„W związku z niepokojącymi wydarzeniami w przestrzeni publicznej, w której przedstawiciele koalicji 13 grudnia wykorzystują w bieżącej polityce kwestię ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej, proszę o odpowiedzi na następujące pytania” – rozpoczął prof. Piotr Gliński, poseł PiS i były minister kultury swoją interpelację skierowaną 23 stycznia bieżącego roku do obecnej szefowej MKiDN Hanny Wróblewskiej. Gliński zadał kierownictwu resortu siedem konkretnych pytań, m.in. o treść „ewentualnych ustaleń polsko-ukraińskich” przyjętych po 13 grudnia 2023 r., ponadto chciał wyjaśnień, dlaczego rozmowy prowadzi osoba spoza resortu. „Proszę o konkretną informację dotyczącą zobowiązania strony polskiej w sprawie upamiętnienia ludzi UPA znajdującego się na górze Monastyr. Czy zobowiązania zostały podjęte, a jeżeli tak, to jakie” – brzmiała treść kolejnego pytania. Z odpowiedzi, pod którą podpisał się sekretarz stanu w MKiDN Maciej Wróbel, nie dowiedzieliśmy się w zasadzie nic poza tym, że… istnieje „grupa robocza”.
W styczniu 2025 r. prof. Piotr Gliński, parlamentarzysta PiS, złożył do MKiDN interpelację poselską „w sprawie kampanii medialnej prowadzonej przez rząd D. Tuska dotyczącej ekshumacji ofiar rzezi ludności polskiej dokonanej przez UPA”.
Na podstawie ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 907), w związku z niepokojącymi wydarzeniami w przestrzeni publicznej, w której przedstawiciele koalicji 13 grudnia wykorzystują w bieżącej polityce kwestię ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej, proszę o odpowiedzi na następujące pytania:
— napisał były minister kultury.
1. Jaka jest treść (główne tezy) ew. ustaleń polsko-ukraińskich w tej sprawie przyjętych po 13 grudnia 2023 r. do chwili obecnej?
2. Dlaczego rozmowy ze stroną ukraińską prowadzi w imieniu ministra konstytucyjnego osoba spoza resortu? Na jakiej podstawie prawnej?
3. Z informacji oficjalnych wynika, że strony wymieniły pomiędzy sobą listy spraw do załatwienia (miejsc poszukiwań, upamiętnień). Proszę o przekazanie tych list.
4. Proszę o konkretną informację dotyczącą zobowiązania strony polskiej w sprawie upamiętnienia ludzi UPA znajdującego się na górze Monastyr. Czy zobowiązania zostały podjęte, a jeżeli tak, to jakie?
5. Proszę o wyjaśnienie, jakie konkretnie trzy zgody na ekshumacje miała na myśli wiceminister M. Cienkowska w rozmowie w Polsacie z red. Dąbrowskim w dn. 21.01.2025 r. Jakie instytucje otrzymały te zgody i jakich miejsc one dotyczą?
6. Jakie konkretnie zgody na poszukiwania polskich ofiar rzezi dokonanych przez UPA na Ukrainie zostały w ostatnim czasie wydane przez stronę ukraińską? Komu i w jakich miejscach?
7. Jakie konkretnie zgody na ekshumacje polskich ofiar na Ukrainie zostały w ostatnim czasie wydane przez stronę ukraińską? Komu i w jakich miejscach?
„Odpowiedź”, w której resort… nie odpowiada na pytania
Na interpelację, w imieniu minister Hanny Wróblewskiej, odpowiedział sekretarz stanu Maciej Wróbel. Choć „odpowiedział” to właściwie za dużo powiedziane…
Szanowny Panie Marszałku, odpowiadając na interpelację (nr 7625 posła Piotra Glińskiego z 30 stycznia 2025 roku, uprzejmie proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień.
