„Pięcioro sędziów Wydziału Karnego Sądu Okręgowego stanęło w obronie niezależności sądów i praworządności!” - czytamy na profilu Stowarzyszenia Prawnicy dla Polski na platformie X. Sędziowie: Maja Maria Minkisiewicz, Mirosława Chyr, Monika Szulkowska, Radosław Lenarczyk i Marcin Czerwiński zostali odsunięci od orzekania w sprawach karnych w I instancji, co należało do ich dotychczasowych obowiązków. Skierowano ich do sekcji, którą kierować ma sędzia Piotr Gąciarek, działacz stowarzyszenia Iustitia, kwestionujący status sędziów. „Nigdy po 1989 r. sędziowie nie byli odsuwani arbitralnie przez kierownictwo sądu, bez orzeczenia sądu dyscyplinarnego, bez działań, które mieszczą się w granicach prawa” - stwierdził mec. Bartosz Lewandowski, pełnomocnik piątki prawników zesłanych do sekcji Gąciarka.
Pięcioro sędziów Wydziału Karnego Sądu Okręgowego stanęło w obronie niezależności sądów i praworządności! ✊📜 Na briefingu przedstawili kulisy bezprawnego odsunięcia ich od orzekania w sprawach karnych i przeniesienia do specjalnie utworzonej sekcji. To jawna ingerencja w wymiar sprawiedliwości i próba wyeliminowania sędziów, którzy nie poddają się naciskom politycznym!
— informuje na platformie X Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski. Na briefingu przed gmachem Sądu Okręgowego w Warszawie wystąpili sędziowie: Maja Maria Minkisiewicz, Mirosława Chyr, Monika Szulkowska, Radosław Lenarczyk i Marcin Czerwiński, wraz z ich pełnomocnikiem, mec. Bartoszem Lewandowskim.
„Praworządność nie może być narzędziem w rękach polityków”
Lewandowski zwrócił uwagę, „że działania podejmowane wobec tych sędziów łamią fundamentalne zasady niezależności sądownictwa i wymagają natychmiastowej reakcji”- czytamy na profilu Stowarzyszenia Prawnicy dla Polski.
Sędziowie podjęli zdecydowane kroki prawne, składając pozew i domagając się przesłuchania ponad 20 świadków, w tym ministra Adama Bodnara, jego zastępcy Dariusza Mazura (związanego ze Stowarzyszeniem Sędziów Themis) oraz sędziego Piotra Gąciarka (działacza Stowarzyszenia Sędziów Iustitia), który kieruje sekcją, do której zostali przeniesieni. Praworządność nie może być narzędziem w rękach polityków! Pełna transparentność i odpowiedzialność – tego domagają się sędziowie i tego domaga się społeczeństwo! Wymiar sprawiedliwości musi pozostać niezależny!
— podkreślono w relacji z briefingu.
Polityczny charakter działań kierownictwa sądu
Jako sędziowie Sądu Okręgowego w Warszawie wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec działań kierownictwa sądu, skutkujących przeniesieniem nas do nowo utworzonej sekcji, a w konsekwencji odsunięciem od orzekania w sprawach karnych rozpoznawanych w pierwszej instancji w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Działania te stanowią rażące naruszenie obowiązującego porządku prawnego
— wskazała w swoim wystąpieniu sędzia Minkisiewicz. W jej ocenie, działania kierownictwa sądu nie mają podstawy prawnej ani w Konstytucji RP, ani ustawach, ani prawie międzynarodowym”, natomiast ich charakter jest „polityczny, ugruntowany wyłącznie datą powołania na stanowisko sędziego”.
Jak zwróciła uwagę sędzia Maria Minkisiewicz, prowadzi to do naruszenia zasady losowego przydziału spraw, również tych najpoważniejszych.
Działania te stanowią także naruszenie fundamentalnej zasady, to jest prawa obywatela do sądu, do rozpoznania sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd
— podkreśliła.
W swoim wystąpieniu zaznaczyła, że dochodzi do „bezprecedensowego dyskryminowania sędziów”. Choć wszyscy złożyli odwołania do KRS, reakcja kierownictwa sądu była następująca:
Zgodnie z przepisami ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, prezes sądu ma obowiązek w terminie 14 dni przekazać nasze odwołania Krajowej Radzie Sądownictwa, wyrażając swoje stanowisko w tej sprawie. Mimo istniejącego obowiązku, kierownictwo sądu arbitralnie zwróciło nasze odwołania, nie przekazując ich Krajowej Radzie Sądownictwa, uznając je za niedopuszczalne. W ten sposób zostaliśmy pozbawieni ustawowego środka zaskarżenia
— powiedziała sędzia Minkisiewicz.
Dyskryminacja sędziów
Mecenas Bartosz Lewandowski, pełnomocnik piątki sędziów, którzy opowiedzieli o swojej sytuacji na briefingu prasowym wskazał z kolei, że „nigdy po 1989 r. sędziowie nie byli odsuwani arbitralnie przez kierownictwo sądu, bez orzeczenia sądu dyscyplinarnego, bez działań, które mieszczą się w granicach prawa”.
Potwierdził, że w jego ocenie jedyną przyczyną odsunięcia od obowiązków akurat tej grupy sędziów jest data ich powołania. Z drugiej jednak strony:
W tym sądzie orzeka bardzo wielu sędziów w takiej samej sytuacji, również w wydziałach karnych odwoławczych, w wydziałach cywilnych, zajmujących się chociażby sprawami frankowymi. I ci sędziowie dalej wykonują swoje obowiązki, mogą orzekać, nie ma z tym żadnego problemu
— wskazał.
Również piątka innych sędziów tego pionu została pozbawiona prawa do wykonywania obowiązków, jednak nie odważyli się podjąć kroków prawnych. Mecenas Lewandowski zaznaczył, że nie istnieje podstawa prawna do kwestionowania możliwości orzekania tych sędziów.
Doszło tutaj do oczywistego naruszenia zasady równego traktowania, co mam nadzieję sąd w sprawie przed sądem pracy stwierdzi
— podsumował.
aja/X, Radio Wnet
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722765-grupa-sedziow-sadu-okregowego-w-obronie-praworzadnosci