„To jest symboliczne miejsce, w którym chcieliśmy zwrócić uwagę na gigantyczny problem, który niestety przelewa się przez Warszawę. Fala poważnej przestępczości, która niestety kończy się bardzo tragicznie. Od kilku dni śledzimy wydarzenia związane z serią morderstw w stolicy, ale kronika kryminalna w Warszawie niestety puchnie od wielu miesięcy, z dnia na dzień o coraz większą liczbę brutalnych przestępstw popełnianych w dużej mierze również przez cudzoziemców w Warszawie. […] Apelujemy do Rafała Trzaskowskiego, by z tego powodu, że nie wziął urlopu na czas kampanii, on sobie udaje, że pracuje, ale widzimy, co się dzieje w Warszawie, żeby w końcu wziął się do roboty, żeby zaczął realnie działać w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa w Warszawie” - powiedział poseł PiS Sebastian Kaleta na konferencji prasowej z Anną Gembicką i Jarosławem Krajewskim przed siedzibą Komendy Stołecznej Policji w Warszawie.
Sebastian Kaleta wskazał, że „spotkaliśmy się tutaj nie po to, żeby krytykować policjantów warszawskich, ponieważ oni bardzo ciężko pracują nad zwalczaniem przestępczości”.
Problem w Warszawie leży gdzie indziej. Warszawska policja jest niedofinansowana. Warszawska policja ma 2,5 tys. wakatów. Warszawska policja kilka tygodni temu tutaj przyjmowała z pompą przekazywane środki od Rafała Trzaskowskiego w kwocie kilku milionów złotych. I na to chcieliśmy zwrócić uwagę, na to, że Rafał Trzaskowski przez wiele lat, kiedy rządzi miastem stołecznym Warszawa, nie wspiera warszawskich policjantów i nie pomaga policji dbać należycie o bezpieczeństwo w naszej stolicy
— podkreślił.
„Trzaskowski więcej przekazał na LGBT”
Zaznaczył, że „ta kwota, którą przez kilka lat, jak samo miasto się chwali, stołeczna policja została wsparta przez najbogatszy samorząd w Polsce, polską stolicę, wynosi łącznie przez 6 lat 40 milionów złotych”.
40 milionów złotych przez 6 lat, to średnio jest niecałe 7 milionów złotych rocznie. To nawet nie jest promil warszawskiego budżetu. Co gorsza, podam państwu przykład, drobne porównanie z różnych analiz, wydatków na, chociażby organizacje pozarządowe. Rafał Trzaskowski więcej przekazał w czasie swojej prezydentury na działalność organizacji, które zajmują się między innymi promowaniem ideologii LGBT. Więc spójrzmy, jakie są w Warszawie priorytety i apelujemy do Rafała Trzaskowskiego, by z tego powodu, że nie wziął urlopu na czas kampanii, on sobie udaje, że pracuje, ale widzimy, co się dzieje w Warszawie, żeby w końcu wziął się do roboty, żeby zaczął realnie działać w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa w Warszawie, ponieważ wszelkie dane i statystyki, a przede wszystkim odczucia społeczne są dramatyczne
— zaznaczył Sebastian Kaleta.
„Bezpieczeństwa chroni gaz pieprzowy”
Anna Gembicka zwróciła uwagę na fakt, że „bezpieczeństwa w Warszawie nie chroni Rafał Trzaskowski, tylko gaz pieprzowy, bo coraz więcej kobiet zaopatruje się w tego typu akcesoria po to, żeby się czuć bezpieczniej”.
Tylko że to nie rolą kobiety powinno być to, żeby sobie kupować gaz pieprzowy czy inne narzędzia, żeby się ochronić. To rolą rządu, to rolą samorządu, czyli w tym przypadku Rafała Trzaskowskiego powinno być to, żeby kobiety w Warszawie mogły czuć się bezpieczne. A niestety tak nie jest. Ja rozmawiam z koleżankami, ze znajomymi, które wprost mówią o tym, że czują się coraz bardziej zagrożone. Mało tego, są takie dzielnice w Warszawie, gdzie naprawdę ta przestępczość, zwłaszcza ta przestępczość związana z narkotykami, jest niestety tolerowana
— wskazała poseł PiS.
Zapytała, „dlaczego na przykład Rafał Trzaskowski nie przeznacza środków na rewitalizację tych kamienic, tych pustostanów”.
To są bardzo często lokale miejskie i w tych lokalach właśnie teraz zagnieżdża się mafia, mafia narkotykowa. Mieszkańcy boją się tam przechodzić. Boją się, że zostaną pobici czy nawet jeszcze gorzej. Tutaj naprawdę Rafał Trzaskowski powinien się tym zająć, zamiast jeździć po całej Polsce, to może zacząłby wykonywać dla odmiany swoje obowiązki, bo ja przypomnę, że on przecież jasno mówił, że on przecież urlopu nie będzie brał, że on będzie tutaj dalej. Przecież on bywa w Warszawie, czasami nawet jeden, dwa dni w tygodniu
— przypomniała Anna Gembicka.
