„Widać człowieka, który odrobił pracę domową, gdy idzie o prezentowanie się przed mediami, i w gestykulacji, i w mimice, i nawet w samym jego wyjściu na scenę, i w sposobie mówienia. To wszystko zostało dopracowane i Karol Nawrocki brzmiał przekonująco, gdy chodzi o jego sposób prezentowania treści” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, odnosząc się do wczorajszej do konferencji Karola Nawrockiego.
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: Jak pan ocenia wczorajszą konferencję Karola Nawrockiego. To wydarzenie udane z perspektywy kandydata i jego sztabu, czy też nie?
Prof. Arkadiusz Jabłoński: Myślę, że udane choćby z tego względu, że było naprawdę dobrze przygotowane. To już nie była taka chałupnicza robota, jak podczas prezentacji kandydata. Tym razem to było profesjonalnie zrobione. Sam styl bycia, zapowiedzi Karola Nawrockiego, miały walor wagi ciężkiej, które czynią go coraz bardziej wiarygodnym kandydatem, mającym realną szansę wygrać te wybory.
Zanim zapytam pana o samo wystąpienie kandydata, chciałbym poznać pana zdanie na temat kilku zaskakujących elementów tego wydarzenia – uczestniczył w nim publicysta Rafał Ziemkiewicz, głos tuż przed kandydatem zabrała Marta Kaczyńska, a prezes PiS Jarosław Kaczyński był obecny na wydarzeniu, ale nie wygłosił swojego przemówienia. Czy dostrzega pan jakąś strategię w pomyśle sztabu Karola Nawrockiego na przebieg tego wydarzenia?
To jest z jednej strony podtrzymywanie tezy, iż mamy do czynienia z kandydatem obywatelskim, czyli o wiele szerszych środowisk niż tylko PiS, stąd obecność choćby Rafała Ziemkiewicza, prof. Andrzeja Nowaka i całego komitetu obywatelskiego popierającego Karola Nawrockiego. Z drugiej strony chodziło o to, by popłynął sygnał, iż Karol Nawrocki to kandydat zdecydowanie popierany przez PiS, stąd obecność wszystkich najważniejszych członków zarządu PiS. Teraz to poparcie PiS-u dla Karola Nawrockiego jest widoczne dla każdego, zwłaszcza w świetle sondaży, w których to wyborcy PiS-u w jakimś odsetku jeszcze nie potrafili identyfikować się z tym kandydatem. Brak wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego miał chyba służyć temu, by nie zdominować tego wydarzenia.
Nawiązał pan do sondaży – według wielu z nich Karol Nawrocki jeszcze nie dobił do takiego poparcia, jakie ma PiS jako partia. Poza tym w wielu z nich rośnie wynik kandydata Konfederacji Sławomira Mentzena. Czy ta ostatnia konferencja Karola Nawrockiego będzie miała jakiś wpływ na najbliższe wyniki sondażowe kandydatów?
Ta konferencja na pewno przecina spekulacje na temat tego, na ile to jest kandydat, którego PiS zdecydowanie popiera, że może dojść do podmiany kandydata itd. Po takim wydarzeniu, na którym były najważniejsze osoby ze środowiska PiS-u, to tutaj te głosy nie mają już większego sensu. Natomiast nie mam pewności, czy ta konferencja wpłynie na wyniki sondażowe, jestem raczej zaciekawiony, na ile ona wpłynie na wyniki sondażowe. Trzeba uczciwie powiedzieć, że ta konferencja to nie był jakiś przełom, natomiast było to wyraźne wzmocnienie kandydata i uczynienie z niego zawodnika wagi ciężkiej.
A jak pan ocenia samo wystąpienie Karola Nawrockiego na tej konferencji, także w kontekście jego inauguracyjnego kandydaturę wystąpienia w Krakowie – tam krytycy zarzucali Karolowi Nawrockiemu, że czyta z kartki i wygląda na niepewnego siebie. A co było widać teraz?
