swojego budżetu na koszty personelu, podróże, meble etc. i mniej niż 1 procent na „dotacje i inne datki”. Dla UNESCO koszty wewnętrzne sięgają 50 proc., budżetu.
Nie chodzi tylko o ogromne marnotrawstwo środków, ale także o działalność przestępczą. Jednym z przykładów jest działalność twz. organizacji pomocowych na Haiti, które zajmują się handlem małymi dziećmi, Albo biznes hodowli dzieci – sztuczne zapładnianie, surogacja itd. dla par homoseksualnych.
Działalność czy biznes niesienia pomocy wymaga wielkiego przeglądu i naprawy. Sami wiemy, że np. pod hasłem promocji, czy ochrony demokracji, praworządności kryje się zwykła agitacja polityczna. Trump uderzył w wielkie interesy tysięcy organizacji, partii politycznych i niezliczonych mediów. Stąd histeryczny atak.
W Stanach Zjednoczonych ruszyli do boju także sędziowie bezwstydnie powiązani z Demokratami i administracjami Bidena i Obamy. W tle o batalii o wielkie marnotrawione pieniądze USAID trwa wojna o zachowanie ustroju Stanów Zjednoczonych. Ot urodzony w Kanadzie sędzia i aktywista (mamy takich i w Polsce) Arab z pochodzenia Amir Hatem Mahdy Ali jednoosobowo nakazuje Departamentowi Stanu, który przejął USAID, wypłatę 2 mld dolarów na jakieś tam projekty, które akurat jemu pasują.
Wspomniany przez nas wcześniej holding organizacji Global Health Council pozwał rząd Trumpa przed sądy, bo domaga się pieniędzy. Ci ludzie uważają, że im się po prostu należą pieniądze amerykańskich podatników. Sędzia John Bates z Dystryktu Kolumbia (Waszyngton) chce decydować o tym jak mają wyglądać strony internetowe instytucji rządowych i federalnych i nakazał im wszystkim przywrócenie informacji o zmienianiu płci u dzieci, czyli przerabianiu chłopców na dziewczynki i na odwrót.
Trzecia władza – sądownicza, chce przejąć kompetencje drugiej władzy – wykonawczej, bądź przynajmniej ją sparaliżować. Rząd Trumpa wszczął procedurę impeachmentu wobec 11 sędziów.
Trump rozpoczął wielką wojnę z wielką globalistyczną agendą, z jej wielkimi pieniędzmi wpływami politycznymi i kulturowymi. Niedawno sam żachnąłbym się na określenie globalistyczna agenda, globalistyczne siły etc, ale jak inaczej nazwać konglomerat tych wszystkich bytów na całym świecie – organizacji, partii politycznych, fundacji, mediów które za gigantyczne pieniądze realizują na całym świecie swoje obłąkańcze, wszędzie na jednym kopycie kute projekty.
I tak LGBTONZ od Los Angeles przez Radom, Ugandę po Afganistan, Nepal i Nowa Gwineę. Seksualna deprawacja dzieci w szkołach wedle instruktarzu WHO we wszystkich krajach świata, bez względu na ich kulturę, tradycje, historię, a nawet cechy zdrowotne, czy rasowe. To walka na poziomie globalnym Czym bez ruskich, amerykańskich, niemieckich i unijnych pieniędzy byłyby te wszystkie ordynarne strajki kobiet, czy akcje ośmiu gwiazdek.
Dlatego też będziemy wciąż słyszeć histeryczne wrzaski jak choćby z niemieckiego Politico. Uderzani będziemy w najczulsze struny – ludzie umierają, dzieci konają, kobiety wykrwawiają, starcy dogorywają, samotne matki nie mają gdzie rodzić, a samce za co pić.
Wciąż będziemy bombardowani informacjami o końcu demokracji, zagrożeniu faszyzmem, nazizmem, łupieżem i grzybicą. Trump jest dziś wrogiem numer 1. Wracają kłamstwa, obłąkańcza histeria jakiej doświadczaliśmy w Polsce od 2015 roku kiedy to zapanowała dyktatura, reżim, wszelkie wolności się skończyły, bo władzę objęła nieprawidłowa formacja. Mamy powtórkę tyle, że na większą, globalną skalę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722802-umrzemy-w-meczarniach-piniedzy-nie-ma-i-nie-bedzie