Zaznaczyła, że „jak na prezydenta miasta to jest stanowczo za mało”.
Dlatego apeluję o to, żeby zamiast opowiadać, jak to się zajmie bezpieczeństwem w całej Polsce, zaczął od Warszawy, gdzie ma realny wpływ, gdzie może realnie uzyskać dodatkowe środki na dofinansowanie dla policji. My bardzo szanujemy pracę policjantów. Oni naprawdę robią, co mogą. Natomiast, jeśli w Warszawie są braki rzędu kilku tysięcy policjantów, jeżeli policjantów zamiast do poważnych zdarzeń wysyła się każdego 10 miesiąca po to, żeby chroniła ludzi, którzy atakują posłów, którzy atakują ludzi, którzy chcą upamiętnić osoby zmarłe, to coś tu jest nie tak. Dlatego apeluję, żeby Rafał Trzaskowski zajął się wreszcie swoją robotą
— podkreśliła Anna Gembicka.
„Liczą się czyny, a nie słowa”
Jarosław Krajewski wskazał, że „temat bezpieczeństwa jest tematem numer 1. dla mieszkańców Warszawy i przede wszystkim to mieszkańcy Warszawy oczekują od prezydenta miasta konkretnych działań”.
Panie Rafale, liczą się czyny, a nie słowa i warto o tym pamiętać. Dzisiaj pan kandyduje na prezydenta Polski, ale patrząc na pana brak dokonań, jeśli chodzi o sferę bezpieczeństwa w stolicy, to musimy powiedzieć, że dzisiaj bezpieczeństwo jest piętą achillesową Rafała Trzaskowskiego. I mówię o tym dlatego jako poseł warszawski, ponieważ codziennie rozmawiam z mieszkańcami, którzy wskazują na pogarszające się poczucie bezpieczeństwa w stolicy. Jeżeli spojrzymy na ostatnie kilka miesięcy, zwróćcie państwo uwagę, że najpierw doszło do zabójstwa drogowego na trasie łazienkowskiej. Później mieliśmy serię rozbojów, mieliśmy zabójstwo policjanta na Warszawskiej Pradze Północ, a w ostatnich dniach media informowały o zabójstwie na Placu Konstytucji w centrum Warszawy podczas bójki cudzoziemców
— wymieniał.
Wskazał, że zwraca na to uwagę, „bo mieszkańcy czują się coraz bardziej zaniepokojeni i jeżeli docierają do nas informacje o tym, że 25 proc. wakatów jest w komendzie stołecznej policji, to jako mieszkaniec Warszawy, jako poseł warszawski oczekuję od prezydenta Warszawy, który jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej, wsparcia bezpośredniego policjantów warszawskich ze strony budżetu miasta, ale również oczekuję skuteczności jako wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej, żeby zmusił rząd Donalda Tuska do tego, żeby przeznaczyć więcej środków na pracę komendy stołecznej policji”.
Dzisiaj te wakaty przekładają się na problem z czasem interwencji policjantów, jak i kwestią, choćby licznych rozbojów wśród cudzoziemców tutaj w Warszawie. I nie może być przyzwolenia na takie akty wandalizmu i bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców Warszawy. A w ostatnich dniach tak naprawdę wszystkimi wstrząsnęły informacje o kilku morderstwach seniorek w stolicy. Gdzie jest, panie Rafale, ta czerwona linia, żeby pan zaczął działać, a nie tylko deklarować, że dla pana bezpieczeństwo jest ważne? Naprawdę to jest ten moment, kiedy Rafał Trzaskowski powinien wykazać konkretne działania, a nie tylko słowa, słowa i słowa. I tego oczekujemy jako przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości od Rafała Trzaskowskiego jako wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej i prezydenta miasta stołecznego Warszawy
— mówił.
Ale jeszcze chcę na koniec jedną rzecz państwu powiedzieć. Otóż warszawiacy płacą bardzo wysokie podatki. W ramach tych podatków również płacą za zagwarantowanie im bezpieczeństwa. Ale Rafał Trzaskowski bardzo chętnie łupie warszawskich kierowców. Nawet na Mokotowie, gdzie nie wyznaczył strefy płatnego parkowania. Jest chaos, bałagan, ale te środki płyną do kasy miasta, ale z tych podatków, które pochodzą z ciężkiej pracy mieszkańców, nie jest w stanie, nie potrafi zagwarantować bezpieczeństwa mieszkańcom. To jest naprawdę porażające i to jest ten moment, kiedy ponad podziałami politycznymi powinniśmy szukać rozwiązań, a nie słyszeć kolejne deklaracje polityków Platformy Obywatelskiej, że może w przyszłym roku albo w roku 2027 znajdą się środki na dodatkowe etaty dla warszawskich policjantów. A to jest sprawa, która już od wielu miesięcy budzi nasz niepokój i w tej sprawie również podejmowaliśmy interwencje w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, żeby zwrócić uwagę na problemy, które dotyczą Komendy Stołecznej Policji
— dodał Jarosław Krajewski.
nt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722582-pis-bezpieczenstwo-jest-pieta-achillesowa-trzaskowskiego