Poznaliśmy kulisy strategii wyborczej obywatelskiego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Okazuje się, że jego kampania właśnie wkracza ona w drugi etap - po objeździe kandydata po kraju przychodzi czas na prezentowanie przez niego konkretnych propozycji programowych. Nasz rozmówca ze sztabu Karola Nawrockiego, pragnący zachować anonimowość, odnosi się też do głośnego sondażu pracowni Opinia24 dla RMF FM, w którym bardzo dobry wynik notuje Sławomir Mentzen. „Spełnia się nasz wymarzony scenariusz” - zaznacza w rozmowie z portalem wPolityce.pl osoba ze sztabu Karola Nawrockiego.
Zgodnie z zaprezentowanym dziś sondażem Opinia24 dla RMF FM, pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrałby kandydat KO Rafał Trzaskowski, uzyskując 30,9 proc. poparcia, na drugim miejscu jest Karol Nawrocki (21,7 proc.). Na trzeciej pozycji uplasował się kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen, notując znakomity wynik - aż 16,8 proc. Czy sztab Karola Nawrockiego obawia się, że niebawem Mentzen może ostatecznie uzyskać w wyborach lepszy wynik niż kandydat popierany przez PiS?
Nie obawiamy się tego. Ten sondaż należy analizować jako suma obozów. Mentzen rośnie, ale nie kosztem Nawrockiego czy innych kandydatów prawicy. On w tej chwili całkowicie depozycjonuje Hołownię – zabrał mu połowę poparcia. Od grudnia kandydaci koalicji rządzącej stracili 11 pkt. proc. poparcia i obecnie w sumie mają gorszy wynik niż łącznie Nawrocki, Mentzen, Jakubiak i Stanowski. Nie ma żadnego ruchu między między poparciem dla Trzaskowskiego i Nawrockiego, zmienia się natomiast poparcie dla Mentzena, Hołowni itd.
— zaznacza nasz rozmówca ze sztabu Karola Nawrockiego. Rzeczywiście, gdy zsumować wyniki ze wspomnianego sondażu Karola Nawrockiego, Sławomira Mentzena, Marka Jakubiaka i Krzysztofa Stanowskiego, to uzyskują oni łącznie 42,9 proc. poparcia. Z kolei kandydaci, których można kojarzyć z obozem przeciwnym, czyli Rafał Trzaskowski, Szymon Hołownia, Magdalena Biejat, Adrian Zandberg i Joanna Senyszyn, zdobywają łącznie 40,2 proc. Warto przy tym podkreślić, iż w sondażu nie uwzględniono kandydatury Grzegorza Brauna.
Spełnia się nasz wymarzony scenariusz. Niemożliwie jest przejście wyborców dzisiejszej koalicji rządzącej bezpośrednio do Nawrockiego. Może się to dokonać jakąś inną drogą, na przykład przez Mentzena. On będzie zbierał wszystkich niezadowolonych z polityki tego rządu. W drugiej turze mogą poprzeć Nawrockiego
— analizuje nasz informator. Zastrzega przy tym, iż „Opinia24 zawsze przeszacowuje w okresie przedwyborczym Konfederację”.
Co ciekawe, sztab Karola Nawrockiego nie liczy na to, iż w najbliższym czasie kandydat popierany przez PiS wyprzedzi w sondażach Rafała Trzaskowskiego. Jest za to przekonanie, iż poparcie dla Karola Nawrockiego będzie rosło chociażby z uwagi na fakt, iż część wyborców PiS-u wciąż nie zna tego kandydata. Na ostatnim posiedzeniu klubu parlamentarnego PiS z udziałem prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego miał paść konkretny szacunek, ilu wyborców PiS nie zna jeszcze Karola Nawrockiego - chodzi o około 10 proc. wyborców tej partii.
To osoby, które w ostatniej fazie zawsze wybierają kandydata popieranego przez PiS
— stwierdza osoba ze sztabu Karola Nawrockiego.
„Trzeba trochę podkręcić motorykę kampanii”
Mimo wszystko z sondażu Opinia24 dla RMF FM wynika, iż drugą turę wygrałby Rafał Trzaskowski, zdobywając 50,6 proc. głosów, a Karol Nawrocki uzyskałby 37,3 proc. 12,1 proc. badanych wybrało opcję „nie wiem/trudno powiedzieć”. To - delikatnie mówiąc - nie wygląda na wymarzony scenariusz sztabu Karola Nawrockiego.
