„Gdybyśmy to my byli prezesem Poczty Polskiej, to wysłalibyśmy komornika do pana premiera Tuska” - powiedział Bogumił Nowicki, szef Pocztowej „Solidarności” na wspólnej z politykami PiS konferencji prasowej. Podkreślił, że kłopoty finansowe przedsiębiorstwa wynikają z nieuregulowanych przez państwo należności. Poseł Mariusz Błaszczak zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu PiS sprzeciwi się zwolnieniu 9 tys. pracowników Poczty Polskiej. „Czy tu nie chodzi o to, żeby tak jak w latach 90-tych, redukować i zamykać polskie przedsiębiorstwa?” - powiedział szef klubu PiS.
Prawo i Sprawiedliwość staje w obronie pracowników Poczty Polskiej, którzy mają być „wyrzucani na bruk”, bo „taki naprawczy program został przyjęty przez firmę”. Podczas konferencji prasowej, były wicepremier Mariusz Błaszczak przypomniał, że Poczta Polska dziedziczy przedwojenne tradycje założonego w 1928 r. przez Eugeniusza Kwiatkowskiego przedsiębiorstwa „Polska Poczta, Telegraf i Telefon”, która zawsze dla polskiego państwa miała strategiczny charakter.
Poczta Polska ma olbrzymie znaczenie, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo naszego kraju i doskonale zdajemy sobie sprawę z obecnych zagrożeń, bo przecież za naszą wschodnią granicą toczy się wojna. Musimy podjąć działania takie, żeby odstraszyć agresora. I tu Poczta Polska jest niezwykle istotnym i ważnym przedsiębiorstwem. Słyszymy o deregulacji. Proszę państwa, deregulacje w rządzie Donalda Tuska, w rządzie koalicji 13 grudnia, ma przeprowadzać nie minister, tylko przedsiębiorca. Zresztą przedsiębiorca, który jest właścicielem firmy konkurencyjnej wobec Poczty Polskiej. Więc stawiam pytanie, czy tu nie chodzi o to, żeby Poczta Polska przestała istnieć? Czy tu nie chodzi o to, żeby tak, jak w latach 90., redukować i zamykać polskie przedsiębiorstwa? Przecież schemat był identyczny. Najpierw mówiono, że przedsiębiorstwo nie daje sobie rady na rynku, potem przeprowadzano restrukturyzację, czyli zwalniano pracowników, a potem firma przestawała istnieć. Miejsce na rynku zajmowały inne firmy, prywatne i zagraniczne. Nie wolno dopuścić, żeby dziś taki scenariusz został zrealizowany, jeżeli chodzi o Pocztę Polską. Dlatego protestujemy
— powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
PiS upomni się o Pocztę Polską w czasie obrad Sejmu
Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości będą podejmować bardzo wiele działań na forum Sejmu, żeby wyrazić swój protest i solidarność z pracownikami Poczty Polskiej. Zwolnienie 15 proc. załogi jest czymś niedopuszczalnym. Zwolnienie ponad 9 tys. pracowników Poczty Polskiej będzie oznaczało paraliż dla tej firmy. Nie wolno do tego dopuścić. W tej sprawie będziemy również pytać premiera i ministra aktywów państwowych, gdyż zostawienie tej sprawy na uboczu, bo jedynie zarząd ze związkami rozmawia, jest w naszym przekonaniu skazaniem tej firmy na zamknięcie. Do tych spraw powinien się włączyć premier, powinien się włączyć minister aktywów państwowych. To jest ich powinność, to jest ich obowiązek. W związku z tym podejmiemy działania podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, które rozpocznie się w najbliższy czwartek. Jesteśmy z pracownikami Poczty Polskiej, murem stoimy za Pocztą Polską
— podkreślił poseł Błaszczak.
Poseł Janusz Kowalski z PiS ostrzega, że zwalnianie pracowników, to początek końca Poczty Polskiej, która jest państwu, zwłaszcza teraz, bardzo potrzebna.
Bronimy tutaj Poczty Polskiej nie tylko słowami, ale czynami, bo to klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości pod kierownictwem pana wicepremiera Mariusza Błaszczaka, już ponad pół roku temu zgłosił bardzo ważny projekt ustawy przygotowany przez Janusza Cieszyńskiego, Andrzeja Śliwkę, Kacpra Płażyńskiego i przeze mnie. Ta ustawa uratowałaby Pocztę Polską, spowodowałaby że stałaby się ona częścią państwowego systemu e-doręczeń. Poczta Polska, to polskie państwo! Poczta polska to jest system bezpieczeństwa polskiego państwa. Na wschodzie jest w tej chwili wojna. Likwidowanie dzisiaj Poczty Polski, zwijanie Poczty Polskiej, to jest zwijanie systemu bezpieczeństwa Poczty Polskiej. Wie o tym najlepiej pan premier Mariusz Błaszczak. Stoimy dzisiaj tutaj w tym bardzo ważnym dniu, kiedy związkowcy będą rozmawiać z zarządem Poczty Polskiej, żeby ich wesprzeć, żeby bronić miejsc pracy. Mówię to jako człowiek, który ćwierć wieku temu pierwszą pracę zaczynał właśnie w Poczcie Polskiej. Dlatego jestem patriotą Poczty Polskiej
— powiedział poseł Janusz Kowalski.