Widać człowieka, który odrobił pracę domową, gdy idzie o prezentowanie się przed mediami, i w gestykulacji, i w mimice, i nawet w samym jego wyjściu na scenę, i w sposobie mówienia. To wszystko zostało dopracowane i Karol Nawrocki brzmiał przekonująco, gdy chodzi o jego sposób prezentowania treści. Oczywiście zawsze jest pytanie, na ile prezydent może w takim układzie politycznym, jaki mamy gdy idzie o większość sejmową, składać pewne deklarację. Myślę jednak, że jednak summa summarum dojdzie do starcia dwóch sposobów myślenia – czy Polacy chcą kontynuacji rządu Tuska, czy nie. Zatem te propozycje to raczej pokazanie błędów albo zaniechań rządu Donalda Tuska.
Czy jednak mimo wszystko ten program 21-punktowy program Karola Nawrockiego może odegrać istotną rolę w kampanii? Wiadomo, iż przeciwnicy polityczni będą mówić, że prezydent bezpośrednio nie ma na te kwestie wpływu, ale z drugiej strony gdy Andrzej Duda w kampanii w 2015 roku zapowiadał wprowadzenie 500 plus mówiono podobnie. Czy te propozycje, zwłaszcza ekonomiczne, taki jak obniżenie podatku VAT czy zerowy PIT dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci – czy to propozycje, które mogą teraz pociągnąć kampanię Karola Nawrockiego?
Tak, zwłaszcza te społeczne deklaracje w przypadku środowiska PiS-u mają walor wiarygodności, ponieważ były wprowadzane za czasów rządów PiS-u, stąd teraz takie zapowiedzi Karola Nawrockiego. Prezydent Duda miał to szczęście, że zaraz po jego zwycięstwie nastąpiło zwycięstwo jego środowiska politycznego, PiS-u, w wyborach parlamentarnych. Teraz Karol Nawrocki po wyborczym zwycięstwie musiałby czekać co najmniej 2,5 roku na ewentualne zwycięstwo PiS-u. Może jednak jak niektórzy to przewidują, zwycięstwo Nawrockiego przy takim programie, który budzi nadzieję Polaków, skłoni część obecnego układu rządzącego do zmiany sojuszy i podjęcia decyzji o zawiązaniu koalicji z PiS-em.
Można się jednak spodziewać, że kontrkandydaci Karola Nawrockiego jakoś będą musieli reagować na jego propozycje programowe, te punkty będą też dyskutowane medialnie. To chyba służy Karolowi Nawrockiemu?
To jest taka metoda narzucania własnych tematów. Kontrkandydaci będą musieli się jakoś odnosić do propozycji Karola Nawrockiego, nie wystarczy powiedzieć, że prezydent i tak nie ma na to wszystko wpływu. Jednak pytania o to, dlaczego rządzący nie reagują na propozycje Nawrockiego, które są społecznie nośne, będą dla nich pewnym wyzwaniem. Rafał Trzaskowski w jakimś stopniu będzie zmuszony się do tego odnosić. Taktyką PR-owską będzie narzucanie własnych tematów i przebijanie tego, o czym mówił Nawrocki, własnymi pomysłami. Zobaczymy na ile one będą brzmiały wiarygodnie.
Najpewniej jedną z głównych kontr – co już jest widoczne – do złożonych przez popieranego przez PiS Karola Nawrockiego propozycji będzie to, że PiS niedawno rządziło przez 8 lat mając prezydenta ze swojego środowiska, Andrzeja Dudę. Pojawia się zatem pytanie – dlaczego te wszystkie pomysły nie zostały zrealizowane wówczas. To trafny argument przeciwników Karola Nawrockiego?
PiS może na to odpowiadać tak, że ostatnie 4 lata, które miały być czasem wprowadzania różnych reform, zostały obarczone pandemią, potem wojną na Ukrainie i dlatego pewnych rozwiązań, które miały wprowadzać ulgi dla obywateli, budżet bez deficytu, obniżyć różnego rodzaju obciążenia fiskalne, nie mogły być wprowadzane, a teraz wydaje się, iż może być szansa na to, by przynajmniej się przyjrzeć tym propozycją jako ważnym dla Polaków. Ze strony KO nie ma formułowanych jakichkolwiek zapowiedzi. Zresztą Rafałowi Trzaskowskiemu będzie o wiele trudniej z nimi wychodzić niż Karolowi Nawrockiemu, ponieważ tym bardziej jest do niego zasadne pytanie, dlaczego jego środowisko polityczne nie realizuje ich teraz, skoro jest u władzy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722780-nasz-wywiad-prof-jablonski-nawrocki-odrobil-prace-domowa