Przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa, która we wrześniu 2024 r. została uznana przez TK za niezgodną z konstytucją, zeznaje dziś Aleksander Goszczycki, wiceprezes zarządu Matic S.A - firmy, która miała być pośrednikiem w procesie zakupu oprogramowania Pegasus.
Na dziś komisja Sroki, uznana przez TK za niekonstytucyjną, zaplanowała przesłuchania dwóch przedstawicieli firmy Matic S.A., która miała być pośrednikiem w procesie zakupu systemu Pegasus od izraelskiej firmy NSO Group dla CBA. O godz. 10.30 przed komisją stanął wiceprezes zarządu Matic S.A. Aleksander Goszczycki. Jego przesłuchanie ma być kontynuowane w formule niejawnej o godz. 14.
Jak powiedziała wcześniej PAP przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD), przesłuchania przedstawicieli Matic będą dotyczyły głównie kwestii zakupu oprogramowania Pegasus. Drugim świadkiem ma być przedstawiciel firmy Adam Chromiński.
Swobodna wypowiedź świadka
Goszczycki pojawił się na przesłuchaniu z pełnomocnikiem. Skorzystał też z możliwości swobodnej wypowiedzi, w której powiedział, że z Matic jest związany od 2013 r., gdzie odpowiada za „cały obszar obronności i wdraża rozwiązania informatyczne do zwalczania przestępczości i poprawy bezpieczeństwa państwa”.
Świadek tłumaczył, że Matic jest wyspecjalizowanym integratorem technologii informatycznych, co oznacza, że oprócz rozwiązań i usług polegających na własnych kompetencjach, współpracuje z „uznanymi dostawcami rozwiązań z praktycznie całego świata”. Dodał, że zespół Matic liczy na dzień dzisiejszy około 50 osób.
W sektorze bezpieczeństwa pracujemy dla policji, Prokuratury Krajowej, straży granicznej, Centrum Zasobów Cyberprzestrzeni Sił Zbrojnych i wielu innych instytucji, które w tym obszarze funkcjonują. Zamówienia te udzielane były w postępowaniach przetargowych i to bez względu na to, która konkretnie władza w Polsce rządziła
— podkreślił Goszczycki.
Zaznaczył również, że Matic jest jednym z bardzo nielicznych przedsiębiorstw oferujących w Polsce wyspecjalizowane rozwiązania informatyczne z zakresu obronności, które - jak ocenił - bezpośrednio przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa kraju.
Od 2011 roku Matic posiada poświadczenie bezpieczeństwa przemysłowego wydane w trybie ochronie informacji niejawnych i posiadamy również koncesję na obrót materiałami podwójnego przeznaczenia, wydaną w roku 2014. To powoduje, że działania spółki, jak również moje, są w trybie ciągłym nadzorowane przez odpowiednie organy naszego kraju, w szczególności przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego
— powiedział świadek.
Klauzula tajności
Wiceprezes zastrzegł, że ma bardzo ograniczoną możliwość wypowiadania się przed komisją, w szczególności na przesłuchaniu jawnym. Jak tłumaczył, właściwie całość informacji dotycząca współpracy Matic z CBA stanowi informacje objęte klauzulą tajności w rozumieniu ustawy o ochronie informacji niejawnych o klauzuli tajne.
Dotyczy to przede wszystkim samej umowy na zakup i wdrożenie obejmującej co oczywiste szczegóły naszej współpracy. Wyłącznym dysponentem tajemnicy w tym zakresie jest CBA
— powiedział świadek, dodając, że do czasu zwolnienia go przez CBA z obowiązku zachowania tajemnicy w tym zakresie nie może udzielać odpowiedzi na pytania obejmujące informacje objęte tą klauzulą.
Goszczycki zeznał, że szefowa CBA Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak zwolniła go z obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych, ale „wyłącznie w zakresie okoliczności dotyczących zakupu oprogramowania Pegasus lub podobnego (…) oraz osób odpowiedzialnych za zakup oprogramowania Pegasus lub podobnego”.
Zastrzegł jednak, że CBA wskazało, że zwolnienie go od tajemnicy „w żaden sposób nie uprawnia do udzielania komisji informacji o szczegółowych formach i zasadach przeprowadzania czynności operacyjno-rozpoznawczych oraz o stosowanych w związku z ich prowadzeniem środkach i metodach informacji o osobach, jeśli zostały uzyskane w wyniku prowadzonych przez CBA albo inne organy, służby lub instytucje państwowe, czynności operacyjno-rozpoznawczych, a także informacji o osobach udzielających pomocy CBA”.
Uzyskanie wyłączności
Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) przekazała, że niektóre z dokumentów, o których niejawności wspomniał Goszczycki, znajdują się w posiadaniu komisji, jak np. korespondencja między przedsiębiorstwem a CBA. Dodała, że komisja w części jawnej będzie zadawać pytania, ale uszanuje ograniczenia nałożone na świadka.
Sroka pytała m.in. kiedy doszło do formalnego nawiązania współpracy między Matic a izraelską firmą NSO Group i jak doszło do uzyskania przez Matic wyłączności na sprzedaż oprogramowania Pegasus w Polsce. Świadek odparł, że umowa o współpracy została podpisana w 2016 r. i była to standardowa umowa o współpracy w branży informatycznej.
Odpowiadając na kolejne pytania Goszczycki powiedział, że to firma Matic zwróciła się z ofertą dotyczącą Pegasusa. Zeznał również, że był odpowiedzialny za realizację umowy.
Wiceszef komisji Patryk Jaskulski (KO) przytoczył raport Najwyższej Izby Kontroli, z którego wynika, że za pierwszą umowę dot. zakupu systemu Pegasus, Matic otrzymała 8 mln zł prowizji. Dodał, że jest to informacja niejawna, ale która jest powszechnie znana. Goszczycki odparł, że jest to nieprawda.
Nasza prowizja była rynkowa i nie wynosiła 8 mln zł. Standardowa marża w tego rodzaju projektach wynosi 10 proc.
— zeznał.
Świadek zapewnił, że firma dokonała klasyfikacji systemu Pegasus w swoich systemach i dochowała należnej staranności ws. przestrzegania prawa. Natomiast - jak podkreślił - rola Matic sprowadza się jedynie do dostawy technologii, a jej wykorzystanie jest w odpowiedzialności zamawiającego.
Matic S.A i przedstawiciele rządu?
Wiceszef komisji Tomasz Trela (Lewica) pytał m.in. czy wśród osób, z którymi świadek lub przedstawiciele Matic się spotykali w tamtym czasie był ówczesny szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Nie znam
— odpowiedział Goszczycki.
Nie zna pan pana Mariusza Kamińskiego?
— dopytywał Trela.
Osobiście nie znam
— odparł świadek.
Czyli nie był
— powiedział poseł Lewicy.
A pan minister (Maciej) Wąsik?
— dopytywał Trela.
Również nie był
— mówił świadek.
A pan (ówczesny szef CBA) Ernest Bejda?
— pytał dalej Trela.
Również nie był
— zeznał świadek.
Z kolei pytany, czy którykolwiek z polityków przed przesłuchaniem z nim rozmawiał odparł, że nie. Zeznał także, że nikt mu nie groził. Świadek na większość pytań komisji jednak nie odpowiedział, zwracając uwagę, że nie może tego zrobić na posiedzeniu jawnym.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721691-wiceprezes-zarzadu-matic-sa-przed-komisja-sroki