Wiceprezes PiS Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej jeszcze raz podkreślił, iż nie mógł dobrowolnie stawić na posiedzeniu komisji ds. Pegasusa, ponieważ po wyroku Trybunału Konstytucyjnego jest ona nielegalna. „Zapieniony Donald Tusk, wbrew faktom, wbrew dowodom, materiałom filmowym, dąży do tego, żeby zamknąć mnie na miesiąc czasu” - powiedział Zbigniew Ziobro.
„Dajcie mi człowieka paragraf się znajdzie” - za czasów Donalda Tuska ta zasada odżyła. Donald Tusk w swojej desperacji wobec porażek widocznych gołym okiem co do realizacji 100 konkretów w 100 dni swoich rządów postanowił organizować igrzyska kosztem opozycji, kosztem wolności przedstawicieli największego klubu parlamentarnego, PiS-u, ale przede wszystkim kosztem państwa polskiego, jego zasad, które mówią, że aresztowanie, pozbawienie wolności, zwłaszcza przeciwnika politycznego, ale też każdego obywatela, musi się odbywać w ramach i na podstawie prawa, faktów, które usprawiedliwiają zastosowanie tego prawa
— mówił na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro.
Skoro można naginać, fałszować fakty w przypadku polityka, parlamentarzysty, to znaczy, że można również fałszować fakty, naginać fakty, manipulować rzeczywistością w przypadku każdego Polaka, jeśli podpadnie jakimś lokalnym sitwom PO, jeżeli będzie stanowił zagrożenie dla lokalnych układów zorganizowanej grupy przestępczej, która dzisiaj rządzi w Polsce na czele z hersztem Donaldem Tuskiem, który jest z jednej strony premierem, a z drugiej strony mafijnym bossem, który realizuje przestępcze eliminowanie przeciwników metodami kryminalnymi
— dodał.
Czymże innym jest to, co chociażby tutaj będziemy ilustrować, pomijając cały wachlarz działań związanych z łamaniem prawa (…), oto kolejny dowód uchwały, podjętej przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego, która pokazuje bezprawie tego rządu. (…) Jest to uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego podjęta […] wtedy, kiedy prezesem Sądu Najwyższego była pani profesor Gersdorf, autorytet wskazywany często przez Donalda Tuska i jego najbliższych współpracowników. Otóż Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego zajęło jasne stanowisko, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który jest ogłoszony na rozprawie, przełamuje zasadę konstytucyjności, podważa ją, przepisu, który został zakwestionowany
— zaznaczył Ziobro.
Jest to ostatnie zdanie tejże uchwały, gdzie wcześniej Zgromadzenie Ogólne, czyli wszystkich sędziów Sądu Najwyższego, stwierdza, że wyrok powinien być publikowany, ale gdyby nie był publikowany, to mimo to od razu niesie ze sobą skutki prawne i dlatego właśnie konsekwentnie nie tylko ja, ale wszyscy, którzy stoją na gruncie prawa, mówimy, że komisja ds. Pegasusa jest komisją nielegalną, bo po wydaniu wyroku przez Trybunał Konstytucyjny […] przestała być legalna
— stwierdził.
„Nie jest to komisja szczególnie wymagając”
Nie mogłem, szanując polskie prawo, polską Konstytucję, dobrowolnie stawić się przed tą komisją, choć bardzo bym chciał, bo nie jest to komisja szczególnie wymagająca, nie stanowi wielkiego wyzwania
— podkreślił polityk PiS.
Mimo wszystko Sejm ma zając się wnioskiem pseudokomisji ds. Pegasusa dotyczącym ewentualnego 30-dniowego aresztu dla Zbigniewa Ziobry za to, że rzekomo nie stawił się na przesłuchanie, chociaż był w budynku Sejmu, niemal przed salą, w której obradowała komisja, w momencie głosowania przez komisję wniosku dotyczącego aresztu.
Jest to jednak desperacja Donalda Tuska. Można powiedzieć taki zapieniony Donald Tusk, wbrew faktom, wbrew dowodom, materiałom filmowym, dąży do tego, żeby zamknąć mnie na miesiąc czasu. Może to jest związane z tym, że przygotowujemy wnioski dotyczące jego kandydata Rafała Trzaskowskiego w związku z podejrzeniem mafijnych układów i wyprowadzenia na wielką skalę pieniędzy, kosztem mieszkańców Warszawy
— mówił.
Okazuje się, że w całej sprawie zainterweniował przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak zdecydował o tym, żeby wystąpić pisemnie do Marszałka Sejmu o zatrzymanie procedowania wniosku o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobro. Oczekujemy, że marszałek podejmie decyzję wstrzymującą procedowanie tego wniosku. Nie ma możliwości konstytucyjnej, żeby uchylić immunitet parlamentarzyście w celu aresztowania go, żeby przesłuchać go jako świadka
— zaznaczył Michał Wójcik, wiceprezes PiS.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721710-ziobro-zapieniony-tusk-dazy-do-tego-by-mnie-zamknac