Prof. Sławomir Sowiński nie zgadza się z twierdzeniami, że krótka, dziesięciominutowa rozmowa, Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa była przejawem lekceważenia ze strony amerykańskiego prezydenta. „Robienie z tego jakiegoś wielkiego komunikatu, że miała być godzina, a było kilkanaście minut, jest - moim zdaniem - wyrazem pewnej niedojrzałości albo niezrozumienia czasów politycznych” - powiedział na antenie Radia RMF24 politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Prezydenci USA i Polski spotkali się w Gaylord National Convention Center w National Harbor (stan Maryland) pod Waszyngtonem, gdzie odbywa się konferencja Conservative Political Action Conference (CPAC), największa impreza polityczna amerykańskiej prawicy. Po tym spotkaniu, na samym początku swojego wystąpienia w czasie konferencji CPAC Trump nazwał Andrzeja Dudę swoim przyjacielem.
W sieci pojawiły się jednak komentarze, że spotkanie było zbyt krótkie, a prezydent Duda musiał długo czekać na Donalda Trumpa. Miałby to być dowód na lekceważenie polskiego prezydenta. Tym „tłiterowych” rewelacjom „tzw. ekspertów” zaprzeczył szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek. Podobnego zdania jest politolog UKSW prof. Sławomir Sowiński.
Nawet jeżeli trwała tylko 10 minut, to ważne jest, że polscy politycy byli obecni w Waszyngtonie, bo dzisiaj Polsce, w tej bardzo trudnej grze geopolitycznej, potrzebna jest talia, w której są karty związane z narodową suwerennością, bezpieczeństwem, własną armią oraz talia, w której są karty europejskie
— tłumaczył ekspert z UKSW na antenie Radia RMF24 .
My pewnie nie znamy jego efektów. Zobaczymy, czy prezydent Trump przyleci do Polski. Jednak to, że polski głos jest tam słyszalny, jest na pewno dobre
— powiedział politolog.
„Na szczęście to raczej dotyczy internetu”
Prof. Sowiński zastanawiał się nad okolicznościami spotkania prezydentów Polski i USA.
Trump być może wysyła jakieś sygnały o Ukrainie, ale nie sądzę, żeby Polska była jakimś przedmiotem takiego świadomego działania czy tym bardziej upokarzania
— mówił prof. Sowiński, który nie traktuje poważnie rozważań na temat ewentualnego upokorzenia prezydenta Andrzeja Dudy.
Robienie z tego jakiegoś wielkiego komunikatu, że miała być godzina, a było kilkanaście minut, jest - moim zdaniem - wyrazem pewnej niedojrzałości albo niezrozumienia czasów politycznych. Natomiast na szczęście to raczej dotyczy internetu, a nie klasy politycznej, która tu zachowuje pewną powściągliwość
— powiedział w RMF24 ekspert i dodał, że USA mają swoje globalne interesy, które na pewno stawiają na pierwszym miejscu.
Pora zejść z takiego idealistycznego wyobrażenia, że Polska powinna liczyć na jakieś szczególne relacje (z USA - przyp. red.), a polski prezydent poleci na to, że Donald Trump, który w tej chwili ma na głowie w jakimś sensie cały świat, może poświęcić mu godzinę
— oświadczył prof. Sławomir Sowiński.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda w USA: „Donald Trump powiedział bardzo wyraźnie, że odwiedzi Polskę”. Rozmowa dotyczyła m.in. Ukrainy!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Musimy wyjaśnić, kto - prowokacją czy nieświadomie - chciał uderzyć w sukces prezydenta Andrzeja Dudy i ważny interes Polski
koal/RMF24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722153-politolog-o-spotkaniu-dudy-i-trumpa-bylo-sukcesem