Prezydent USA Donald Trump powiedział, że odwiedzi Polskę - ogłosił prezydent Andrzej Duda podczas briefingu prasowego na konferencji CPAC w Stanach Zjednoczonych, relacjonując mediom przebieg swojej rozmowy z amerykańskim przywódcą.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Spotkanie prezydentów Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa na CPAC! Biały Dom: Prezydent USA potwierdził bliski sojusz z Polską
CZYTAJ TAKŻE: Donald Trump powitał prezydenta Dudę na konferencji CPAC. „Wspaniała robota!”, „Fantastyczny człowiek, mój wielki przyjaciel”
Trump przewiduje umacnianie obecności armii amerykańskiej
Przed chwilą wysłuchaliśmy wystąpienia pana prezydenta Donalda Trumpa przed CPAC, przed amerykańskimi konserwatystami. Bardzo burzliwego, wielokrotnie owacyjnie nagradzanego brawami. Bardzo mi miło było, kiedy prezydent wspomniał o naszej obecności, w tym mojej obecności, także na sali wśród zgromadzonych, a także o Amerykanach polskiego pochodzenia, których w Stanach Zjednoczonych jest ok. 10 milionów i którym prezydent też dziękował za wsparcie, za głosy, więc to rzeczywiście taki bardzo miły dla nas moment, mówię także dla nas - także w imieniu moich rodaków, którzy czują się Polakami, którzy czują swoje polskie korzenie (…). Bardzo wielu z nich głosowało na Donalda Trumpa i śmiało mogą mówić teraz, że to jest ich prezydent
— powiedział prezydent Andrzej Duda.
Oczywiście miałem też spotkanie z panem prezydentem Donaldem Trumpem, to co było dla mnie dzisiaj najważniejszym punktem, po to, żeby porozmawiać o tych sprawach, które dzisiaj są przede wszystkim ważne dla Polski, dla moich rodaków, które są także oczywiście najważniejsze dla mnie jako prezydenta RP, czyli bezpieczeństwo Rzeczypospolitej
— mówił.
Z satysfakcją przyjąłem to, że prezydent de facto potwierdził to, o czym rozmawialiśmy, przede wszystkim z panem sekretarzem obrony Hegsethem, że prezydent przewiduje umacnianie raczej obecności armii amerykańskiej, jeżeli chodzi o Polskę. Ja starałem się pytać szerzej, mówiłem o całej tutaj wschodniej flance, pokazując tę sytuację, która dzisiaj jest w naszej części Europy, również związaną z cały czas trwającą wojną na Ukrainie
— dodał.
Wojna na Ukrainie
Prezydent powiedział bardzo stanowczo, że ta wojna musi się zakończyć, że to jest w tej chwili jego główny cel, przede wszystkim zależy mu na tym, żeby ludzie przestali ginąć, że ta wojna nie może być absolutnie w ten sposób kontynuowana. Powiedział, że Rosja ma potężne zasoby. ja wiem co miał na myśli, przede wszystkim te zasoby ludzkie, które widizmy, ilu Rosjan ginie na wojnie i jakoś prezydent Putin się tym nie przejmuje i to jest rzeczywiście tragiczna sytuacja, giną także i mieszkańcy, i obywatele Ukrainy. Prezydent powiedział, że serce mu się kraje, kiedy widzi zniszczone ukraińskie miasta i musi doprowadzić do zakończenia wojny. Jedynym sposobem jest rozmawianie z Putinem
— relacjonował dalej prezydent RP.
Zapytał się mnie: „A kto ma mówić z Putinem? Kto dzisiaj jest zdolny do tego, żeby prowadzić w ogóle negocjacje, kiedy wszystko co do tej pory podejmowano, kończyło się fiaskiem?”. Powiedziałem więc panu prezydentowi, że tutaj trzeba przede wszystkim umacniać bezpieczeństwo Polski, Europy środkowej
— opowiadał Andrzej Duda.
Powiedziałem prezydentowi, że rozmawialiśmy z panem sekretarzem obrony Hegsethem na temat Fort Trump, który - mam nadzieję, że zostanie w Polsce zrealizowany. Prezydent się uśmiechnął i powiedział, że wie o tym i pamięta. Powiedział, żebym się nic nie martwił. Co dla mnie było ogromnie ważne, powiedział: Słuchajcie, jesteście jednym z absolutnie najbardziej wiarygodnych aliantów, wasze wydatki na obronność, zakupy w Stanach Zjednoczonych, które realizujecie, wszystkie kontrakty to są więzi, które się zacieśniają. To było dla mnie ogromnie ważne. Bo prezydent wspomniał nie tylko o obecności militarnej (…), ale także i to, że rozwija się współpraca gospodarcza. Powiedziałem, że realizujemy przecież w tej chwili budowę elektroni atomowej, pierwszej w Polsce, w oparciu o amerykańską technologię. Prezydent pokiwał głową i powiedział: trzeba to realizować dalej
— mówił.
