Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że póki Adam Bodnar jest prokuratorem generalnym, sprawa dotycząca zamachu stanu nie ruszy. Dodał, że sprawa jest poważna, skoro prok. Michał Ostrowski został zawieszony.
Neo-Prokuratura Krajowa poinformowała, że prokurator generalny Adam Bodnar zawiesił w czynnościach swojego zastępcę prok. Michała Ostrowskiego na sześć miesięcy. W ubiegłym tygodniu Ostrowski informował, że wszczął śledztwo ws. możliwości popełnienia przestępstwa zamachu stanu.
Szef klubu PiS podczas konferencji prasowej w Sejmie był pytany o decyzję Bodnara oraz o to, czy ta decyzja będzie oznaczała zamrożenie śledztwa ws. zamachu stanu.
To bardzo charakterystyczne, że najpierw próbowali zignorować, później wyśmiewać, a w końcu okazuje się, że sprawa jest poważna, bo skoro zawieszają zastępcę prokuratora generalnego na pół roku, to znaczy, że sprawa jest poważna
— odpowiedział Błaszczak.
Póki senator Adam Bodnar jest prokuratorem generalnym, póty sprawa nie ruszy na przód
— dodał.
Polityk PiS powiedział też, że „kiedyś reżim Donalda Tuska upadnie”.
Każdy reżim kiedyś upada, a więc w dłuższej perspektywie do sprawy wymiar sprawiedliwości wróci
— ocenił Błaszczak.
W ostatnią prok. Ostrowski informował, że wszczął śledztwo ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa zamachu stanu przez m.in. premiera Donalda Tuska, marszałka Sejmu i Senatu czy szefa RCL. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył do sekretariatu prok. Ostrowskiego prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski. W ocenie prezesa TK od 13 grudnia 2023 r. osoby te działają „w zorganizowanej grupie przestępczej”, mając na celu „zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działając w celu osiągnięcia lub zaprzestania działalności TK oraz innych organów konstytucyjnych, w tym KRS i SN”.
Ostrowski informował, że w związku z zawiadomieniem przesłuchał w charakterze świadka prezesa TK, przewodniczącą Krajowej Rady Sądownictwa Dagmarę Pawełczyk-Woicką oraz I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską. Ponadto prok. Ostrowski skierował do sekretariatu prokuratora generalnego Adama Bodnara pismo informujące o wszczęciu postępowania z wnioskiem o zarejestrowanie sprawy i nadaniu jej sygnatury.
Rzeczniczka prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak przekazała w poniedziałek wieczorem, że dokumenty związane ze śledztwem w sprawie zamachu stanu zostały złożone do sekretariatu PG.
Błaszczak: Było 100 konkretów i nie z tego nie wyszło
Było 100 konkretów na 100 dni i nic z tego nie wyszło, teraz mamy zero konkretów i też z tego nic nie wyjdzie - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak komentując gospodarcze zapowiedzi premiera Donalda Tuska przedstawione na konferencji „Polska. Rok przełomu”.
Premier Donald Tusk podczas konferencji „Polska. Rok przełomu” zapowiedział, że w tym roku inwestycje w Polsce przekroczą 650 mld zł, a inwestycje w polską kolej do roku 2032 sięgną 180 mld zł. Zaproponował też, by założyciel i prezes firmy InPost Rafał Brzoska stworzył zespół, który przygotuje rekomendacje zmian deregulacyjnych.
Do tych zapowiedzi odniósł się szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Kiedy popatrzymy bliżej na to wszystko, to okazuje się, że skoro było 100 konkretów na 100 dni, nic z tego nie wyszło, to wczoraj mieliśmy do czynienia z zerem konkretów i też z tego przecież nic nie wyjdzie
— ocenił Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie.
Polityk PiS nawiązywał też do kwestii deregulacji.
Deregulacja ma być przeprowadzana przez przedsiębiorcę. Donald Tusk zapomniał, że w swoim rządzie ma pełnomocnika do spraw deregulacji. To jest tak liczny rząd, tylu jest ministrów, że Tusk zapomniał, że jest taki specjalnie powołany w tym celu (pełnomocnik). Można to potraktować jako kolejną sztuczkę PR-ową
— ocenił polityk PiS.
Jak dodał, za pierwszych rządu Donalda Tuska „przedsiębiorca, polityk, jego zastępca (Janusz) Palikot zajmował się deregulacją. Co z tego wyszło, wszyscy wiemy”.
Ja Brzosce nie życzę tego, żeby skończył jak Palikot, ale musi się liczyć z tym, że współpraca z Donaldem Tuskiem niszczy
— dodał.
Błaszczak odnosząc się do zapowiedzianych przez premiera inwestycji zwrócił uwagę, że zasadnicza sprawa polega na tym, jaki procent PKB jest przeznaczany na inwestycje.
W przypadku tego, co wczoraj usłyszeliśmy to będzie poziom 16 proc. PKB, a więc nic nowego. Nie ma żadnego przełomu, to co zostało wczoraj zaprezentowane to jest zebranie inwestycji również prywatnych i stworzenie takiej piguły PR-owej, która ma świadczyć o tym, że jest coś nowego
— ocenił Błaszczak.
Błaszczak w trakcie konferencji prasowej poruszył też kwestię migracji. Przypomniał, że PiS chce zwołania dodatkowego posiedzenia Sejmu ws. polityki migracyjnej i informacji premiera „na przyjęcie ilu migrantów się zgodził, ile będzie to Polskę kosztowało i gdzie zamierza rozlokować migrantów”.
Trzeba uroczyście unieważnić pakt migracyjny, tak jak mówi o tym obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki
— stwierdził polityk PiS.
Błaszczak apelował też o składanie podpisów pod wnioskiem o referendum ws. unieważnienia paktu migracyjnego. Dodał, że PiS przygotowuje projekt uchwały w sprawie migracji.
Liczymy, że Sejm ponad podziałami politycznymi przyjmie taką uchwałę, która będzie zobowiązywać Donalda Tuska do tego, żeby nie przyjmował z Niemiec migrantów
— powiedział.
tkwl/PAP/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720989-blaszczak-zycze-brzosce-by-nie-skonczyl-jak-palikot