Kandydat Konfederacji na prezydenta RP Sławomir Mentzen pojechał wraz z europosłanką Anną Bryłką do Lwowa, gdzie złożył kwiaty na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Pod pomnikiem Stepana Bandery przypomniał zaś, że był on terrorystą i mordercą, liderem OUN, która jest odpowiedzialna za ludobójstwo na Wołyniu i apelował, by Ukraina skończyła nareszcie z jego kultem. To nie spodobało się merowi Lwowa, który wysyłał we wpisie na X Mentzena na linię frontu i ukraińskiemu historykowi Wachtangowi Kipianiemu, który zagroził liderowi Konfederacji śmiercią! Sprawa wywołała wiele negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych.
Sławomir Mentzen zamieścił w mediach społecznościowych wideo, w którym nawoływał do zaprzestania kultu Stepana Bandery na Ukrainie, który jest tam powszechny.
Jesteśmy z Anią Bryłką we Lwowie pod pomnikiem Stepana Bandery. To jest terrorysta, który jeszcze w II RP został skazany przez polski sąd na karę śmierci za morderstwa na Polakach. Następnie założył organizację Ukraińskich Nacjonalistów, która jest odpowiedzialna za Rzeź na Wołyniu. Ludzie tego człowieka zamordowali 100 tys. Polaków
— mówił w zamieszczonym nagraniu Sławomir Mentzen.
To jest tak, jakby w Niemczech budowano pomniki Hitlerowi
— dodała Anna Bryłka.
Ukraina musi jak najszybciej zakończyć kult Stepana Bandery
— oświadczył Mentzen.
Będąc we Lwowie wraz z Anną Bryłką złożyliśmy kwiaty na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Jako Prezydent RP zrobię wszystko, żeby nie musiały powstawać żadne nowe polskie cmentarze wojskowe. Nie pozwolę na wysłanie polskich żołnierzy na Ukrainę!
— napisał na X Mentzen.
Gniewna reakcja lwowskiego mera
Słowa lidera Konfederacji wywołały butną i gniewną reakcję mera Lwowa Andrija Sadowego, który zasugerował polskiemu politykowi, że jest „prorosyjski” i by sprawdził swą odwagę na froncie ukraińskim. Zastanawiał się też, czy Mentzen w ogóle ma prawo przebywać na Ukrainie.
Prorosyjski polityk z polskim paszportem, Sławomir Mentzen, powinien wykazać się odwagą i nagrać film w pobliżu donieckiej steli. Może udać się na front i podzielić się swoimi przemyśleniami, w szczególności z polskimi wolontariuszami. Musimy sprawdzić, czy w ogóle wolno mu wjechać na Ukrainę
— napisał na X Andrij Sadowy.
Na tym jednak nie koniec, gdyż wpis Sadowego na platformie X nie umknął uwadze Mentzena, który w krótkich słowach skomentował, że Sadowy powinien wstydzić się za ukraiński „kult ludobójców”.
Jestem Polakiem i pojechałem do pięknego i kulturowo polskiego miasta Lwów, któremu Rosjanie wyrządzili kiedyś wiele szkód. Na miejscu zobaczyłem pomnik Bandery, kult banderowskich zbrodniarzy na czele z Szuchewyczem. Powinien się Pan wstydzić, że w tak wspaniałym mieście zgadza się Pan na kult ludobójców, zbrodniarzy i morderców moich rodaków. To Pan powinien mieć zakaz wjazdu do Polski. Proszę wierzyć, że jak wygram, pilnie się tym zajmę
— zapewniał Sławomir Mentzen.
Groźby śmierci
Mentzen poinformował też w mediach społecznościowych, że ukraiński historyk Wachtang Kipiani grozi mu publicznie śmiercią.
Ukraiński historyk Wachtang Kipiani grozi mi śmiercią, pisząc, że może mi załatwić powtórkę z historii Pierackiego, polskiego polityka, ministra spraw wewnętrznych, zamordowanego w 1934 r. przez ukraińskich nacjonalistów
— zaznaczył.
Kipiani jest znanym ukraińskim historykiem, występuje w telewizji, został uhonorowany odznaczeniem im. Bandery. Dostał też Medal Wdzięczności Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Ukraińcy grożąc śmiercią polskiemu posłowi po raz kolejny pokazują swój stosunek do Polski. Domagają się od nas pieniędzy, jednocześnie dalej czczą morderców Polaków, a nawet zapowiadają zabójstwo polskiego polityka, za to, że powiedziałem o nich prawdę
— dodał.
Oczekuję, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych kierowane przez Radosława Sikorskiego zareaguje i nie pozwoli na kolejne ataki Ukraińców na nasze państwo
— podkreślił Sławomir Mentzen.
Komentarze
Spór Mentzena z Sadowym, a także groźby zamordowania kandydata na prezydenta RP, wywołały mnóstwo negatywnych komentarzy.
Na front powinien pojechać pan Sadowy. Wypadałoby powąchać prochu
— napisał były premier Leszek Miller.
Sytuacja wymaga natychmiastowej reakcji MSZ i Radosława Sikorskiego. To sprawa powagi państwa polskiego
— zaznaczył Krzysztof Rzońca.
Banderowcu sam się wykaż odwagą i jedź do Doniecka
— napisał Michał Cichy.
Bezczelny
— ocenił Marcin Możdżonek.
Róbcie tak dalej, a już niedługo każdy Polak będzie się Wam wydawał „prorosyjski”
— zauważył Bartosz Bocheńczak.
Lwów jest tak samo “kulturowo polski” jak Wrocław jest niemiecki. Jednocześnie czczenie Bandery i UPA przez mera Lwowa to skandal, z jakim nasze państwo powinno walczyć. Wydaje się, że lepiej walczyć z jednostkami i np obejmować takich zakazem wjazdu i innymi sankcjami
— napisał Adam Czarnecki.
Sadowy napisał Mentzenowi żeby jechał do Donbasu tam popatrzył na Ukrainę. Niby co innego miałby zobaczyć niż we Lwowie? Pogrobowców Dirlewangera czy dywizji Das Reich?
— pytał Rafał Mekler.
Ten banderowiec zastanawia się czy Mentzen może wjeżdżać na Ukrainę. Musimy się zastanowić czy sadowy powinien wjeżdżać do Polski
— zaproponował Andrzej Zapałowski.
CZYTAJ TEŻ:
maz/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722318-mentzen-skrytykowal-kult-bandery-otrzymal-grozby-smierci