Anna Maria Żukowska podtrzymała dziś w RMF FM swoje skandaliczne słowa z wczoraj o „jeszcze starszych trupach”, które wypowiedziała w TVN24 w odniesieniu do ofiar Rzezi Wołyńskiej. Próbowała tłumaczyć, że kontekst jej wypowiedzi miał związek z polityką historyczną, postulowaną rzekomo przez Konfederację.
Prowadzący program w RMF FM Tomasz Terlikowski zapytał posłankę Lewicy Annę Marię Żukowską, czy mówiąc o „bardziej starych trupach” w kontekście niepochowanych ofiar Rzezi Wołyńskiej nie przekroczyła jednak granic swobodnej wypowiedzi.
A to jest odpowiednie, żeby handlować Rzezią Wołyńską, ofiarami Rzezi Wołyńskiej?
— pytała.
Czy ten język nie jest obrzydliwy? Powiedzenie o ludziach, którzy wciąż są niepochowani po tylu latach, powiedzenie o nich jako o „jeszcze starszych trupach”. To nie jest obrzydliwe?
— zapytał Terlikowski.
W porównaniu do tych, które w tej chwili są świeże, dlatego że giną na polach wojennych w Ukrainie. Chodzi o tę paralelę
— zaznaczyła Żukowska.
Pani nie musi przekonywać, ale czy sformułowanie „jeszcze starsze trupy” to jest język odpowiedni…
— nie dokończył pytania Terlikowski, gdyż Żukowska dopowiedziała za niego” „…oraz jeszcze świeższe te, które chce przehandlować Konfederacja razem z Donaldem Trumpem w zamian za ekshumację ofiar Wołynia”.
Język „adekwatny”?
Szefowa klubu Lewicy dodała, że nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia.
To jest odpowiedni język, adekwatny i możemy spokojnie mówić o ludziach, którzy są niepochowani wobec ich rodzin, że to są po prostu „jeszcze starsze trupy”?
— dopytywał ją Terlikowski.
Do mówienia na temat handlu polityką historyczną w zamiast w zamian za żołnierzy, którzy giną. Określenie jest takie jak Konfederacja myśli na temat tego procederu.(…) To jest właśnie dla mnie obrzydliwe.(…) Używają porównania ofiar Rzezi Wołyńskiej, chcą przehandlować to w sposób, jak to mówi transakcyjny
— mówiła.
To jest określenie adekwatne do tego co Konfederacja zamierza zrobić w ramach polityki historycznej i w ramach pomocy Ukrainie, której tak naprawdę nie chce pomagać
— dodała.
Bez refleksji…
Terlikowski zapytał posłankę, czy gdyby „usiadł naprzeciwko pani wnuczek osoby zamordowanej w Rzezi Wołyńskiej, który wciąż nie może pojechać na grób swojego dziadka, bo nawet nie wie gdzie on jest, to też by mu pani powiedziała, że jego dziadek jest starym trupem?”.
Nie powiedziałabym mu. Użyłam sformułowania dotyczącego polityki, którą uprawia Konfederacja
— odparła.
Ale to jest sformułowanie, które zawiera również stosunek do ofiar
— odparował prowadzący.
Nie
— skwitowała krótko Anna Maria Żukowska.
A gdyby ktoś powiedział w ten sposób na przykład o polityce Izraela, który także wykorzystuje ofiary Holokaustu, straszliwe ofiary, do odprowadzenia swojej polityki i ktoś by powiedział, że to jest granie starymi trupami, to też by się pani zgodziła?
— zapytał Terlikowski.
W przypadku ofiar Holokaustu to wszyscy byśmy woleli, żeby jakieś trupy jednak były i można by je było z godnością, ale tam nawet nie prochów, popiołów
— wyjaśniała.
Posłanka dodała raz jeszcze, że jej wypowiedź była adekwatna”.
Moim zdaniem jest to określenie adekwatne do, tak jak powiedziałam, do polityki, którą jest uprawia Konfederacja
— podkreślała.
Popełnić błąd - nawet tak skandaliczny - to ludzka rzecz, ale rozmyślnie w nim trwać, to głupota.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722404-zukowska-podtrzymuje-slowa-o-starych-trupach-adekwatne