Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski stawił się dziś przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która prowadzi działania związane z próbą postawienia szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu m.in. za niewypłacenie środków z abonamentu neo-mediom publicznym. „Nie uznaję pracy tej komisji, natomiast zjawiłem się tutaj tylko dlatego, że szanuję Sejm, jest to ciało sejmowe. Całe to postępowanie jest bezprawne od początku do końca” - powiedział dziennikarzom Maciej Świrski przed stanięciem przed KOK.
Nie wchodząc w szczegóły samego postępowania tylko tyle mogę Państwu powiedzieć, że wszystkie moje prawa obywatelskie i prawa człowieka, które mi przysługują z natury rzeczy i zapisane w konstytucji, a także w ustawach, zostały przez tę komisję połamane. Począwszy od prawa do obrony, a skończywszy na tym, że np. moje zażalenia na funkcjonowanie tej komisji w związku z łamaniem procedur są nieprzekazywane do organu nadzorczego jakim jest Trybunał Stanu
— podkreślił Maciej Świrski.
To jest moja strategia pokazująca do końca jak wygląda państwo, które funkcjonuje pod rządami grupy sprawującej w tej chwili władzę, która jest grupą nazwijmy to legalnych uzurpatorów, to znaczy z jednej strony oni objęli działania zgodnie z prawem, natomiast ich działania po 13 grudnia 2023 roku są jednym pasmem bezprawia
— mówił.
Ta procedura wiąże się także z zatrzymaniem rynku medialnego, chyba o to chodzi tym ludziom, ponieważ postawienie mnie przez Trybunałem Stanu jest decyzją, która uniemożliwi działanie KRRiT, ponieważ np. decyzje techniczne podejmowane z koncesjami itd. (…), cały ten proces zostanie wstrzymany. Zatem jeżeli chodzi np. o nabycie TVN-u, który jest dosyć ciężkiej sytuacji finansowej, także stoi pod znakiem zapytania w tym momencie, dlatego że KRRiT musi wyrazić zgodę na tego typu transakcję zgodnie z przepisami prawa
— ostrzegł.
Maciej Świrski wskazał przykłady, w jaki KOK jego zdaniem łamie jego prawa.
Cały ten proces jest farsą i to w takim białorusko-kafkowskim stylu. Ta komisja nie pozwala mi zadać pytania świadkom oskarżenia i oddala moje pytania, po drugie łamie procedurę karną, która obowiązuje prokuratora, a ta komisja jest takim zbiorowym prokuratorem. (…) Prędzej czy później odpowiedzialność pana Gawlika dosięgnie. (…) Pana Gawlika i członków tej komisji
— mówił.
Będę uczestniczył w pracach komisji, natomiast samej legalności obrad tej komisji nie uznaję, ale nie chcę też powodować takiego wrażenia, że czegoś się boję i nie przychodzę tutaj. Ja się nikogo nie boję oprócz Pana Boga. Mam czyste sumienie, działam zgodnie z prawem, bronię wolności słowa. (…) To jest de facto zamach na organ konstytucyjny, żeby uniemożliwić jego działanie, usnąć go z pola widzenia polskiego prawa
— zapowiedział.
tkwl
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721684-swirski-stawilem-sie-przed-kok-poniewaz-sie-nie-boje