Na tym etapie kampanii w 2015 roku były sondaże, które dawały zwycięstwo w pierwszej turze Bronisławowi Komorowskiemu. Oczywiście trzeba trochę podkręcić motorykę kampanii. Najważniejsze jest to, by umieć wchodzić ze swoimi tematami, z tym jest lekki kłopot
— przyznaje członek sztabu obywatelskiego kandydata na prezydenta. Podaje przykład momentu, gdy Karolowi Nawrockiemu udało się narzucić swoją narrację i sprawić kłopot głównemu konkurentowi.
Karol Nawrocki zdystansował się w kwestii Ukrainy. Wówczas sztab Trzaskowskiego popełnił błąd. Potem przyszły im jakieś badania i nagle okazało się, że jednak trzeba inaczej na to spoglądać
— zaznacza.
Kampania prezydencka obecnie nie budzi dużych emocji
Nasz rozmówca ubolewa, że na obecnym etapie kampania prezydencka nie jest najbardziej interesującym tematem dla społeczeństwa i dla mediów.
Kampania prezydencka na tym etapie, w którym jesteśmy, nie budzi wielkich emocji. Tematy związane z kampania nie są codziennie „jedynkami” w mediach
— podkreśla. Faktycznie, łatwo to zauważyć przeglądając szereg mediów - ludzi na ogół emocjonują aktualnie inne tematy, nie mające bezpośredniego związku z toczącą się rywalizacją wyborczą. Nasz rozmówca przyznaje, iż jednym z takich tematów, który ostatnio „przykrył” kampanię prezydencką, była sprawa „zamach stanu”, czyli zawiadomienia do prokuratury złożonego przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego przeciwko czołowym politykom z obozu władzy.
Co tu dużo mówić, nam tego typu tematy szkodzą. Zabierają nam tlen do pozyskania kolejnych wyborców, ponieważ opinia publiczna zajęta jest czym innym niż sporem wyborczym Nawrocki kontra Trzaskowski. Tracimy w ten sposób czas, a to jest główna waluta w kampanii. Nawet jeśli ktoś chce dobrze, to musi pamiętać, iż kampania rządzi się swoimi prawami
— stwierdza nasz rozmówca. Dodaje, iż sztab Karola Nawrockiego jest szczególnie zainteresowany tym, by kampania koncentrowała się wokół kwestii gospodarczych, bytowych.
Z uwagą patrzymy na dane dotycząca kwestii rządowych, oceny polityki gospodarczej obecnych władz. Rząd też ostatnio zauważył, że to dla nich problem, bo zaczął wychodzić z różnymi planami, które okazały się niczym
— zauważa osoba ze sztabu Karola Nawrockiego.
Nowy etap w kampanii Karola Nawrockiego
Jak Karol Nawrocki chce rozszerzyć swoje poparcie? Do tej pory kampania obywatelskiego kandydata na prezydenta koncentrowała się głównie na spotkaniach z mieszkańcami poszczególnych miejscowości. Okazuje się, że właśnie rusza jej drugi etap.
Nowy etap już się rozpoczął od zgłoszenia, że trzeba jak najszybciej obniżyć ceny prądu. W każdym kolejnym tygodniu należy spodziewać się nowych propozycji kandydata. Finalnym momentem będzie na początku marca, kiedy odbędzie się konwencja programowa kandydata. Tam pojawi się program i zacznie się etap przekonywania do wizji Polski Karola Nawrockiego. Teraz jest etap „wizja” po etapie objazdów kandydata po Polsce, rozbudowywania rozpoznawalności. Planujemy to też tak strategicznie, by nie pokazać wszystkiego od początku
— zdradza nasz rozmówca.
Czy jednak kwestia obniżki cen prądu to kwestia, na którą wpływ ma prezydent? Po głośnej zapowiedzi Karola Nawrockiego takie pytanie publicznie zadawali jego adwersarze.
Prezydent ma na wszystko wpływ, dlatego że może zarówno złożyć podpis pod ustawą, jak i ją zawetować. Ma też inicjatywę ustawodawczą. Prezydenckie tematy są wszystkie. Karol Nawrocki będzie zgłaszał postulaty z pełnego spektrum, startuje z przesłaniem zmiany w Polsce, by ludziom żyło się lepiej. Nasi przeciwnicy nie mieli jak merytorycznie uderzyć w tę propozycję, zaatakowali więc nas, że to nie kompetencja prezydencka. Niestety niektórzy ludzie na prawicy też zaczęli to krytykować – to jest głupota. Mamy teraz skrupulatnie patrzeć na to, co może prezydent ogłaszać, a co nie? Mówić np. o tym, w jaki sposób będzie zatwierdzał nominacje sędziowskie? To jest pole, na które próbują wepchnąć nas nasi rywale
— stwierdza sztabowiec Karola Nawrockiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721511-ujawniamy-strategie-nawrockiego-mentzen-rosnie-ale