„Trzeba będzie wyjaśnić, w jaki sposób Rosja wpływa na wybory w różnych państwach. Wszyscy o tym mówią, że musimy być tutaj bardzo ostrożni. Mamy konkret, mamy taką informację, kto skorzystał? Skorzystały partie, które dzisiaj tworzą koalicję rządową, co do tego nie ma wątpliwości” - powiedział poseł PiS Paweł Jabłoński na konferencji prasowej z Olgą Semeniuk-Patkowską i Agnieszką Ścigaj.
Jak zaznaczył Paweł Jabłoński „mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensową, przynajmniej jeśli chodzi te sytuacje, o których wiemy”.
Rosyjskie służby płaciły za rozpowszechnianie hasła, które wielu Polaków poznało jako osiem gwiazdek, ale poznało je także jako ten wulgaryzm, atak na ówczesny rząd Prawa i Sprawiedliwości, który postawił tamę rosyjskiej agresji
— podkreślił polityk.
„Trudno się dziwić Rosjanom”
Zaznaczył, że „trudno się dziwić, tak obiektywnie patrząc, Rosjanom, że chcieli ten rząd obalić”.
Trudno się dziwić, że robili wszystko, żeby przeciwdziałać rządowi, który postrzegali jako swojego przeciwnika, ponieważ przypominam, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego, pan prezydent Andrzej Duda także, to my budowaliśmy tę koalicję, która pomogła zatrzymać rosyjską agresję wymierzoną nie tylko w Ukrainę, ale w całą Europę, także w Polskę
— zauważył poseł PiS.
Wskazał, że „ci ludzie, którzy zostali już skazani prawomocnie, to służby polskie ustaliły jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości, zostali skazani za szpiegostwo, ale znacznie więcej ludzi niestety te ruskie gwiazdki, te osiem gwiazdek, a czasami nawet bez gwiazdek, po prostu otwarcie to hasło rozpowszechniało”.
Działali ręka w rękę z tymi ludźmi, którym Putin za to płacił. Trzeba to będzie wyjaśnić, trzeba będzie wyjaśnić, w jaki sposób Rosja wpływa na wybory w różnych państwach. Wszyscy o tym mówią, że musimy być tutaj bardzo ostrożni. Mamy konkret, mamy taką informację, kto skorzystał? Skorzystały partie, które dzisiaj tworzą koalicję rządową, co do tego nie ma wątpliwości. Ich funkcjonariusze powtarzali to hasło, płatni agenci, a może pożyteczni idioci? A może zwykli hejterzy? Ciężko to jednoznacznie ocenić, ale sprawa będzie musiała być wyjaśniona i będziemy się domagali od tego, aby rząd przedstawił informacje, co dalej się dzieje w tej sprawie
— powiedział.
Zapytał, „jakie działania podejmują rosyjskie służby, żeby wpływać na wybory w Polsce, żeby szkodzić ludziom tak jak Karol Nawrocki, który jest ścigany przecież listem gończym przez Federację Rosyjską, których Rosja postrzega jako przeciwników?”.
Nasza opinia publiczna, nasze społeczeństwo, nasz naród ma prawo, żeby poznać prawdę o rosyjskich działaniach i o działaniach ludzi, którzy Rosję wspierają
— podkreślił Paweł Jabłoński.
„Kreowali politykę wyborczą”
Olga Semeniuk-Patkowska zapytała, „czy ruskie gwiazdki mogły kreować politykę w wyborach parlamentarnych, w kampanii?”.
Czy mogły budować pewien rodzaj nastroju społecznego? Myślę, że tak. Na pewno mogły kumulować pewnego rodzaju środowiska, które wokół ośmiu ruskich gwiazdek robiły wydarzenia, występowały przeciwko ówczesnemu rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Dzisiaj jest światowy dzień organizacji pozarządowych. Widzimy, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych. Na przykładzie USAID, organizacji humanitarnej, której głównym celem miało być wspieranie społeczeństwa amerykańskiego, ale również tego wychodzącego poza Amerykę. Wiemy dzisiaj, że decyzją Donalda Trumpa i jego administracji wiele osób z USAID straciło pracę. Dlaczego? Dlatego, że zamiast pomagać ludziom, kreowali politykę, szczególnie wyborczą między innymi w Europie
— mówiła poseł PiS.