Rząd nie prowadził i nie prowadzi kampanii medialnej dotyczącej ekshumacji ofiar rzezi ludności polskiej dokonanej przez UPA. Pragnę jednak zaznaczyć, że podjęty przez Polskę i Ukrainę dialog skupia się na dążeniu do trwałego uregulowania w relacjach polsko-ukraińskich spraw związanych z prawem do godnego pochówku ofiar wojen i represji. Na podstawie wspólnego oświadczenia ministrów spraw zagranicznych - Rzeczypospolitej Polskiej Radosława Sikorskiego i Ukrainy Andrija Sybihy została powołana Grupa robocza do spraw dialogu historycznego pod egidą ministrów właściwych do spraw kultury: Polski Hanny Wróblewskiej i Ukrainy Mykoły Toczyckiego. Przewodniczącym grupy roboczej po stronie polskiej jest prof. Paweł Kowal, pełniący również funkcję przewodniczącego Rady do spraw Współpracy z Ukrainą, organu opiniodawczo-doradczego powołanego w kwietniu 2024 r. przez Prezesa Rady Ministrów
— podkreślił wiceszef MKiDN.
Grupa robocza podejmuje niezbędne działania, tj. przegląd prawa i procedur administracyjnych dotyczących ekshumacji w Ukrainie i w Polsce w celu usprawnienia tego procesu i procedur. Strony polska i ukraińska przekazały listy miejsc, w których miałyby zostać przeprowadzone prace poszukiwawcze i ekshumacyjne. O stanie realizacji poszczególnych etapów informowani są na bieżąco interesariusze oraz osoby, organizacje i Instytucje bezpośrednio zaangażowane w prowadzenie spraw i realizację prac. O wypracowanych rozwiązaniach, tj. zakończonych etapach prowadzonych prac, informowana jest także opinia publiczna
— pisze Wróbel.
Strona ukraińska wydała zgodę dla wniosku Fundacji Wolność i Demokracja na przeprowadzenie prac ekshumacyjnych w Puźnikach
— podsumowuje sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
„Deal” w sprawie Monastyru
Nie padła więc odpowiedź w sprawie Monastyru i upamiętnienia UPA jako warunku ukraińskiej zgody na ekshumacje. O renowacji „renowacji ukraińskiego pomnika na Monastyrze” w Polsce wprost mówił szef MSZ w Kijowie.
Myśmy nigdy nie godzili się na to upamiętnienie UPA w zamian za poszukiwania i ekshumacje
— przypomniał b. minister kultury we wpisie na platformie X z 15 stycznia.
Piotr Gliński w styczniu rozmawiał z portalem wPolityce.pl o ekshumacjach w Puźnikach. Ukraińcy nie chcieli zgodzić się na poszukiwania ofiar Rzezi Wołyńskiej. Żądali w zamian „ustępstw, związanych z upamiętnieniem najogólniej rzecz biorąc upowców”.
Tam chodziło m.in. o „Monastyr”, ale nie tylko. Oni chcieli się wymieniać jakimiś listami. My jednak mówiliśmy: „zaraz, zanim przejdziemy do upamiętnień, do zróbmy podstawowe rzeczy, wasi są pochowani na cmentarzach, natomiast nasi nawet nie są znalezieni”
— wspominał były szef MKiDN.
W tych Puźnikach to myśmy zaczęli, rząd Morawieckiego, a w imieniu rządu robiła to Fundacja Wolność i Demokracja. I złożyła poprzez polską ambasadę ponad 2 lata temu wniosek o poszukiwania we wsi Puźniki w rejonie tarnopolskim. To było wyrżnięcie mieszkańców polskiej wsi w lutym 1945 roku, czyli już po tych głównych rzeziach na Wołyniu
— wskazał.
Prof. Gliński zwracał uwagę, że fundacja związana jest z Michałem Dworczykiem
I ona jest teraz przez Tuska zwalczana, kontrolowania tak jak wiele innych podmiotów. Ona od lat była tam obecna i zajmowała się polskim dziedzictwem. Te środki dla niej, które są kwestionowane, że one dostawała dużo środków za naszych czasów, to ona dostawała je właśnie na takie rzeczy, bo była tam obecna, miała dobre kontakty z Ukraińcami, więc tylko dlatego mogła tam być skuteczna
— podkreślił.
Co więc dostaliśmy od MKiDN? Informację o zgodzie, o którą wystarali się poprzednicy. Nie dostaliśmy za to… odpowiedzi na najważniejsze pytania.
red
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721804-glinski-pyta-mkidn-o-wolyn-w-odpowiedzi-wodolejstwo