Premierowi Donaldowi Tuskowi przytrafił się wypadek na nartach i zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym informuje, że kontuzji nogi nabawił się, gdy uczył wnuczki jeździć na nartach. Fakt, że Tusk na nagraniu jest w ortezie i o kulach, zrodził wiele pytań, tym bardziej, że w ostatnich dniach był widziany publicznie dość często.
Donald Tusk żali się w internecie (przypominamy, że mówimy o człowieku prawie 70-letnim, mężu, ojcu i dziadku, człowieku z wyższym wykształceniem, a nade wszystko - premierze dość sporego europejskiego kraju, a nie o influencerce z pokolenia Z), że wymarzony weekend z wnuczkami, planowany od dawna, zakończył się… kulami i ortezą.
A miało być tak pięknie…
— napisał na platformie X, załączając nagranie.
Wymarzony weekend- ale kiedy?
Wpis wywołał liczne komentarze. Fakt, że premier Donald Tusk często był ostatnio widywany publicznie, uczestniczył w ważnych wydarzeniach, zrodził sporo pytań, co do tego, kiedy miał miejsce ten „wymarzony weekend”, podczas którego polityk na nartach dorobił się kontuzji nogi.
Uff, świat jednak nie płonie, czasy przedwojenne się skończyły. Można jeździć na narty, haratać w gałę i dojeżdżać PiSiorów. Putin poczeka
— napisał na platformie X publicysta „Sieci” Piotr Gursztyn.
Inni komentujący nie tyle ironizowali, co zadawali premierowi dość istotne pytania.
Panie Premierze, życzymy zdrowia! Jednak od trzech miesięcy, po kontroli poselskiej w KPRM, nie możemy doprosić się upublicznienia Pańskiego kalendarza pracy. Dlaczego ukrywa Pan harmonogram swoich działań?
— pyta poseł PiS Bartosz Kownacki. Czyżby był do tego stopnia okrutny, żeby zapragnąć poznać przyczyny częstych nieobecności Donalda Tuska w Sejmie?
Na wschodzie wojna, a premier Tusk albo obiera ziemniaki albo jeździ na nartach. Dramat
— komentuje inny polityk opozycji, Janusz Kowalski.
Czyli żebyśmy się dobrze zrozumieli Na naszych oczach dzieje się historia. Przywódcy świata dwoją się i troją, aby wywalczyć jak najlepsze miejsce w nowym porządku, Prezydent i Ministrowie walczą o korzystną narrację dla Polski, a nasz Premier w tym czasie na nartach śmiga?
— zastanawia się Adam Czarnecki, inicjator akcji „Stoimy dla CPK”.
Warto dodać, że aktywista dorobił się notek kontekstowych, gdzie pouczono go, że premier Donald Tusk „w tym czasie gra jeszcze w tenisa stołowego oraz obiera ziemniaki”.
Niektórzy komentujący próbowali też „zrekonstruować” kalendarz Donalda Tuska.
Kalendarz premiera Tuska:
- weekend - wypadek na nartach
- poniedziałek - pójść na RBN bez kul
- wtorek - przypomnieć sobie o wypadku w weekend i nagrać filmik stojąc o kulach.
Dla mnie brzmi logicznie 🤔
— napisał internauta Marcin Brixen.
Czy jakiś dziennikarz mógłby sprawdzić kiedy dokładnie Donald Tusk był na nartach? Podczas szczytu w Paryżu? Konferencji w Waszyngtonie? Po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, z którego uciekł w połowie?
— zastanawiał się John Bingham.
🤔 wczoraj na RBN-ie ortezy najwyraźniej nie było, to kiedy przypadł ten „wymarzony weekend”?
— pyta kolejny internauta.
Według tego samego twitterowicza, podczas spotkania z Antonio Costą, premier zdejmował ortezę.
chociaż tu widać, że zdejmuje - no nie jest to wzór pacjenta
Miejmy nadzieję, że ortopeda, z którego usług korzysta Donald Tusk nie oglądał tej transmisji.
Nie sposób nie zauważyć, że pewne wpisy premiera źle się zestarzały!
Skomplikowane było to tłumaczenie w sprawie nieobecności Pana Prezydenta na inauguracji polskiej prezydencji. A można było od razu powiedzieć tak po ludzku, każdy by zrozumiał. Bezpiecznego szusowania, Panie Prezydencie!
— pisał w styczniu Donald Tusk.
jj/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722273-kontuzja-tuska-i-masa-pytan-czy-jakis-dziennikarz-moglby