„Być może jest tak, że liderzy niektórych państw europejskich pełni są obaw, co do przyszłości, co do różnego rodzaju interesów” – powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z generałem Keithem Kelloggiem.
Keith Kellogg to specjalny wysłannik Donalda Trumpa, pełnomocnik do spraw Ukrainy. Prezydent Duda wystąpił na konferencji prasowej po rozmowie z wysłannikiem amerykańskiego prezydenta.
Przedstawiałem, tak jak zawsze to czynię, sytuację, jak my ją postrzegamy, tak jak ona jest nam przekazywana w naszej części Europy także bezpośrednio ze źródeł europejskich, także ze źródeł, z których bezpośrednio sami czerpiemy dla siebie informacje, jak wygląda sytuacja kolejnych incydentów prowokowanych przez Rosję na naszym niebie
– mówił.
Mówiłem panu generałowi również o tym, jak odbieramy zachowania rosyjskie, te różnego rodzaju wystąpienia rosyjskich przedstawicieli, tak jak chociażby wczorajsze wystąpienie ambasadora Rosji w ONZ w Nowym Jorku
– dodał.
Amerykańskie wojska w Europie
Prezydent Andrzej Duda przypomniał, że dzisiejsza rozmowa to już drugie spotkanie polskiej głowy państwa z ważnym przedstawicielem Stanów Zjednoczonych.
Jesteśmy po dwóch poważnych spotkaniach z wysłanymi do Europy przedstawicielami prezydenta Stanów Zjednoczonych. W zeszłym tygodniu miałem spotkanie z szefem Pentagonu panem Pete’m Hegseth’em. Mogę więc śmiało powiedzieć, że mam pełny przegląd sytuacji i jeżeli chodzi o obecne działania, które są podejmowane przez USA i chcę uspokoić wszystkich moich rodaków, bo widzę, że dużo niepokoju jest w przestrzeni publicznej, w przestrzeni europejskiej. Być może jest tak, że liderzy niektórych państw europejskich pełni są obaw, co do przyszłości, co do różnego rodzaju interesów, które są prowadzone, czy które będą mogły być prowadzone w przyszłości. W moim osobistym przekonaniu, Ameryka weszła bardzo mocno do gry, jeśli chodzi o zakończenie wojny na Ukrainie. Znam prezydenta Donalda Trumpa. Wiem, że jest człowiekiem niezwykle stanowczym, działa w sposób bardzo zdeterminowany i zazwyczaj bardzo skuteczny. Spodziewam się, że rzeczywiście dojdzie co najmniej do przerwania walk, a mam nadzieję, że do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Przedstawiamy nasz punkt widzenia tak, jak uważamy, że ta wojna powinna być zakończona, więc zarówno sekretarzowi obrony jak i panu generałowi powiedzieliśmy jasno i wyraźnie, że dla nas oczywistą jest kwestia, że ta wojna nie może zakończyć się zwycięstwem Rosji. To jest jasne. I musi być przywrócony sprawiedliwy pokój, bo tego niezwykle potrzebuje Ukraina. Kwestia jest tylko tego, jakie warunki zostaną wynegocjowane i tutaj potrzebna jest bardzo stanowcza polityka. Wierzę, że taką politykę będzie umiał prowadzić pan prezydent Trump. Zostaliśmy zapewnieni, co bardzo chcę podkreślić, bo dla naszych rodaków to informacja najważniejsza, nie ma absolutnie żadnych zamiarów amerykańskich co do tego, by obniżać aktywność w naszej części Europy, zwłaszcza w zakresie bezpieczeństwa, zmniejszać liczbę amerykańskich żołnierzy. Wręcz przeciwnie. Gdy rozmawiałem z panem sekretarzem Hegseth’em, powiedział wyraźnie, że możemy raczej spodziewać się wzmocnienia amerykańskiej obecności. Rozmawialiśmy nawet o tym, że mam nadzieję, że Fort Trump, o którym mówiliśmy w czasie pierwszej kadencji prezydenta Trumpa, naprawdę powstanie i będzie bardzo silnie zakorzeniona amerykańska obecność militarna w naszym kraju, obok bazy w Redzikowie
– powiedział Andrzej Duda.
Przedstawiałem znaczenie, jakie ma Polska dla bezpieczeństwa całego regionu, Europy Środkowej, Ukrainy również, z punktu widzenia nie tylko dostarczania broni (…) ale także procesu odbudowy Ukrainy i realizacji przyszłych relacji gospodarczych z Ukrainą. To my mamy dzisiaj z Ukrainą najlepsze połączenia drogowe, jak i kolejowe. Ma to znaczenie nie tylko w sytuacji obecnej (…) jak i w przyszłości. Kiedy popatrzymy na to wszystko i słucham, co mówią do mnie przedstawicieli USA (…) to dla mnie jedna rzecz jest jasna – mamy dzisiaj w ręku, jako Polska, bardzo silny atut, bo wszyscy przedstawiciele administracji amerykańskiej, włącznie z prezydentem Trumpem, podkreślają, że jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem, nie tylko pod tym względem, że nasi żołnierze byli w Iraku i Afganistanie (…) ale także to, że realizujemy nasze zobowiązania w ramach NATO, odpowiedzialnie i spokojnie, które podjęliśmy. Z dumą mogę powiedzieć, że ich realizacja w stu procentach to jest właśnie okres, gdy ja sprawuję urząd prezydenta
– przekonywał prezydent.
Nie ma obaw przed tym, by Stany Zjednoczone miały obniżać poziom swojej obecności w naszym kraju, by miały się wycofywać ze swojej współodpowiedzialności za bezpieczeństwo tej części Europy. Mam nadzieję, że dzięki wysiłkom, które podejmuje prezydent Trump, zakończy się wojna na Ukrainie, że rosyjska agresja na Ukrainę zostanie przerwana. Do tej pory nikomu nie udało się zatrzymać Rosji. (…) Pozostaje patrzeć spokojnie, i o to proszę moich rodaków, na bardzo stanowcze, zdecydowane, jak sądzę radykalne działania USA, które ma nadzieję, że przyniosą pokój w naszej części Europy i spokój, także spokój do polskich domów, tam gdzie moi rodacy martwią się, jaka będzie przyszłość. Głęboko wierzę, że to będzie dobra przyszłość. Także dzięki naszej bardzo konsekwentnej polityce budowania potencjału obrony i bardzo konsekwentnej polityce budowania jak najlepszych relacji ze Stanami Zjednoczonymi
– mówił Andrzej Duda.
mly
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721631-prezydent-duda-uspokaja-chodzi-o-amerykanskie-wojska