„Najważniejsze, aby przestali ginąć ludzie, żeby agresja rosyjska na Ukrainie się zakończyła i żeby doprowadzić do trwałego pokoju, który zapewni bezpieczeństwo nie tylko Ukrainie, ale także i innym krajom, w tym nam” - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentem Łotwy Edgarsem Rinkeviczsem.
Prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs składa dwudniową wizytę w Polsce. Wczoraj w Kijowie w trzecią rocznicę pełnoskalowej rosyjskiej inwazji uczestniczył on w forum „Wspieraj Ukrainę” z udziałem grupy europejskich przywódców.
Andrzej Duda wskazał, że „rozmawialiśmy przede wszystkim oczywiście na temat bezpieczeństwa i kwestii zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę”.
Pan prezydent właśnie wraca z Kijowa, a ja także właśnie odbyłem wizytę w Waszyngtonie i widziałem się z prezydentem Donaldem Trumpem. Wczoraj razem uczestniczyliśmy w szczycie w Kijowie w związku z trzecią rocznicą rosyjskiej agresji na Ukrainę. Pan prezydent siedział przy stole razem z innymi liderami państw i rządów i przewodniczącą Komisji Europejskiej. Ja byłem połączony online. Też miałem tam swoje wystąpienie, ale dzisiaj relacjonowaliśmy sobie te spotkania, które odbywały się na marginesie i tego spotkania w Kijowie, i ja relacjonowałem panu prezydentowi moją rozmowę z prezydentem Donaldem Trumpem i ostatnie rozmowy z przedstawicielami administracji amerykańskiej
— mówił prezydent.
Przypomniał, że „mieliśmy wizytę sekretarza obrony Pete’a Hegsetha w Warszawie”.
Mieliśmy również wizytę generała Kellogga, który potem udał się do Kijowa i następnie było moje spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem w Waszyngtonie, więc ja też odbyłem cały cykl rozmów ze stroną amerykańską i relacjonowałem właśnie panu prezydentowi, jaki jest mój w związku z tym obraz amerykańskiego podejścia do kwestii szukania rozwiązania pokojowego i zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę
— zaznaczył.
Przygotowanie do negocjacji pokojowych
Wskazał, że powiedział „panu prezydentowi, że w moim osobistym odbiorze te rozmowy, które są w tej chwili prowadzone, stanowią w istocie tylko przygotowanie do negocjacji, które będą miały miejsce w przyszłości, że to będą rzeczywiście negocjacje pomiędzy Rosją a Ukrainą”.
Te negocjacje pokojowe, które mam nadzieję, że ostatecznie zakończą rosyjską agresję, ale które będą się odbywały przy udziale Stanów Zjednoczonych, ponieważ tak w moim przekonaniu, w takim kierunku steruje tym prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w tej chwili i takie jest jego zamierzenie, aby taką formułę te negocjacje przyjęły. Wiemy o tym, że na stole są różne oferty. Są oferty dla Ukrainy, o których zresztą mówi się też w przestrzeni publicznej, ale oczywiście przede wszystkim one są dyskutowane przez przedstawicieli i strony amerykańskiej, i strony ukraińskiej
— podkreślił prezydent.
„Najważniejsze, by doprowadzić do pokoju”
Andrzej Duda powiedział, że „trzeba spokojnie do tego podchodzić i obserwować, w jakim kierunku te rozmowy się potoczą, ponieważ one zmierzają, jak się wydaje, rzeczywiście w kierunku zakończenia trwającej wojny, zakończenia rosyjskiej agresji”.
A to bez wątpienia jest najważniejsze, żeby przestali ginąć ludzie, żeby agresja rosyjska się zakończyła i żeby doprowadzić do trwałego pokoju, który zapewni bezpieczeństwo nie tylko Ukrainie na przyszłość, ale który zapewni bezpieczeństwo także i innym krajom, w tym tutaj nam, czyli wschodniej flance NATO, czyli tej zachodniej części Europy
— mówił prezydent.
Zaznaczył, że „to jest w tej chwili dla nas bardzo ważne i z tego punktu widzenia na to patrzymy”.
Oczywiście mówiłem też panu prezydentowi o naszych planach. Mówiłem, że zaprosiłem prezydenta Donalda Trumpa do złożenia wizyty w Polsce. Oczywiście zaprosiłem go po raz kolejny, bo tak jak państwu mówiłem wcześniej, po raz pierwszy zapraszałem prezydenta, gratulując mu wyboru w rozmowie telefonicznej. Potem widzieliśmy się w Paryżu w czasie inauguracji po odbudowie, po pożarze katedry Notre-Dame. […] Powiedział, że przyjedzie do naszego kraju. Zobaczymy, kiedy to będzie możliwe. Mamy takie wydarzenia, które będą znaczące w niedługim czasie. Po pierwsze jubileuszowy szczyt Trójmorza, który będzie miał miejsce w Warszawie. Obok niego będzie się odbywał szczyt biznesowy, forum biznesu Trójmorza, więc będą ważne dwa wydarzenia równolegle się toczące i w tym samym obszarze można powiedzieć geograficznym, ale tu biznes, a tutaj spotkanie liderów. Być może, że prezydent Trump skorzysta z tego zaproszenia i przyjedzie na szczyt Trójmorza, tak jak to miało miejsce w 2017 roku, ale będziemy mieli także niedługo później szczyt NATO w Hadze i być może przed szczytem NATO, kiedy prezydent Donald Trump i tak będzie przyjeżdżał do Europy, przyjmie tutaj nasze zaproszenie i odwiedzi Polskę. Oczywiście bardzo trudno jest w tej chwili to jednoznacznie przesądzić, bo też miejmy na uwadze dynamiczną sytuację w kontekście właśnie rozmów pokojowych dotyczących zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę
— wyjaśnił Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył również, że „rozmawialiśmy o kwestii zbliżającego się szczytu NATO i wydatków na obronność”.
