„Skoro Donald Tusk zajął się obieraniem kartofli, to się zdenerwował, że mu przeszkadzają” - podsumował ironicznie na antenie Telewizji wPolsce24 europoseł PiS Joachim Brudziński. „Jest polska prezydencja, a to prezydent Francji zwołuje szczyt w Paryżu, a polski premier obiera kartofle. Pytanie, czy leci z nami pilot” - punktował były szef MSWiA.
Tusk na czele antyamerykańskiej rebelii?
Joachim Brudziński został zapytany w programie „Polska Wybiera”, co tak wyprowadziło z równowagi nie tylko europejskie elity, ale także ekipę rządzącą w Polsce po mocnym wystąpieniu wiceprezydenta USA J.D. Vance’a w Monachium?
Skoro Donald Tusk zajął się obieraniem kartofli, to się zdenerwował, że mu przeszkadzają. A mówiąc zupełnie poważnie, chciałbym tutaj odwołać się do słów naszego lidera, pana premiera Jarosława Kaczyńskiego, który opublikował znaczący i znamienny tweet, że dzisiaj Polska przewodząc pracom Unii Europejskiej ma do wyboru, że albo będziemy stroną, która będzie próbowała wykorzystać dobre relacje polsko-amerykańskie, te relacje, które zbudował rząd najpierw pani premier Beaty Szydło, później pana premiera Mateusza Morawieckiego, oczywiście dobre relacje, które od początku urzędowania budował również pan prezydent Andrzej Duda (…), albo pozostaniemy w tej antyamerykańskiej rebeli i będziemy wpisywać się w ten głos rozemocjonowanych polityków niemieckich, czy tych, dla których punktem odniesienia była Greta Thunberg, a nie nasz partner w postaci Stanów Zjednoczonych
— mówił europoseł PiS.
To, o czym pisał Jarosław Kaczyński, wygląda na to, że Tusk przyjął rolę takiego przywódcy tej antyamerykańskiej rebelii, co jest zabójcze z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa
— stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes PiS: Tusk sygnalizuje, że chce być liderem antyamerykańskiej europejskiej rebelii. Tworzy to dla Polski groźną sytuację
Ziemniaki premiera Tuska
Mamy konferencję pokojową w Monachium, przyjeżdża wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, mówi, stawia takie lustro przed tą zidiociałą elitą europejską, w którym to lustrze ci ludzie mogli po tym wystąpieniu wiceprezydenta siebie samych zobaczyć. I widzimy polskiego premiera nad garczkiem ziemniaków, które obiera i jego idiotycznymi wpisami, które pojawiają się na jego profilach społecznościowych
— kontynuował bez ogródek gość Telewizji wPolsce24.
Polska przewodzi dzisiaj pracą Unii Europejskiej. Jest polska prezydencja, a to prezydent Francji zwołuje szczyt w Paryżu, a polski premier obiera kartofle. Pytanie, czy leci z nami pilot
— punktował.
Przez te ostatnie dekady, te zidiociałe elity europejskie, przy współpracy właśnie takich pomocników jak Tusk, który - pamiętamy - będąc szefem Rady Europejskiej straszył rządy konserwatywne w Europie, takie rządy jak właśnie rządy Prawa i Sprawiedliwości, czy rządy Viktora Orbana na Węgrzech, karami finansami za nieprzyjmowanie migrantów, a teraz kiedy mierzymy się z tym problemem egzystencjonalnym wręcz dla całej Unii Europejskiej, to Tusk robi woltę i nagle dowiadujemy się, że ten sam człowiek, który unieważniał referendum w Polsce, w którym Polacy mogli wypowiedzieć się przeciwko paktowi migracyjnemu, on teraz ma być gwarantem tego, że nie tylko będziemy beneficjentami, jak mówił, tego paktu migracyjnego, ale że nie zgodzi się na przymusową relokację
— dodał.
A co ma powiedzieć polityk, który całą swoją osobistą karierę oparł albo o żakiet kanclerz Merkel, albo przez ostatnie lata o nogawkę Scholza? Człowiek, który zbudował swoją pozycję w Brukseli, właściwie jedną zasługą Tuska było to, że konsekwentnie realizował agendę niemiecką
— kwitował Joachim Brudziński.
WIĘCEJ W MATERIALE WIDEO TELEWIZJI WPOLSCE24 DOSTĘPNYM W SERWISIE YOUTUBE:
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tusk obrał ziemniaki i… znów stał się memem! Fala komentarzy i nawiązania do innych sławnych miłośników „szlachetnych bulw”
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721486-brudzinski-macron-zwoluje-szczyt-tusk-obiera-kartofle