„Wstawanie z kolan” i „robienie łaski” – takie słowa padły ust Radosława Sikorskiego, który wystąpił na antenie Polsat News. Szef polskiej dyplomacji wykorzystał temat Donalda Trumpa i jego administracji, by… zaatakować Prawo i Sprawiedliwość.
Minister spraw zagranicznych w rządzie Koalicji 13 Grudnia opowiadał o rzekomym „donosicielstwie” środowiska PiS. Przekonywał też, że czuje się tą sytuacją „upokorzony”.
Ta synteza donosicielstwa, lizusostwa i frajerstwa wobec naszego wielkiego sojusznika mnie upokarza jako Polaka. Myślę, że koledzy z dzisiejszej opozycji powinni się zdecydować, czy chcą wstać z kolan, czy robić łaskę
– powiedział Radosław Sikorski.
Podwójne standardy
Gdy przypomniano mu, że to jego obóz polityczny skarżył się na sytuację polityczną w Polsce Komisji Europejskiej przekonywał, że „to kolejny mit” i „to nie to samo”.
W Unii Europejskiej my jesteśmy u siebie. My pomagamy formułować zasady, jakimi się Unia Europejska rządzi. (…) Unia to zbiór traktatów, zbiór zasad i jeśli polscy politycy w Parlamencie Europejskim, który jest naszym parlamentem, nawołują ten czy inny kraj, także swój (…) to to jest normalny proces demokratyczny wewnątrz wspólnoty, do której należymy
– mówił..
– CZYTAJ TAKŻE:
as/mly/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720950-sikorski-atakuje-pis-mowi-o-upokorzeniu