Zaznaczyła, że „my chcemy dzisiaj poznać odpowiedź, czy te ruskie gwiazdki faktycznie były finansowane ze stowarzyszeń, fundacji, organizacji międzynarodowych, które powstawały między innymi z siedzibą w Petersburgu”.
Chcemy odpowiedź, czy ta polityka, która była czynna na twarzach, tortach, weselach, w emocjach wielu dzisiaj ówczesnych polityków, bo przypominam tylko, że dziennikarze, politycy, którzy chodzili i pokazywali osiem gwiazdek na swoich prywatnych uroczystościach, urodzinach, weselach, to ludzie, którzy być może nieświadomie wspierali kremlowską politykę. Żądamy wyjaśnień dotyczących właśnie finansowania i tego, co się dzisiaj wydarzyło
— wskazała.
Dodała, że „dzisiaj przed prokuraturą odbyła się konferencja byłego premiera Mateusza Morawieckiego, gdzie dziennikarze TVN-u zadawali pytania, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość manipuluje materiałem TVN-u”.
Może sami dziennikarze TVN-u powinni sobie odpowiedzieć na pytanie, czym te ruskie gwiazdki dzisiaj i wtedy były i są?
— zapytała Olga Semeniuk-Patkowska.
Apel do wyborców
Agnieszka Ścigaj zaznaczyła, że „jesteśmy w trakcie kampanii wyborczej i stawiamy pytania o jej transparentność, o jej przejrzystość”.
Czy wraz z dekonspiracją tej agentury, którą ujawniła jedna ze stacji telewizyjnych, mamy koniec tego typu akcji? Obawiamy się, że nie. Obawiamy się, że nie, dlatego że rzeczywiście w przestrzeni publicznej nie mamy jasności, jak finansowana jest z jednej strony kampania innych kontrkandydatów czy Rafała Trzaskowskiego wprost mówiąc, nie wiemy, jak był finansowany Campus Polska, który był absolutnie częścią tej kampanii
— zauważyła.
Mówiła, że „z drugiej strony konkretne działania rządu pana ministra Domańskiego, który w sposób bezprawny blokuje środki finansowe, jawne środki, które się należą partii, niezgodnie z prawem, za którą można by było przejrzystą kampanię przeprowadzić kandydata obywatelskiego”.
Mamy cały czas przede wszystkim w przestrzeni publicznej polityków, którzy są, można powiedzieć, niepoważni i używają haseł, zamiast dyskusji merytorycznej, używają haseł podprogowych tego typu bardzo prymitywnych jak ruskie gwiazdki, z którymi mieliśmy do czynienia
— oceniła.
Podkreśliła, że „tu jest apel do wyborców, jeżeli nie chcecie, aby rzeczywiście polityka prorosyjska taka, z którą mieliśmy do czynienia, ponieważ doktor Karol Nawrocki, to jest kandydat, tak jak mój kolega powiedział, który jest ścigany listem gończy przez Rosję, więc taka polityka prowadzona przez rząd ewidentnie jest na rękę Rosji i jeżeli państwo nie chcecie, aby ta polityka była kontynuowana, to przede wszystkim w debacie publicznej słuchajmy merytorycznych programów, słuchajmy polityków, którzy nie w sposób prymitywny, absolutnie śmieszny, infantylny, żenujący posługują się kampanią”.
Możecie w jawny sposób wesprzeć kandydata obywatelskiego i nie ma tu żadnych wątpliwości, że mamy tu do czynienia z jakimkolwiek finansowaniem z obcych służb. W przypadku innych kandydatów tak jak w przypadku Rafała Trzaskowskiego, niestety te wątpliwości są bardzo duże
— zaznaczyła Agnieszka Ścigaj.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/PiS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722446-pis-pyta-o-rosyjski-wplyw-na-wybory-zadamy-wyjasnien