Zarówno Polska jak i Łotwa realizują swoje zobowiązania wobec Sojuszu
— mówił.
Rail Baltica i Via Baltica
Prezydent wskazał, że „rozmawialiśmy też z panem prezydentem na temat rozwoju infrastruktury pomiędzy naszymi krajami”.
Mamy realizację ważnych połączeń komunikacyjnych, które także traktujemy jako elementy współpracy w ramach Trójmorza. Rail Baltica, Via Baltica - to są inwestycje, które się w tej chwili toczą w przestrzeni naszych krajów. Cieszę się, że one są realizowane. Łotwa też te zadania realizuje. Mam nadzieję, że będziemy mieli w niedługim czasie te połączenia
— powiedział prezydent.
Zaznaczył, że „oczywiście rozmawialiśmy na temat współpracy bilateralnej, relacji gospodarczych, które również nam się dobrze rozwijają”.
Mamy dzisiaj polsko-łotewskie obroty gospodarcze, handlowe na poziomie 3 miliardów euro, więc to już nie jest mało. Także, co bardzo podkreślamy, mamy dużą intensyfikację współpracy pomiędzy Polską a Łotwą w ciągu ostatnich lat. Bardzo często się spotykamy z panem prezydentem. To są naprawdę przyjazne relacje i bardzo intensywne i to bardzo cieszy. A dzisiejsza wizyta pana prezydenta w Warszawie stanowi tylko jeszcze dodatkowe potwierdzenie tego, na jak dzisiaj wysokim poziomie i jak bardzo bliska jest ta współpraca. Także panie prezydencie jeszcze raz dziękuję za przyjazd do Warszawy
— mówił Andrzej Duda.
„Polska strategicznym partnerem Łotwy”
Rinkeviczs, który składa oficjalną wizytę w Warszawie, podkreślił, że Polska jest dla Łotwy sojusznikiem i strategicznym partnerem, a kwestie bezpieczeństwa są fundamentem wzajemnych relacji. Jak mówił, w ramach misji Baltic Air Policing polskie lotnictwo bierze udział w patrolowaniu przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich.
Łotewski przywódca wskazał też na rolę Polski w odcięciu się krajów bałtyckich od poradzieckiej sieci elektroenergetycznej i w synchronizacji z europejską siecią. Podkreślił, że bez Polski ten proces nie byłby możliwy.
Rinkeviczs, relacjonując rozmowę z Dudą, poinformował, że obaj omówili też kwestie bezpieczeństwa, w tym powtarzające się incydenty przerywania podmorskich kabli przez tankowce przewożące rosyjską ropę.
Tu też musimy jako państwa Morza Bałtyckiego mocniej współpracować
— oświadczył.
Wydatki Łotwy na obronność
Zwrócił też uwagę, że Łotwa, podobnie jak Polska, dużo wydaje na obronność. Jak mówił, jego kraj zamierza osiągnąć wydatki na ten cel w wysokości 4 proc. PKB, a w 2028 5 proc. PKB. Zauważył przy tym, że nie warto „żonglować procentami, bo liczą się rzeczywiste zdolności obronne”.
Zaznaczył też, że wydatki na obronność muszą być wyjęte z procedury nadmiernego deficytu. Wyraził ponadto nadzieję, że kraje NATO umówią się na wydatki na nowym pułapie - 3,5 proc. PKB.
To jest ten poziom, o którym trzeba dyskutować. Te państwa bezpośrednio zagrożone muszą myśleć o większych wydatkach na obronność
— powiedział prezydent Łotwy.
„Pokój musi być sprawiedliwy”
Ocenił, że we wspólnym interesie Europy jest to, by Ukraina była silnym państwem.
Pokój musi być sprawiedliwy i długotrwały. Oczywiście łatwo powiedzieć, ale trudno będzie to osiągnąć
— przyznał.
Odnosząc się do rozmów ws. zakończenia wojny na Ukrainie, podkreślił, że „tylko szukając tego, co nas łączy, możemy osiągnąć jakiś rezultat”.
Zwrócił uwagę też na potrzebę dyskusji nt. tego, co będzie się działo w chwili wypracowania ewentualnego rozejmu czy umowy pokojowej.
Także po tym będziemy musieli wspierać nasze bezpieczeństwo
— powiedział Rinkeviczs.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722238-prezydent-duda-najwazniejsze-by-doprowadzic-do-pokoju