Prokurator Ewa Wrzosek sama dziś przyznała na antenie Trójki neo-Polskiego Radia w odniesieniu do rzekomej łapówki, jaką Jarosław Kaczyński miał wręczyć ks. Sawiczowi, że „tam nie ma żadnych dowodów”. Jej wypowiedź z wielkim rozbawieniem punktował w zamieszczonym na platformie X nagraniu poseł PiS Sebastian Kaleta.
Prokurator Wrzosek przekonywała, że śledztwo jest uzasadnione.
Kiedy się wszczyna śledztwo? Kiedy istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa
— mówiła prokurator Ewa Wrzosek.
Brak dowodów
Renata Grochal dopytała prokurator, czy takie podejrzenie istnieje.
Tak, dlatego to śledztwo zostało przeze mnie wszczęte. Istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, co nie oznacza oczywiście, że przesądzam w jaki sposób i czy to przestępstwo zostało popełnione przez Jarosława Kaczyńskiego, bo temu właśnie ma służyć przeprowadzenie postępowania przygotowawczego w tej sprawie
— powiedziała Wrzosek.
Grochal zapytała swojego gościa, czy przeczytała 20 tomów materiałów zgromadzonych w tej sprawie i czy są tam dowody na to, że Jarosław Kaczyński brał udział we wręczeniu łapówki księdzu Sawiczowi.
Są 22 tomy plus ten wątek, o którym pani mówi, to co potocznie w mediach określało się mianem „łapówki dla księdza Sawicza”, było objęte jeszcze innym, odrębnym postępowaniem. To postępowanie też podjęłam na nowo, więc tam jest jeszcze dodatkowy jeden tom tego postępowania. Oczywiście, że przeczytałam, bo nie, bo nie ma innej możliwości, żeby zapoznać się z materiałem i podjąć odpowiedzialną decyzję o wszczęciu śledztwa, natomiast tak jak mówię, jesteśmy 6 lat po złożeniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstw…
— tłumaczyła prokurator Wrzosek.
Są tam dowody? Bez uników proszę
— przerwała jej Grochal.
To nie chodzi o to, że ja czegokolwiek unikam, tylko te dowody trzeba przeprowadzić, bo tam nie ma żadnych dowodów. Źle to sformułowałam. Jest zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, w którym pan Birkfellner mówi, co się działo, kiedy się działo, jak się działo, jakie osoby w tym uczestniczyły, gdzie był, co robił i tak dalej
— odpowiedziała Ewa Wrzosek.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„To jest naprawdę grube”
Poseł PiS Sebastian Kaleta z dużym rozbawieniem przyjął tłumaczenia prokurator Ewy Wrzosek w rozmowie z Renatą Grochal, czemu dał wyraz w opublikowanym przez siebie nagraniu wideo na platformie X.
To jest naprawdę grube, jak się wsypała ta słynna prokurator Wrzosek co na X stawia pisowcom zarzuty od prawa do lewa. Bodnar ją wysłał na odcinek specjalny. Ma prowadzić sprawę Jarosława Kaczyńskiego. I wiecie co? Poszła do swoich mediów, do tej Grochalowej. Ta Grochalowa ją pyta czy ma dowody
— powiedział w nagraniu Sebastian Kaleta.
Słyszycie? Nie ma dowodów w sprawie. Po sześciu latach, 20 tomów. Ktoś może pomyśleć: „No może akty przeczytała?” Nie
— dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721318-wrzosek-o-dowodach-ws-dwoch-wiez-kaleta-ale-sie-wsypala