Premier Donald Tusk kolejny raz nieudolnie próbował „ocieplić” swój wizerunek i zaprezentować się jako „skromny człowiek” i „swój chłop”. Tym razem obierał ziemniaki w salonie. W sieci pojawiły się liczne komentarze na ten temat. Część internautów zwraca uwagę, że nie jest to najlepszy moment na tego rodzaju aktywność premiera RP i powinien być akurat gdzie indziej, część - wyśmiewa Donalda Tuska. Oto, co znaleźliśmy na X m.in. pod hasztagiem „ziemniaki”.
Jak widać, nie zawsze i nie wszędzie mogę zgrywać ważniaka
— „zwierzył” się wczoraj internautom premier Donald Tusk, zamieszczając na Facebooku zdjęcie, na którym obiera ziemniaki w salonie.
Mniej więcej w tym samym czasie w Polsce przebywał Pete Hegseth, amerykański sekretarz obrony, który spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą i wicepremierem oraz szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. 15 lutego był również drugim dniem Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, którą Tusk komentował nerwowymi, kłamliwymi tweetami m.in. zarzucając PiS „prorosyjskość”.
„When life gives you potatoes”
Kolejna PR-owa wrzutka pod tytułem „premier swój chłop” nie mogła jednak pozostać niezauważona przez internautów - m.in. polityków:
Wreszcie - jeden ze 100 konkretów zrealizowany 🙃😉
— napisała europoseł Jadwiga Wiśniewska.
When life gives you potatoes…
— napisał poseł Radosław Fogiel.
Pytanko mam: a jak u mnie nie ma żadnych dywanów, to gdzie mam te ziemniaki obierać? Czy drewniana podłoga może być, czy ewentualnie lepiej jednak w kuchni, ale tam są płytki? A, i jeszcze jedno, czy koniecznie na siedząco, bo ja raczej wolę w pozycji stojącej?
— skomentował senator Artur Warzocha.
A także dziennikarzy:
Panie premierze, u was w domu to normalne, że w salonie obiera się ziemniaki ?
— pytała Dorota Kania.
Dzień dobry. Dziś niedziela, wczoraj wysprzątaliśmy salon, położyliśmy nowy dywan, więc dziś założę drogie ciuchy i będę w salonie obierał ziemniaki. A Państwo jakie mają plany? 😎
— chciał wiedzieć Sławomir Jastrzębowski.
Nie zawiedli także inni komentatorzy.
Tak właśnie powinno być:
— napisał Paweł Rybicki.
Nie wiem kto wpadł na pomysł że takie zdjęcie to dobry pomysł… od wczoraj oczy świata na Monachium, po kraju jeździ szef Pentagonu rozmawia z prezydentem w 4 oczy przez godzinę… a premier kraju w tym czasie obiera ziemniaki. JA PIE…
— skomentował internauta „Tomek Czesio”
Bez zaskoczeń, że obrodziło również memami, przeróbkami i zbitkami zdjęć, takimi jak poniżej:
Jak widać, nie zawsze i nie wszędzie mogę zgrywać ważniaka”.
Kartoflany weekend. A u was jak się mówi na tę szlachetną bulwę? Kartofle, pyry, ziemniaki?
— pyta „Profesor Mittelschmertz”, zestawiając Donalda Tuska z innym przywódcą, który kocha ziemniaki, nie kocha za to demokracji, a ponadto nie bardzo potrafi zaakceptować fakt, że może mieć przeciwników politycznych.
Ostatnie dni można podsumować tak
— dodał internauta ORNUUN.
„John Bingham” zastanawia się natomiast, jakież to danie miałoby powstać z tylu ziemniaków i podaje pewien przepis:
Schwäbischer Kartoffelsalat Zutaten: 500 gKartoffeln, festkochende 2 m.-großeZwiebel(n), gehackte 1 ELSenf 125 mlBrühe, heiße, ca. (Salat sollte nicht schwimmen!) 1 Msp.Muskat Salz und Pfeffer Weißweinessig Öl
Emilia Kamińska przypomniała natomiast o innych sytuacjach i miejscach, w których Donald Tusk nie mógł zgrywać ważniaka.
„Jak widać, nie zawsze i nie wszędzie mogę zgrywać ważniaka”
Poważne sprawy Donalda Tuska 🤭😎
— żartuje „Przesympatyczna Renatka”.
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721446-tusk-obral-ziemniaki-i-stal-sie-memem-fala-komentarzy