„Donald Tusk wszystkich nas przyzwyczaił, że wiele mówi, wiele obiecuje, snuje wielkie, wspaniałe projekty, z których potem niewiele wynika. Ten projekt, tak jak wszystkie inne, skończy się niczym, nie mam co do tego wątpliwości” - ocenił Jacek Sasin, poseł PiS, który był gościem programu „Graffiti” w Polsat NEWS. Były szef MAP skomentował w ten sposób zapowiedź premiera Donalda Tuska o przeznaczeniu 650 mld złotych na inwestycję.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Prof. Maliszewski: Strategia Tuska wygląda jak jego „100 konkretów”. On właściwie rzucił Brzosce nie rękawicę, a ręcznik
„Mamy dzisiaj wydmuszkę CPK”
Sasin zwrócił uwagę na to, że zadeklarowana przez Tuska suma, wcale nie jest porywająca.
Eksperci zwrócili uwagę, że jeżeli odniesiemy to do PKB, to to jest suma niższa niż została wydatkowana realnie w 2023 roku, więc Donald Tusk robi fajerwerk z tego, że mniej wydamy na inwestycje niż rok wcześniej. To pokazuje, ile jest to warte
— ocenił polityk, dodając, że projekt CPK został „wykastrowany”, ponieważ został sprowadzony jedynie do lotniska. Podobnie, jego zdanie, stało się rozbudową portu w Świnoujściu.
Mamy dzisiaj wydmuszkę CPK. Projekt ustawy obywatelskiej, którą złożyliśmy został odrzucony w Sejmie przez rządzącą większość. Nie są zainteresowani tym projektem. (…) Nie mówmy już, że to jest CPK. Mówmy, że chcą zbudować lotnisko
— zaznaczył b. szef MAP.
Sasin ponadto stwierdził, że propozycje przedstawione przez Tuska są w rzeczywistości „kołem ratunkowym” rzuconym na pomoc Rafałowi Trzaskowskiemu.
To koło ratunkowe dla Rafała Trzaskowskiego na te kilka miesięcy pozorowanych ruchów, nic więcej
— stwierdził.
„Szkoda czasu na rozmowy z Tuskiem”
Red. Marcin Fijołek zapytał swojego gościa również o wskazanie przez Tuska na biznesmena Rafała Brzoskę, który ma przedstawić propozycję deregulacji.
Deregulacja - tak. Tylko realne działania, a nie znowu teatr. Ten teatr z pokazywaniem palcem pana Brzoski, to był dosyć żenujący spektakl
— ocenił, przypominając, że PiS złożyło w Sejmie projekt deregulacji, który, jak powiedział Sasin, może „nie spełnia wszystkich postulatów przedsiębiorców”, ale jest „dobrym krokiem naprzód”.
Wiem, że przedsiębiorcy mają przygotowane projekty deregulacyjne i my jesteśmy gotowi, chcę to wyraźnie powiedzieć środowisku przedsiębiorców, panu prezesowi Brzosce - jesteśmy gotowi do realnej, rzetelnej rozmowy na ten temat. Dajemy gwarancję, że w momencie, gdy wrócimy do władzy, rzeczywiście te procesy realnie przeprowadzimy. Rozmawiajmy o tym, bo szkoda czasu na rozmowy z Donaldem Tuskiem
— podkreślił.
Decyzja Bodnara
W rozmowie pojawił się również wątek dot. decyzji prokuratora generalnego Adama Bodnara o zawieszeniu w czynnościach na sześć miesięcy prok. Michała Ostrowskiego. Głównym powodem tej decyzji ma być prowadzone przez Ostrowskiego śledztwo ws. ustrojowego zamachu stanu, po zawiadomieniu złożonym przez prezesa TK Bogdana Święczkowskiego.
Potwornie boją się efektów tego śledztwa. (…) Takie śledztwo, które tworzy pewien materiał na przyszłość, to dla nich śmiertelne niebezpieczeństwo. Ta decyzja to decyzja o przyznaniu się do winy
— stwierdził Sasin.
kk/Polsat NEWS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721052-sasin-decyzja-bodnara-to-przyznanie-sie-do-winy