Premier Włoch Giorgia Meloni zaapelowała o natychmiastowe zwołanie szczytu z udziałem Stanów Zjednoczonych, państw europejskich i sojuszników, aby przedyskutować kwestię, jak „stawić czoła dzisiejszym wyzwaniom, począwszy od Ukrainy”. I pomyśleć, że taki szczyt proponował wcześniej prezydent Andrzej Duda, a rząd Donalda Tuska (kierujący unijną prezydencją), całkowicie to zignorował. Reakcji polskiego premiera nie było także i teraz, po burzliwej wizycie Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu. „To jest karygodna bierność”; „Jest tam kto? Przewodniczymy jako Polska w UE!” - czytamy w komentarzach polityków PiS.
Meloni zaznaczyła, że propozycję zorganizowania takiego szczytu przedstawi partnerom Włoch w najbliższych godzinach. Szefowa włoskiego rządu przypomniała: „razem broniliśmy Ukrainy w tych latach”.
Włoska premier weźmie udział w stolicy Wielkiej Brytanii w specjalnym szczycie poświęconym Ukrainie, obronności i bezpieczeństwu. Udział wezmą w nim przywódcy kilkunastu krajów europejskich, w tym Polski (premier Donald Tusk). W spotkaniu uczestniczyć będą też: prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Antonio Costa.
Jak podała kancelaria szefowej włoskiego rządu, Giorgia Meloni rozmawiała w sobotę wieczorem telefonicznie z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier Wielkiej Brytanii organizuje europejski szczyt z udziałem Zełenskiego. Starmer: Europa musi bronić zbiorowego bezpieczeństwa
Prezydent mówił o zmarnowanej szansie na dwa szczyty!
Co istotne, przypomnijmy że wcześniej to prezydent Andrzej Duda proponował, by Polska - w ramach polskiej prezydencji w UE - zorganizowała szczyty UE-Ukraina oraz właśnie UE-Stany Zjednoczone!
Wyobrażacie sobie Państwo, co byśmy dzisiaj mieli, gdyby szczyt Unia Europejska-Ukraina i szczyt Unia Europejska-Stany Zjednoczone - te dwa spotkania odbywały się w Polsce, w Warszawie czy w innym mieście? Uwaga całego świata byłaby dzisiaj skupiona na Polsce, na tym, co się dzieje w Polsce, na polskiej prezydencji. Wszyscy by tu przyjeżdżali. Być może tutaj toczyłyby się negocjacje, tu by się toczyły dyskusje. Toczą się? Nie. Dlaczego? Proszę zapytać pana premiera Donalda Tuska. Umówiłem się z nim, że on będzie prowadził sprawy europejskie, a ja sprawy NATO i ONZ, tak jak do tej pory. Byłem przekonany, że zorganizujemy te szczyty. Byłem przekonany, że tutaj będzie nieformalny szczyt przywódców Unii Europejskiej, bo takie zawsze były obyczaje
— mówił prezydent Andrzej Duda w ostatnim wywiadzie dla portalu wPolityce.pl.
A dlaczego ich nie ma? Czy to wytłumaczono głowie państwa?
Nie wiem. Niektórzy twierdzą, że dlatego, że gdyby był szczyt, to ja bym go - jako głowa państwa - prowadził
— stwierdził Andrzej Duda.
Przypomnijmy, że według ustaleń RMF FM z początku stycznia, obecna władza, jeszcze przed rozpoczęciem prezydencji w UE, zdecydowała, by nie organizować w kraju żadnego nieformalnego szczytu, ponieważ… „rząd Donalda Tuska nie chciał, żeby prezydent Andrzej Duda witał unijnych przywódców i był gospodarzem takiego spotkania”.
„Jest tam kto?”
Również teraz, polska prezydencja (rządu Donalda Tuska) jest bierna na arenie międzynarodowej i nie potrafi błyskawicznie zareagować na pilne potrzeby (co robią właśnie włoska premier Giorgia Meloni, bądź też szef brytyjskiego rządu!). Dogłębnie wypunktowali to politycy PiS.
Panowie Donald Tusk i Adam Szłapka. Jest tam kto? Przewodniczymy jako Polska w UE!
— przypomniał Szymon Szynkowski vel Sęk, były szef MSZ i były minister ds. europejskich.
Premier Giorgia Meloni apeluje o pilny szczyt UE-USA. Polski rząd udaje, że nie słyszy
— skomentował europoseł PiS, były minister rozwoju Waldemar Buda, przedstawiając przy tym wymowną grafikę.
Czy chodzi o ten szczyt UE-USA, który był planowany w ramach polskiej prezydencji jeszcze przez Prawo i Sprawiedliwość, ale którego Donald Tusk nie zwołał? Kolejna kompromitacja…
— napisał poseł PiS Radosław Fogiel, wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Mamy polską prezydencję w Radzie UE, a szczyt UE-USA zwołuje Meloni podczas gdy Tusk i Szłapka piszą na tweeterze deklaracje solidarności z Ukrainą. To jest karygodna bierność rządzących
— zauważył prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, przypominając o tym, że „w innej nadzwyczajnej sytuacji premier Morawiecki wraz z wicepremierem Kaczyńskim zebrali ekipę premierów Czech (Fiala) i Słowenii (Jansa) i jako pierwsi pojechali do bombardowanego Kijowa czym przetarli szlak dla innych polityków europejskich”, a „Morawiecki zrobił tournee po stolicach Zach. i Polska stanęła na czele koalicji czołgowej i koalicji samolotowej dla Ukrainy oraz jako pierwsza publicznie wezwała do nadania Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE, co się wkrótce potem stało”.
olnk/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722684-meloni-apeluje-o-szczyt-usa-europa-gdzie-jest-tusk