Likwidują „problem” - Pocztę Polską
W konferencji uczestniczył także Bogumił Nowicki, szef Pocztowej Solidarności oraz Wiesław Królikowski, szef Krajowego Sekretariatu Łączności NSZZ Solidarność.
Solidarność Pocztowa, która reprezentuje pracowników oraz inne związki zawodowe ma teraz ze strony pracodawcy otwarte trzy fronty. Trwający spór zbiorowy o podwyżkę wynagrodzenia. Takiej podwyżki nie było od dwóch lat. Mamy wypowiedziany przez pracodawcę układ zbiorowy. Termin wypowiedzenia tego układu kończy się 28 lutego, dlatego będziemy teraz w stanie bezukładowym, bo te negocjacje ewidentnie są pozorowane ze strony pracodawcy. A w końcu mamy projekt dobrowolnych odejść, który jest takim eufemizmem, ponieważ tak naprawdę są to odejścia typowane, a nie dobrowolne. Pracodawca chce się pozbyć 9 tys. pracowników i za to dość hojnie płaci. Koszt tej operacji to grubo ponad pół miliarda złotych, więc na podwyżkę wynagrodzenia dla pracowników nie ma, a na likwidację miejsc pracy i gaszenie firmy pieniądze są
— zaznaczył Bogumił Nowicki, szef Pocztowej „Solidarności”. Zwrócił także uwagę, na fałszywy przekaz medialny, którego celem jest zdyskredytowanie Poczty Polskiej, by łatwiej się jej pozbyć.
Chciałem podkreślić, że ten element nagonki medialnej, który został wytworzony, że Poczta Polska sobie nie radzi, że jest niepełnosprawna finansowo, jak to jej prezes powiedział na początku swojej kadencji, że pracownicy poczty mają dług intelektualny, a firma ma dług technologiczny. To jest fikcja. W poprzedniej kadencji PiS przeprowadził ustawę, która gwarantuje nam rekompensatę wypłaty pieniędzy za świadczenie Usługi Powszechnej, która jest potężnie deficytowa, za to przed PiS chapeau bas. Przez kilka lat te pieniądze były konsekwentnie blokowane. Pierwsza transza dopiero w tym roku została uruchomiona. Uważamy, że faktycznie państwo jest dłużnikiem największym Poczty Polskiej
— przypomniał rządzącym szef Pocztowej „Solidarności”.
Gdybyśmy to my byli prezesem Poczty Polskiej, to wysłalibyśmy komornika do pana premiera Tuska, żeby wyegzekwował zaległe pieniądze, które się nam należą. Wtedy ta fikcja o upadku Poczty Polskiej zostałaby obnażona. Mamy też sytuację taką, że przez kilkanaście miesięcy jesteśmy mamieni opowieścią o transformacji, która ma jakoby naprawić Pocztę. A tymczasem wygaszane są kolejne usługi. Dochodzi do zmniejszania liczby pracowników na najistotniejszych eksploatacyjnych stanowiskach. Takim banalnym i może zabawnym, ale kwiatkiem do kożucha jest informacja, jaką otrzymałem wczoraj, że ma być w ogóle zlikwidowana filatelistyka. Poczta Polska ma już nie istnieć jako format, który sprzedaje znaczki. Można to zastąpić znaczkami wirtualnymi, i jakąś maszyną, ale mamy jeszcze 23 tys. filatelistów w Polsce, którzy również swoje pieniądze do tego dokładali. Ja rozumiem, że te kilkanaście milionów rocznie, to dla prezesa jest drobiazg, bo skoro jest gotów wydać ponad pół miliarda na wyrzucenie pracowników, to po co mu te kilkanaście milionów?
— ocenił Bogumił Nowicki.
„Największy konkurent Poczty Polskiej doradza premierowi” w deregulacji rynku
Przewodniczący Nowicki zwrócił uwagę na bardzo niepokojącą decyzję premiera Donalda Tuska, który powierzył przygotowanie rozwiązań deregulujących rynek największemu konkurentowi Poczty Polskiej.
To wszystko pokazuje jaki mamy sposób myślenia. Tu chodzi o wygaszenie firmy i moim zdaniem o oddanie polskiego rynku pocztowego zewnętrznym podmiotom. Charakterystyczne, że pan prezes Mikosz jest w dobrych relacjach z premierem Tuskiem, co wielokrotnie podkreślał. Pan premier publicznie powiedział, że obdarza go pełnym zaufaniem. Jednocześnie pan Brzoska jest w tej chwili fundamentalnym doradcą premiera. Mamy tutaj sytuację taką, że największy konkurent Poczty Polskiej będzie doradzał, takie odnoszę wrażenie, doradzał, jak Pocztę Polską niszczyć. Trzeba powiedzieć wprost, duże konkurujące z Pocztą Polską podmioty miały z nią problem i ten problem ma być odgórnie zlikwidowany kosztem pracowników
— podsumował Nowicki.
koal/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721506-ostry-sprzeciw-pis-wobec-zwolnien-w-poczcie-polskiej