Marcin Kierwiński został zapytany na antenie Polsat News o 100 konkretów na 100 dni. Pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi stwierdził, że nie były one na 100 dni. Jak przekonywał, to było zapewnienie, że w tym czasie rozpoczną się prace (sic!).
Pan Nawrocki generalnie przyzwyczaił w tej kampanii do tego, że opowiada banialuki. Albo się tłumaczy ze swojego życia, z przeszłości, albo opowiada banialuki. Nic z tego nie będzie, przecież wszyscy wiemy, że prezydent nie ma na to wpływu. A po drugie proszę pamiętać, że PiS rządził przez osiem lat. PiS miał swojego prezydenta. Dlaczego nie zrealizowali tego postulatu? Dlaczego za ich rządów ceny energii były bardzo, bardzo wysokie? Teraz sobie o tym przypomnieli?
— pytał Marcin Kierwiński.
„Być może biorą przykład z najlepszych”
Prowadzący rozmowę wskazał, że „być może biorą przykład z najlepszych i obietnic benzyny za 5,19 albo kwoty wolnej od podatku 60 tysięcy w 100 dni”.
Okej, panie redaktorze, rozumiem tę złośliwość, ale proszę sobie jednak przypomnieć, że jeszcze mamy dwa i pół roku kadencji i kwotę wolną od podatku zrealizujemy
— mówił pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi.
To była obietnica też na 100 dni
— zaznaczył prowadzący rozmowę.
„To była obietnica w ramach 100 konkretów”
Nie, to była obietnica w ramach 100 konkretów
— stwierdził Kierwiński.
Na 100 dni
— wtrącił red. Marcin Fijołek.
Że rozpoczną się prace na ten temat. Proszę pamiętać, w jakiej kondycji zastaliśmy polską gospodarkę i polski budżet
— dodał pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, atakując rytualnie PiS.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720907-kierwinski-stwierdzil-ze-100-konkretow-nie-bylo-na-100-dni