Tusk przeciwko PiS, tak jak wcześniej Demokraci przeciwko Trumpowi? Amerykański komentator Tim Constantine na łamach „The Washington Times” porównuje sytuację polityczną w Stanach Zjednoczonych i Polsce, punktując w mocnym stylu działania podejmowane przez rządzących w celu marginalizacji opozycji! „Partia sprawująca władzę próbowała ograniczyć swoją główną opozycję, pozbawiając ją pieniędzy, manipulując sądami przeciwko niej, ignorując sądy, gdy było to wygodne, i kontrolując przekaz za pośrednictwem wszystkich form mediów. Brzmi znajomo? Pytanie tylko, czy polska opinia publiczna, podobnie jak jej bracia w Ameryce, przejrzy tę farsę i zaprotestuje w dniu wyborów” - czytamy.
„Dzieje się to właśnie teraz”
Autor wskazuje na analogie pomiędzy atakami na Donalda Trumpa w USA, a działaniami obecnego polskiego rządu Donalda Tuska wobec Prawa i Sprawiedliwości!
Kiedy Donald Trump ogłosił, że ponownie będzie ubiegał się o prezydenturę USA w 2024 r., stanął przed pozornie niemożliwymi do pokonania przeciwnościami. Większość amerykańskich mediów go nienawidziła i codziennie przypominała o tym opinii publicznej. Demokraci zaangażowali system sądowniczy, aby go zniszczyć, sparaliżować jego finanse, zniszczyć jego reputację, a może nawet odebrać mu wolność. Czarnoskórym i Latynosom powiedziano, że jest rasistą. Potencjalny zabójca był dosłownie o cal od śmiertelnego postrzelenia go w głowę. Drugi potencjalny zabójca szykował się do zamachu zaledwie kilka tygodni później, ale został zauważony przez czujny zespół Secret Service. Jak na ironię, im więcej rzucano w pana Trumpa, tym silniejszy stawał się on i jego kandydatura. Pomimo całego szumu, hałasu i niebezpieczeństwa, pan Trump wygrał. I to mocno
— czytamy.
Niesamowicie stronnicze media, przeładowany system sądowniczy, wysiłki mające na celu ograniczenie funduszy na jego przekazy polityczne, wątpliwe etykiety i roszczenia — wszystko to ma na celu wykolejenie konserwatywnego ruchu politycznego. Czy mogłoby się to zdarzyć gdziekolwiek indziej niż w Ameryce? Tak. W rzeczywistości dzieje się to właśnie teraz
— stwierdza Tim Constantine, wskazując… na Polskę właśnie i rządy Donalda Tuska.
Pan Tusk przewodzi partii Platforma Obywatelska, proeuropejskiej grupie, która chętnie oddaje władzę Polski nad własnym narodem i decyzjami Unii Europejskiej (UE). „Polska przede wszystkim”? To nie są słowa, które prawdopodobnie usłyszysz od pana Tuska
— skwitował dobitnie.
Sądownictwo i prokuratura
Jak ocenia amerykański komentator, „polityczne intrygi, w jakie są zaangażowani obecnie rządzący, dorównują tym, które są wymierzone w Trumpa w 2024 roku”. Przypomina m.in., że „pan Tusk, jego administratorzy i jego partia polityczna zdecydowali, że Prawo i Sprawiedliwość nie będzie miało żadnego finansowania”, jak również nie chcą uznawać wyroków Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN.
Nieuznanie jej uprawnień może mieć ogromne konsekwencje dla uczciwego przeprowadzenia wyborów w Polsce w maju. Warto byłoby zapytać premiera, czy była legalnie obsadzona w 2023 r., jeśli nie uznaje samego organu, który poświadczył jego zwycięstwo
— dodaje autor.
Constantine na tym nie poprzestaje.
W tym, co można określić jedynie jako goły chwyt władzy, pan Tusk usunął Dariusza Barskiego, głównego prokuratora Polski i człowieka, który nie bez powodu uważał, że znalazł dowody korupcji w gabinecie premiera. Konstytucja Polski stanowi, że główny prokurator może zostać usunięty tylko wtedy, gdy premier i prezydent wyrażą na to zgodę. Prezydent Andrzej Duda się na to nie zgodził, ale pan Tusk i tak nakazał policji usunięcie prokuratora. Sąd Najwyższy Polski orzekł, że odwołanie było niezgodne z konstytucją i że prokurator musi zostać przywrócony. Ponownie premier odmówił uznania tej decyzji
— czytamy. Constantine zwraca również uwagę na silną kontrolę rządową nad mediami w Polsce
Trwają wysiłki, aby walczyć z wysiłkami premiera, aby kontrolować wszystko. Bogdan Święczkowski, prezes Trybunału Konstytucyjnego, mówi, że pan Tusk dokonuje zamachu stanu. Swoje zarzuty przedstawił na piśmie i przesłał je prokuratorom. W pierwszym tygodniu lutego wyraził obawy dotyczące ignorowania przez rząd orzeczeń sądowych, a także obawy dotyczące działań przymusowych przeciwko prokuraturze i mediom krajowym. Pan Święczkowski uważa, że prawo zostało wyraźnie złamane. Czy jego słowa pisemne mają jakikolwiek wpływ na obecne chaotyczne środowisko, pozostaje do sprawdzenia
— dodaje amerykański komentator.
„Brzmi znajomo?”
Puenta, która pada w artykule „The Washington Times”, jest bardzo wymowna.
Wiemy tylko tyle: partia sprawująca władzę próbowała ograniczyć swoją główną opozycję, pozbawiając ją pieniędzy, manipulując sądami przeciwko niej, ignorując sądy, gdy było to wygodne, i kontrolując przekaz za pośrednictwem wszystkich form mediów. Brzmi znajomo? Pytanie tylko, czy polska opinia publiczna, podobnie jak jej bracia w Ameryce, przejrzy tę farsę i zaprotestuje w dniu wyborów. Przyszłość wielkiego kraju może od tego zależeć
— czytamy.
POLECAMY RÓWNIEŻ WYWIAD z Timem Constantine’em na łamach tygodnika „Sieci”
olnk/washingtontimes.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721308-komentator-z-usa-punktuje-tuska-pis-porownuje-do-trumpa