Posłanki Prawa i Sprawiedliwości podczas konferencji prasowej zaapelowały do Rzecznika Praw Obywatelskich, aby przyjrzał się on sprawie pani Anny, urzędniczki, która jest przetrzymywana w areszcie mimo, że posiada chore dziecko. Szokująca sprawa ujawniona została na antenie Telewizji wPolsce24.
Wcześniej na naszym portalu informowaliśmy, że katowicki sąd okręgowy zwolnił z aresztu podejrzanego ws. rzekomych nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Zwolniony to Marek W., mąż byłej dyrektor biura prezesa Rady Ministrów Anny W., która wciąż pozostaje w areszcie.
Mecenas Krzysztof Wąsowski na antenie Telewizji wPolsce24 ujawnił, że Anna W. oraz jej mąż opiekują się na co dzień chorym dzieckiem. Mimo to podjęło decyzję o zatrzymaniu ich w areszcie, co spowodowało przerwanie terapii ich syna. Warto przy tym zauważyć, że główny podejrzany Paweł S. został już wcześniej wypuszczony na wolność.
WIĘCEJ TUTAJ: TYLKO U NAS. Liczy się tylko zemsta? Skandaliczne działania bodnarowców! Matka chorego dziecka przetrzymywana w areszcie
Reakcja Prawa i Sprawiedliwości
Na zdarzenie to podczas konferencji prasowej zareagowały posłanki Prawa i Sprawiedliwości.
Każda osoba związana z dzieckiem, które ma specjalne potrzeby wie, że te dzieci wyjątkowo potrzebują wsparcia i spokoju. Takie dzieci nie powinny być świadkami albo uczestnikami rozerwania więzi rodzinnych, oderwania od rodziców. Kolejna sytuacja, w której w areszcie znajduje się matka dziecka ze spektrum autyzmu. Osoby, które doprowadziły do zatrzymania pani Anny o tym doskonale wiedziały. Wiedzieli, że na mamie, która wie, jak będzie przeżywało to jej dziecko, będzie można wymuszać pewną postawę i zeznania. Widzimy, że ludzie Bodnara nie będą cofać się przed niczym, kosztem dzieci próbuje się znaleźć haki na nasz rząd. Apelujemy do kobiet, bo wiemy, że one to zrozumieją, żeby protestowały przeciwko takim działaniom w stosunku do matek
— mówiła Marzena Machałek.
Ministrze Bodnar, premierze Tusk - czy to dzisiaj będą takie metody wymuszania zeznań? Matka dla swojego dziecka zrobi wszystko. Apel do wymiaru sprawiedliwości - takie metody wymuszania zeznań na kobietach tym, że szantażuje się ich dostępem do chorego dziecka to jest totalitaryzm. Takie metody nie zasługują na jakiekolwiek uznanie przed wymiarem sprawiedliwości
— wskazywała Agnieszka Ścigaj.
Nie wyobrażam sobie, co dzisiaj czują dzieci urzędniczki p. Anny, którym w jednej chwili odebrano oboje rodziców. Nie umiem zrozumieć, czemu wymiar sprawiedliwości stosuje takie metody. Wiemy, że jedno z dzieci p. Anny jest niezwykle chore i zatrzymanie to jest zaburzenie w ich życiu. Nie umiem tego zrozumieć i nie wiem, czym dzisiaj kieruje się rząd stosując te metody. Kiedy p. Anna jest dzisiaj przetrzymywana i te metody zatrzymania mogłyby być inne, rząd stosuje metody, które mają zniszczyć dzisiaj opozycję poprzez pryzmat dzieci i rodziny
— podkreślała Katarzyna Sójka.
Brakuje tu kobiet, które powinny zrozumieć, że rozdzielanie chorego dziecka od matki, od p. Anny, to duży błąd, który przyniesie konsekwencje dla całej rodziny. To, że są wyroki polityczne w Polsce to już wiemy, ale rozdział matki od chorego dziecka, to jest działanie polityczne, którego celem jest zniszczenie rodziny chorego dziecka. Prawo musi być prawem, a nie politycznymi wyrokami
— zwracała uwagę Olga Semeniuk Patkowska.
Pani Anna, matka z dzieckiem ze zdiagnozowaną chorobą, jest przetrzymywana w areszcie na podstawie wątpliwej jakości dowodów. Główny oskarżony w tej sprawie został wypuszczony z aresztu. Pytam dziś D. Tuska, czy nie ma poczucia absurdu, że jego minister sprawiedliwości gwałci prawa kobiet, małoletnich i osób z niepełnosprawnością? Ministra Bodnara pytam, czy naprawdę tak bardzo zależy panu na aplauzie pana szefa? Łamie pan prawa człowieka
— mówiła Anna Schmidt.
W grudniu ukazał się raport RPO, który potwierdził, że dwie urzędniczki były traktowane niehumanitarnie. Apelujemy do RPO, aby teraz przyjrzał się sprawie aresztowania i przetrzymywania w areszcie p. Anny. Główny oskarżony wyszedł z aresztu. Apelujemy, aby zajął się tą sprawą i zobaczył, jak szczególnie cierpią na tym jej dzieci. Areszt jest środkiem zapobiegawczym daleko na wyrost. To, jak traktujecie swoich przeciwników, zostanie wam zapamiętane
— powiedziała Maria Koc.
ZOBACZ KONFERENCJĘ PRASOWĄ:
as/wPolsce24/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721937-nasz-temat-przesladowania-wobec-p-anny-reakcja-pis