Parafrazując słynne powiedzenie, nikt nie prosił i nikt nie pytał, ale i tak to dostaniemy. Otóż w kwietniu ukaże się… wywiad rzeka z Rafałem Trzaskowskim, a szefowa sztabu kandydata KO przekonuje, że będzie „ogromnie ciekawa”. „Myślę, że liczy się tylko to, czy ktoś jest prawdziwy. Autentyczność, a nie fałsz” - czytamy jakże odkrywczą myśl Trzaskowskiego (inspirowaną Paulo Coelho?) na okładce zapowiedzianej publikacji. „Niektórzy startują w wyborach, by promować swoją książkę. Inni odwrotnie - wydają książkę, by startować w wyborach. A konkretnie, obejść ograniczenia kampanijne” - zauważył w komentarzu Marek Wróbel.
Książkę - pod jakże oryginalnym tytułem „RAFAŁ” - zapowiedziano jako „pierwszy wywiad rzeka z Rafalem Trzaskowskim, pełna anegdot opowieść o życiu prywatnym, pasjach i polityce”.
9 kwietnia ukaże się książka RAFAŁ - wywiad rzeka z Rafałem Trzaskowskim. Ogromnie ciekawa. Mogę Was bardzo zachęcić. Zobaczycie człowieka ciekawego, głodnego życia i dobrych zmian, z miłością do rodziny i do historii. Jest na co czekać
— przekonuje na platformie X szefowa sztabu kandydata KO Wioletta Paprocka, robiąc reklamę publikacji. Ciekawe czy w ramach kampanii?
Książkę wydaje Wydawnictwo ZNAK (sic!), a „wywiad” przeprowadziła Donata Subbotko, była już dziennikarka „Gazety Wyborczej”, która ostatnie rozmowy na łamach tego pisma przeprowadzała… z Romanem Giertychem i gen. Piotrem Pytlem.
Ale wystarczy zagłębić się w zdania zawarte na ujawnionej okładce, by poczuć, z jakim ciężarem gatunkowym będziemy mieli do czynienia…
Rafał Trzaskowski - prezydent Warszawy i kandydat na prezydenta Polski opowiada o rodzinie, dorastaniu w czasach komuny, miłości do historii, literatury i sportu. Zaprasza do swojej codzienności i prowadzi za kulisy polityki. To podróż przez najnowsze dzieje naszego kraju, w której doświadczenia Trzaskowskiego splatają się z losem wszystkich Polaków. Mowa tu o optymizmie, głodzie życia, potrzebie wykonywania dobrej roboty i nadziei na lepszą, silną Polskę, która sprosta wyzwaniom współczesnego świata. Z rozmowy z Donatą Subbotko autorką wielokrotnie nagradzanych wywiadów wyłania się szczery i osobisty portret człowieka, który żyje w samym sercu polskiej polityki. To jak spotkanie z Rafałem twarzą w twarz
— czytamy (i jednocześnie zalewamy się łzami, choć ze śmiechu).
A zawarte tam motto Rafała Trzaskowskiego to już czysty ocean „mądrości”.
„Myślę, że liczy się tylko to, czy ktoś jest prawdziwy. Autentyczność, a nie fałsz” - Rafał Trzaskowski.
Widocznie kandydat inspiruje się twórczością Paulo Coelho, choć trafniej byłoby stwierdzić, że raczej „DecoMorreno”.
Chce walczyć z wizerunkiem „bananowego dziecka”
Skąd pomysł na tak przesłodzoną książkę? Tak się bowiem składa, że trwa przecież… kampania prezydencka.
Sztabowcy prezydenta stolicy nie ukrywają, że książka ma być jednym z elementów budujących wizerunek Trzaskowskiego nie tylko jako polityka, ale też „normalnego gościa”
— opisał kulisy portal Onet.pl.
Rozmówca serwisu przekonuje nawet, że „Rafał bardzo skutecznie rozprawia się tu z tzw. gębą, którą próbują mu od dawna przykleić jego polityczni konkurenci”.
Mam na myśli opinię o tym, że był bananowym dzieckiem, które w życiu wszystko dostało na tacy. A to nieprawda. Nikt mu niczego za darmo nie dał. Na wszystko sam zapracował
— czytamy.
„I co? Łyso wam?”
I jak można było się spodziewać, zapowiedź książki „RAFAŁ” wzbudziła liczne komentarze.
„Od lewaka do prawaka” 😎
— skwitował krótko Maciej Zemła z Telewizji wPolsce24
To znany kampanijny trick, który pozwoli na ominięcie szeregu ograniczeń dotyczących finansowania kampanii. Coś w stylu finansowania Campusu. BTW, podobny trick wykonał w 2005 r. D. Tusk wydając na koszt J. Palikota książkę „Solidarność i duma”, co pozwoliło mu na wyeksponowanie w całej Polsce billboardów rzekomo reklamujących książkę, a tak naprawdę będących wstępem do jego kampanii prezydenckiej
— przypomniał publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl Piotr Gursztyn.
Niektórzy startują w wyborach, by promować swoją książkę. Inni odwrotnie - wydają książkę, by startować w wyborach. A konkretnie, obejść ograniczenia kampanijne. (myśl podsunął Piotr Gursztyn)
— dodał prezes Fundacji Republikańskiej Marek Wróbel.
Nie wiem, czy uwierzycie, ale na okładce książki o Rafale Trzaskowskim (tak, tak!!!) zawarte jest coś na kształt motta pana Rafała. „Myślę, że liczy się tylko to, czy ktoś jest prawdziwy. Autentyczność, a nie fałsz” - Rafał Trzaskowski. I co? Łyso wam? Orwellowi na pewno
— ironizuje Krzysztof Feusette („Sieci” i Telewizja wPolsce24).
„Ogromnie ciekawa”, „mogę was bardzo zachęcić” - co to za język?
— pyta historyk Krzysztof Kloc.
Na pewno będzie to najwyższa próba bezkompromisowego dziennikarstwa. ;))
— skomentował Zygmunt Roch, redaktor Klubu Jagiellońskiego.
Ciekawe, czy będzie tak samo „twórcza”, jak książka „Szczerze” Donalda Tuska. To dopiero była „fascynująca” lektura! Ale przynajmniej teraz prezydent stolicy będzie miał godną lekturę do poczytania w metrze, czy tramwaju (jak już się tam wybierze wraz z kamerami).
olnk/X/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722160-trzaskowski-wydaje-wywiad-rzeke-rafal-porywajace-motto