„Nie jestem gotów, aby jako przyszły prezydent wysyłać polskich żołnierzy na Ukrainę” - powiedział obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki, pytany o ewentualną obecność polskich wojsk w ramach misji pokojowej na Ukrainie.
Kraje europejskie są podzielone w sprawie koncepcji wysłania sił pokojowych na Ukrainę w ramach ewentualnej misji pokojowej. Francja, Niemcy, Dania i Hiszpania uznały, że dyskusja na temat wysłania wojsk jest przedwczesna. Gotowość do skierowania sił do tego kraju wyraził premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Polski premier Donald Tusk wykluczył wysłanie polskich żołnierzy.
Jasne stanowisko
Nawrocki pytany o tę kwestię podczas konferencji prasowej w Legionowie, powiedział że „jako przyszły prezydent nie jest gotów do wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę”.
Podkreślił, że polski żołnierz powinien bronić granic Polski, a to polscy przedsiębiorcy powinni pojechać wspierać odbudowę Ukrainy.
Jestem gotowy do tego oczywiście, aby wspierać logistycznie Ukrainę. Polski żołnierz powinien bronić Rzeczpospolitej, granic Polski, a na Ukrainę wspierać Ukrainę powinni pojechać polscy przedsiębiorcy
— zadeklarował. Zaznaczył jednak, że Polska jest częścią sojuszy, przede wszystkim Sojuszu Północnoatlantyckiego, a wszelkie decyzje w tej sprawie powinny zapadać w jego ramach i „odnosić się do linii negocjacyjnej”.
Nawrocki podkreślił też, że zarówno Ukraina, jak i Polska powinny brać udział w ewentualnych rozmowach pokojowych.
Mocne słowa
Nawrocki ocenił, że po szczycie w Paryżu oraz Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa „zobaczyliśmy, w jak wielkim chaosie organizacyjnym, jak wielkim kryzysie tożsamościowym i bezpieczeństwa, kryzysie ekonomicznym są elity Unii Europejskiej”.
Elity te, zdaniem Nawrockiego, „nie są w stanie zareagować w żaden sposób na to, co dzieje się w Europie i na świecie”. O taką bierność Nawrocki oskarżył także polski rząd.
Przypominam, że Europa jest dzisiaj w chaosie wywołanym decyzjami elit europejskich w stosunku do prezydenta Rosji Władimira Putina
— ocenił.
Jego zdaniem z Putinem był podpisywany pakt za sprawą europejskich elit, a także za sprawą premiera Donalda Tuska. W opinii Nawrockiego Europa ugrzęzła na wiele lat w dotowaniu Federacji Rosyjskiej, która wywołała wojnę w Europie. Według Nawrockiego takimi paktami ma być m.in. unijny pakt migracyjny czy klimatyczny.
Nawrocki ocenił też, że kolejnym kryzysem, przed którym stoi dzisiaj Europa, jest kryzys relacji na linii UE - Waszyngton.
Deklaruję, że jako przyszły Prezydent RP będę kontynuował linię prezydenta Andrzeja Dudy w budowaniu relacji transatlantyckich i relacji z Waszyngtonem i będę dążył do tego, aby Europa w końcu oprzytomniała
— podkreślił.
Podkreślił,, że „dzisiaj jedynym gwarantem relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi i oprzytomnienia UE w budowaniu relacji transatlantyckich jest prezydent Andrzej Duda”.
Zdaniem Nawrockiego „te relacje nie będą kontynuowane, jeśli premierem nadal będzie kamerdyner elit europejskich premier Donald Tusk, a prezydentem będzie zastępca kamerdynera elit UE pan Rafał Trzaskowski”.
ZOBACZ CAŁĄ KONFERENCJĘ PRASOWĄ:
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721620-nawrocki-polski-zolnierz-powinien-bronic-rzeczpospolitej