„Z całą pewnością rząd Prawa i Sprawiedliwości nie był antyamerykański. Rząd Donalda Tuska jest antyamerykański. Sam Donald Tusk jest antyamerykański” – ocenił Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS i były minister obrony narodowej w rozmowie z Radiem Zet.
Pytany przez Bogdana Rymanowskiego, dlaczego Marco Rubio, amerykański sekretarz stanu, nie zadzwonił do polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego po rozmowach w Rijadzie, Mariusz Błaszczak odpowiedział:
Dlatego, że Radosław Sikorski i Polska pod rządami Donalda Tuska nie liczą się w tej grze po prostu.
Czy gdyby rządziło PiS, Rubio zadzwoniłby do polskiego ministra?
Z całą pewnością rząd Prawa i Sprawiedliwości nie był antyamerykański. Rząd Donalda Tuska jest antyamerykański. Sam Donald Tusk jest antyamerykański
— ocenił były szef MON.
Na pytanie, czy nie jest tak, że Stany Zjednoczone wskazały Polsce jej miejsce w szeregu i dały do zrozumienia, że nie jest partnerem do rozmów, gość Radia Zet stwierdził:
O miejsce w szeregu trzeba zabiegać. My zabiegaliśmy o takie miejsce. Chociażby moje działania związane z odbudową siły polskiego wojska, z pozyskaniem sprzętu amerykańskiego. F35 czy Baterie Patriot czy pierwszy dywizjon Himars, są dowodem tego, że można budować i należy budować pozycję międzynarodową Polski. Rząd Donalda Tuska tego nie robi. Przykładem jest to, że chociaż Polska sprawuje prezydencję w Unii Europejskiej, to spotkania dotyczące sytuacji na Ukrainie odbywają się w Paryżu, a nie w Warszawie
— ocenił.
Tusk i unijna oligarchia
Mariusz Błaszczak zaznaczył, że o rządzie Tuska wiele mówi fakt, że podczas niedawnej wizyty w Polsce sekretarz obrony USA Pete Hegseth spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą i ministrem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, lecz z premierem już nie.
Administracja prezydenta Trumpa pamięta o tych atakach przeprowadzanych przez Donalda Tuska, przez Radosława Sikorskiego, szczególnie jego małżonkę, przez Bogdana Klicha. No i one podważają podważają pozycję Polski na arenie międzynarodowej. (…) Pamiętają te wystąpienia Donalda Tuska antyamerykańskie. Przecież jeszcze pod koniec kampanii wyborczej Donald Tusk w mediach społecznościowych mówił o tym, że trzeba skończyć z outsourcingiem bezpieczeństwa ze Stanów Zjednoczonych. No to jest działanie antyamerykańskie
— stwierdził polityk opozycji.
Rząd Donalda Tuska ma marne relacje albo w ogóle tych relacji z Amerykanami nie ma. No i to zainwestowanie w oligarchię unijną właśnie takim skutkiem się kończy, złym dla Polski
— wskazał przewodniczący klubu parlamentarnego PiS.
O co chodzi Trumpowi?
Pytany, o co chodzi prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w jego obecnych działaniach, Błaszczak odpowiedział:
O zwycięstwo w tej rozgrywce, jaka ma miejsce. Kilkakrotnie miałem sposobność rozmawiania z prezydentem Trumpem podczas kiedy sprawował swój urząd w pierwszej kadencji. Z całą pewnością prezydent Trump nie dopuści do tego, żeby żeby była przegrana, bo widziałem jak krytykował prezydenta Bidena po wycofaniu się z Afganistanu. Prezydent Trump zrobi wszystko, żeby rozgrywkę z Rosją wygrać.
Pytany o to, dlaczego Ukrainy nie zaproszono do stołu negocjacyjnego, były szef MON odparł:
Potencjał do rozmów z Rosją mają jedynie Stany Zjednoczone. To to jest złudzenie, jeżeli ktoś mówi, że Europa może cokolwiek w tej sprawie zrobić. Format miński był dowodem tego, że Europa jest bezradna
Wniosek podstawowy jest taki: trzeba się zbroić na potęgę, trzeba się zbroić. Ja pytam, gdzie jest umowa na 500 wyrzutni HIMARS? Jeszcze kiedy byłem ministrem obrony narodowej uzyskałem zgodę Kongresu Stanów Zjednoczonych, zdominowanego przez Demokratów, na sprzedaż Polsce 500 wyrzutni HIMARS. My potrzebujemy tylu wyrzutni. Gdzie jest umowa na produkcję czołgu K2?
— pytał Błaszczak, przyznając dziennikarzowi, że obecny rząd realizuje umowy z czasów PiS.
Oni rzeczywiście tą siłą rozpędu jeszcze się poruszają. Te umowy, które zostały zawarte za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości są realizowane. Trzeba realizować kolejne. Trzeba zwiększać liczebnie polskie wojsko. W ubiegłym roku w odpowiedzi na moją interpelację dowiedziałem się, że było 46 500 chętnych do służby wojsku polskim przyjęto jako żołnierzy zawodowych tylko 9,5 tys
— zaznaczył szef klubu PiS.
„To byłoby wysłanie żołnierzy na śmierć”
Czy gdyby rządziła Zjednoczona Prawica, stanowisko rządu ws. wysłania żołnierzy na Ukrainę byłoby takie samo, jak stanowisko rządu Donalda Tuska?
Ja nie wiem jakie jest stanowisko rządu Donalda Tuska. Donald Tusk tyle rzeczy sprzecznych deklarował, szczególnie w kampanii wyborczej
— zwrócił uwagę Mariusz Błaszczak. Na uwagę prowadzącego, że zarówno Donald Tusk, jak i np. szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz mówili wprost, że Polska żołnierzy na Ukrainę nie wyśle, były minister skomentował:
Proszę pamiętać, że w 2023 roku, kiedy Polska była atakowana już od dwóch lat w sposób hybrydowy z Białorusi. stwierdził, że ci, którzy atakują Polskę, to są biedni ludzie, którzy poszukują swego miejsca na ziemi
Gość Radia Zet uważa, że nie powinniśmy wysyłać żołnierzy na Ukrainę.
Nie powinniśmy. Dlatego, że to byłoby wysłanie żołnierzy na wojnę. To byłoby wysłanie żołnierzy na śmierć. Dziś nie ma takiej możliwości, bo nie będzie żołnierzy amerykańskich, gdyż żołnierze amerykańscy, jak twierdzi sam prezydent Stanów Zjednoczonych, na taką misję nie pojadą
— wyjaśnił Błaszczak.
My musimy też bronić naszego kraju. Musimy bronić granic Rzeczypospolitej. Atak hybrydowy z terytorium Białorusi wciąż trwa i nie ma przyzwolenia społecznego na takie działania
— dodał.
Już w internetowej części, pytany o sprawę wyborów prezydenckich, polityk opozycji ocenił:
Myślę, że gdy wygra Karol Nawrocki, dojdzie do przesilenia w rządzie Donalda Tuska, ten rząd upadnie. Ale lepsze byłyby wybory, bo one dałyby wtedy rzeczywisty obraz preferencji Polaków, wyborców.
jj/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721706-blaszczak-tusk-jest-antyamerykanski-trump-pamieta-ataki