Prezydium Sejmu zdecydowało, że poseł PiS Edward Siarka straci jedną drugą uposażenia na 3 miesiące oraz zostanie złożone zawiadomienie do Prokuratury w jego sprawie - poinformowała PAP wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska. Jak dodała, poseł Konfederacji Ryszard Wilk straci jedną dietę.
Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu, po wypowiedzi na sali plenarnej b. ministra sprawiedliwości, posła Zbigniewa Ziobry (PiS), że „Donald Tusk pójdzie siedzieć”, poseł Edward Siarka (PiS) krzyknął: „kula w łeb”. Siarka przeprosił później za swoje słowa. Podkreślił, że chodziło mu o nawiązanie do wiersza Władysława Broniewskiego i że „w emocjach wracają znajome frazy, które mogą bulwersować”.
W czwartek europoseł Krzysztof Brejza (PO) skierował do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez posła PiS.
Wielichowska powiedziała PAP, że „nie ma zgody na radykalizację języka w parlamencie i mowę nienawiści”. Poinformowała, że na piątkowym posiedzeniu Prezydium Sejmu zdecydowano, że Siarka straci jedną drugą uposażenia na 3 miesiące oraz zostanie złożone zawiadomienie do Prokuratury.
Sprawa posła Wilka
Przekazała też, że jedną dietę parlamentarną straci poseł Konfederacji Ryszard Wilk.
Wilk został w czwartek wieczorem wyproszony z sali obrad przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię.
Zdaje się, że nie jest pan w stanie uczestniczyć w obradach
— powiedział marszałek. Wcześniej, podczas przemówienia premiera Wilk pokrzykiwał, za co upomniała go wicemarszałek Dorota Niedziela. Z sali wyprowadził go inny poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek.
Wilk przeprosił za swoje zachowanie, tłumacząc się chorobą alkoholową. Zapowiedział terapię i oddanie się do dyspozycji klubu.
Zapoznaliśmy się z oświadczeniem i przeprosinami posła Wilka, który decyzją Prezydium straci jedną dietę. O zaistniałej sytuacji z udziałem pana posła będzie rozmawiał marszałek Sejmu
— przekazała Wielichowska.
O rozstrzygnięciu ws. posłów poinformował również na X Marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Już po prezydium Sejmu. Poseł Siarka - maksymalna kara 20 tysięcy złotych i wniosek do prokuratury. Poseł Wilk - wobec deklaracji walki z chorobą alkoholową kara minimalna, czyli 4 tysiące złotych
— napisał Hołownia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pijany poseł w Sejmie. Wilk: Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki, ale przegrywam z chorobą alkoholową. Poddam się leczeniu
Do wpisu Hołowni odniósł się Janusz Cieszyński.
Prezydium Sejmu z Sz. Hołownią na czele skompromitowało. Alkoholizm to choroba i kara finansowa dla osoby, u której się objawiła (bez uszczerbku dla kogokolwiek!) to populizm. Z drugiej osoby w państwie wyszła mentalność powiatowego „szeryfa”, który karze dla taniego poklasku.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721963-prezydium-sejmu-zdecydowalo-ws-siarki-i-wilka