„Prawo zaczęło działać wybiórczo i to jest trochę smutne, ponieważ rzeczywiście nie znam wielu takich przypadków, żeby za wydanie decyzji administracyjnej na odpowiednich podstawach prawnych stawiać zarzut karno-prawny. To jest szokujące” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 mecenas Krzysztof Wąsowski, komentując nagonkę na byłego premiera Mateusza Morawieckiego w temacie śledztwa dot. tzw. wyborów korespondencyjnych w 2020 roku. Ponadto obrońca pani Anny, b. urzędniczki KPRM, która została aresztowana ws. RARS, podkreślił, że w jej sprawie „wydaje się, że to jest czysta tortura”.
Moim zdaniem to jest zarzut totalnie pod publiczkę. To jest absolutne kuriozum. Poza tym w tych wszystkich sprawach karnych dotyczących urzędników, które obserwujemy, to ci ludzie są zdruzgotani, poszli na terapie i wszyscy boją się podejmować decyzje
— zaznaczył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mateusz Morawiecki usłyszał zarzuty. ws organizacji wyborów korespondencyjnych. Były premier odmówił składania wyjaśnień
„Jest wątpliwość co do bezstronności”
Mecenas Krzysztof Wąsowski mówił również o tym, że sędzia Justyna Koska–Janusz ma poprowadzić proces oskarżonych w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. „Dawny spór b. szefa MS Zbigniewa Ziobry z sędzią Justyną Koską-Janusz nie wpływa na jej możliwość niezależnego osądzenia sprawy” – stwierdził minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Niewątpliwie jest tutaj uzasadniona wątpliwość i to bardzo duża wątpliwość co do bezstronności pani sędzi. Tym bardziej że trzeba założyć z góry, że obrona będzie powoływać wszystkich urzędników i ministrów, którzy odpowiadali za Fundusz Sprawiedliwości na świadków. Jeżeli minister Ziobro byłby świadkiem, a na pewno będzie taki wniosek, ponieważ to już ja mogę powiedzieć jako obrońca dwójki oskarżonych w tym procesie, bo, i ks. Olszewskiego, i pani Urszuli Dubejko, i takie wnioski będą składane. Jak się zachowa pani sędzia, to trudno mi powiedzieć
— wskazał.
„Zachowywała się bardzo przyzwoicie”
Na pytanie o to, jak jest z kwestią wyłączenia sędzi Justyny Koski-Janusz z tej sprawy, mecenas Krzysztof Wąsowski wskazał, że „zostanie złożony wniosek o jej wyłączenie albo z urzędu pani sędzia może sama o to zawnioskować - mam na to nadzieję”.
Powiem szczerze, jeśli chodzi o kwestie sprawy księdza Olszewskiego i Funduszu Sprawiedliwości, to tam nas dość pozytywnie potrafili zaskoczyć sędziowie, którzy byli bardzo upolitycznieni, szczególnie sędziowie w Sądzie Apelacyjnym i jest taki odruch psychologiczny wśród sędziów. Cały czas daję szansę pani sędzi, w ogóle sądownictwu, nie chcę tego przesądzać. Akurat miałem bardzo dobre, że tak powiem, skojarzenia na sali sądowej z panią sędzią Justyną Koską–Janusz. Uważam, że zachowywała się bardzo przyzwoicie
— mówił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Podwójne standardy Adama Bodnara. Szef neo-PK wyłącza z prowadzenia spraw kogo chce. Ziobro: Hipokryzja? To już sądowa bandyterka!
„To jest czysta tortura i kuriozalna sprawa”
Mecenas Krzysztof Wąsowski skomentował również sprawę Anny W., urzędniczki KPRM, aresztowanej tymczasowo w sprawie RARS.
Pod koniec stycznia na polecenie prokuratora ze śląskiego pionu PZ PK funkcjonariusze CBA zatrzymali trzy kolejne osoby w śledztwie dot. nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, w tym byłą dyrektorkę biura Prezesa Rady Ministrów, jej męża - Marka W. oraz Pawła K - właściciela agencji PR. Wszyscy usłyszeli następnie zarzuty a prokuratura wnioskowała o tymczasowy areszt dla nich. Sąd uwzględnił wówczas wniosek odnośnie Anny W. i Pawła K. - oboje zostali aresztowani na trzy miesiące. Trojgu zatrzymanych PK przedstawiła łącznie sześć zarzutów - Annie W. i Pawłowi K. przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co może grozić do 12 lat więzienia.
Były premier, wiceszef PiS Mateusz Morawiecki poinformował wczoraj na platformie X, że do katowickiego sądu zostało złożone zażalenie na postanowienie o aresztowaniu Anny W. W tle jest sprawa jej chorego dziecka ze spektrum autyzmu, które zostało pozbawione opieki rodziców na trzy tygodnie.
Pani Anna, której jestem obrońcą, jest kluczowym elementem terapii tego dziecka. Nie ojciec, tylko ona jako matka. 13-letni syn jest dla pani Ani osobą najbliższą, ona jest elementem tej terapii i prokurator żąda aresztu, mimo że dostał cały segregator dokumentów. Mają zebrany materiał dowodowy, wydaje się, że to jest czysta tortura i kuriozalna sprawa
— podkreślił mec. Wąsowski.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Liczy się tylko zemsta? Skandaliczne działania bodnarowców! Matka chorego dziecka przetrzymywana w areszcie
nt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722434-tylko-u-nas-mec-wasowski-o-p-annie-to-czysta-tortura