Trump chce odwiedzić Polskę
Mówiłem już wcześniej, że jest otwarte dla pana zaproszenie. Bardzo byśmy chcieli, żeby pan prezydent Polskę odwiedził. Powiedział, że tak, że odwiedzi Polskę. Jest kwestią techniczną do ustalenia, w którym to będzie momencie, czy to będzie wizyta, która się odbędzie w związku ze szczytem Trójmorza, czy zbliżającym się szczytem NATO w Hadze. Trudno jest w tej chwili jednoznacznie powiedzieć. To też jest kwestia kalendarza prezydenta Stanów Zjednoczonych. Musimy pamiętać, że nie jesteśmy jedynym sojusznikiem. Ale powiedział prezydent bardzo wyraźnie, że Polskę odwiedzi
— podkreślił Andrzej Duda.
„W kwestii Ukrainy miałem też rozmowę z prezydentem w cztery oczy”
W kwestii Ukrainy miałem też rozmowę z prezydentem w cztery oczy, gdzie powiedział mi, jaki jest, w krótkich bardzo słowach, jego plan działania. Powiedział, że musi prowadzić negocjacje i tutaj nie ma innego wyjścia, bo to jest jedyna droga do tego, żeby wojna się zakończyła. Ale w moim przekonaniu oznacza to również i umacnianie Ukrainy, ale także i amerykańskiej obecności na Ukrainie. Może nie mówimy o obecności militarnej, bo tego prezydent Donald Trump nie powiedział, ale mówił o więziach gospodarczych, które chce z Ukrainą zacieśnić. Mówił o tym, że on chce zacieśnionej współpracy i że to będzie na pewno negocjował też z Wołodymyrem Zełenskim. Sądzę, że po prostu wszystko jest w grze i trzeba pozostawić te kwestie otwarte do spokojnego prowadzenia
— kontynuował.
Na pytania o ostre wymianą zdań pomiędzy Trumpem a Zełenskim, prezydent Duda stwierdził, że ta „dyskusja polityczna, która niestety odbyła się w mediach”, jest sprawą między prezydentami USA i Ukrainy.
Ja nie będę w to ingerował. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo Polski, na tym się skupiam, jestem prezydentem RP. Dla mnie najważniejsze są więzi Polski ze Stanami Zjednoczonymi, obecność amerykańska w Polsce pod względem militarnym i gospodarczym, żeby te więzi się zacieśniały
— odparł prezydent.
Dla mnie wniosek jest jasny i oczywisty. Nie ma żadnej obawy, żeby amerykańska obecność w Polsce miała się zmniejszać. Raczej należy zakładać, że będzie się ona zacieśniała, bo cały czas słyszymy, że jesteśmy absolutnie wiarygodnym sojusznikiem w NATO, że bezpieczeństwo Polski jest sprawą fundamentalną i że Ameryka w to bezpieczeństwo inwestuje. Jestem o to spokojny
— podkreślał, przypominając wcześniejsze rozmowy z przedstawicielami administracji Trumpa.
„Jestem usatysfakcjonowany tą rozmową”
Ze strony dziennikarzy padło także pytanie o długość rozmowy z Donaldem Trumpem.
Z panem prezydentem Donaldem Trumpem wtedy, kiedy jest dużo czasu, zawsze jest wiele tematów do omówienia i żadne spotkanie nie jest wystarczająco długie. Ja mogę państwu przypomnieć, że 2 i pół godziny trwało moje spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem, kiedyś w Trump Tower
— odpowiedział Andrzej Duda.
Dzisiaj Donald Trump znów jest prezydentem USA i ma również swoje uwarunkowania, stoi na czele największego mocarstwa. Dla mnie najważniejsze było to, by omówić te tematy, które są fundamentalne z punktu widzenia interesów naszego kraju i bezpieczeństwa. I te tematy zostało omówione. Jestem usatysfakcjonowany tą rozmową
— podkreślił.
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/722041-prezydent-duda-donald-trump-powiedzial-ze-odwiedzi-polske