Portal wPolityce.pl dotarł do treści zeznań polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz I Prezes SN, Prezesa TK i Przewodniczącej KRS, które ci złożyli przed prokuratorem Michałem Ostrowskim, legalnym Zastępcą Prokuratora Generalnego. Śledztwo ws. zamachu stanu przez obecną władzę zostało mu już odebrane przez bodnarowców, a on sam został zawieszony. Udało mu się jednak zebrać pokaźny materiał dowodowy. W relacjach polityków poraża skala bezprawia, jakiej dopuścił się Tusk, Hołownia, Bodnar oraz podległe im służby.
Zawiadomienie o przestępstwie zamachu stanu złożył prokuratorowi Ostrowskiemu Bogdan Święczkowski, Prezes Trybunału Konstytucyjnego. Legalny zastępca Bodnara rozpoczął dochodzenie. W ciągu kilku dni udało się przesłuchać wielu świadków, pokrzywdzonych. Jedną z tych osób był poseł Mariusz Kamiński, którego bezprawnie osadzono w więzieniu, wspólnie z Maciejem Wąsikiem (obaj politycy są obecnie europosłami). Kamiński dokładnie opisał ustawkę Hołowni z sądami opanowanymi przez bodnarowców, po której były koordynator służb specjalnych został nielegalnie pozbawiony wolności.
Postanowienie o doprowadzenie mnie do aresztu wydał sędzia Trembicki, którego matka była dyrektorką biura poselskiego ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Marcina Kierwińskiego i radną Platformy Obywatelskiej
— zeznał minister Kamiński.
Od pierwszego dnia pobytu w więzieniu rozpocząłem strajk głodowy (…). Po kilkunastu dniach (…) do mojej celi przyszedł sędzia sądu penitencjarnego, który poinformował mnie, że na wniosek administracji zakładu penitencjarnego, podjął decyzję o moim przymusowym dokarmianiu. To był sędzia Kobylski z Radomia, członek stowarzyszenia „Iustitia”. Byłem oburzony tą decyzją, gdyż codziennie lekarze sprawdzali mój stan zdrowia, każdorazowo potwierdzając, że nie ma zagrożenia życia, stan ogólny jest dobry. Po opuszczeniu celi przez sędziego, weszli do niej funkcjonariusze Służby Więziennej, którzy wyprowadzili mnie do innego pomieszczenia. W tym pomieszczeniu zostałem przez nich obezwładniony i spięty pasami do łoża, a następnie lekarz więzienny kilkakrotnie wpychał mi plastikową sondę przez nos do żołądka. Były to działania nieudolne, powodujące ogromny ból fizyczny. (…) Lekarz zapytał mnie, czy miałem kiedykolwiek złamaną przegrodę nosową. Potwierdziłem ten fakt, gdyż w dzieciństwie doszło do takiej sytuacji. W tym momencie lekarz wcisnął plastikową rurę do przełyku i w ten sposób doszło do dokarmiania.
— zeznał Mariusz Kamiński.
Były minister mówił też o bezprawnych działaniach Hołowni oraz sądu, który pomimo ułaskawienia przez prezydenta, skazał Wąsika i Kamińskiego na karę więzienia, w pokazowym i politycznym procesie, podważanym przez wielu wybitnych prawników.
Wpływ na decyzje sądów
Ważny wątek w swoim przesłuchaniu podjął były premier Mateusz Morawiecki. Zwrócił on uwagę na medialny taniec Donalda Tuska, który mógł mieć wpływ m.in. na władzę sądowniczą.
Za absolutne naruszenie zasad ustrojowych, uważam działania obecnego Premiera Donalda Tuska, na konferencjach prasowych i poprzez wpisy w mediach społecznościowych, wpływające na decyzje sądów, Państwowej Komisji Wyborczej, a także na decyzje prokuratur. Ja, gdy byłem Premierem, nigdy nie wyrażałem oczekiwań wobec Prokuratora Generalnego (Zbigniewa Ziobrę – red.) w zakresie konkretnych śledztw. Oceniam, że obecny rząd, w sposób świadomy i zaplanowany posługuje się materiałami ze śledztw prokuratorskich w sprawie Funduszu sprawiedliwości i RARS i w innych sprawach. (…) Uważam też, że wpływ Premiera i Ministra Finansów na finansowanie głównej partii opozycyjnej jest krokiem w kierunku petryfikacji obecnego układu władzy z jawnym pogwałceniem procedury demokratycznej
— zeznał Mateusz Morawiecki.
Były premier położył duży nacisk na bezprawne działania ministra finansów, który celowo blokuje środki finansowe należne Prawu i Sprawiedliwości. Jego zdaniem, jest to działanie nielegalne i ma swój cel polityczny.
Takie działanie ma na celu utrwalenie obecnej władzy z pominięciem podstawowych procedur demokratycznych, do tego bowiem prowadzi odbieranie środków, które mogłyby posłużyć, m.in. do prowadzenia kampanii prezydenckiej przez niezależnego kandydata. (…). Uważam, że pozbawienie nas, czyli PiS, środków finansowych prowadzi do oczywistej dyskryminacji jednej z partii politycznej wobec pozostałych. Prowadzi to do zakłócenia procesu wyborczego, procedur demokratycznych
— zeznawał były premier.
Zeznania jak akt oskarżenia
Prokuratorowi Michałowi Ostrowskiemu udało się przesłuchać, zanim bezprawnie odebrano mu śledztwo, dziewięć osób, w tym m.in. prof. Małgorzatę Manowską, I Prezes Sądu Najwyższego, Dagmarę Pawełczyk-Woicką, Przewodniczącą Krajowej Rady Sądownictwa, Bogdana Święczkowskiego, Prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Słowa przesłuchanych polityków Prawa i Sprawiedliwości, to nie tylko zeznania, ale także swoisty akt oskarżenia wobec obecnej władzy, który obnaża niedemokratyczne metody działania gangu Donalda Tuska. Dziś to śledztwo pozostaje w zawieszeniu, ale do czasu. Zamach Stanu przedawnia się po dziesięcioleciach. Tusk i Bodnar doskonale o tym wiedzą, dlatego chcą zagarnąć władzę na całe lata. Wszystko po to, by uniknąć odpowiedzialności karnej.
WOJCIECH BIEDROŃ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721758-ujawniamy-zeznania-politykow-pis-ws-zamachu-stanu