„Niezwykle pozytywnie oceniam decyzję prezesa Trybunału Konstytucyjnego, który się odważył nazwać rzeczy po imieniu i wystąpić w tej sprawie. (…) Prokurator Ostrowski będzie miał bardzo ciężką sprawę” - podkreślił Bronisław Wildstein na antenie Telewizji wPolsce24.pl.
W audycji „Polska wybiera”, którą prowadzili redaktorzy Marta Kielczyk i Marek Pyza, przypomniano wpis Radosława Sikorskiego z 2021 roku, gdy ten pisał w mediach społecznościowych o rzekomym „zamachu stanu”.
Proszę, jaki Sikorski prorok. Przewidział, co się dzieje w Polsce. To, co powiedział Sikorski jest prawdą. W tej chwili próbuje się ośmieszyć za wszelką cenę to stanowisko prezesa Trybunału Konstytucyjnego mówiąc, a „gdzie te czołgi na ulicy”? Tak jakby czołg był warunkiem. Bez czołgu nie ma zamachu stanu, co jest nonsensem oczywiście
— podkreślił Wildstein.
Innym absurdem jest twierdzenie, że to przecież legalne władze, więc jak one dokonują zamachu stanu, skoro one legalnie sprawują władzę wybrane w wyborach powszechnych. Prawda, one zostały legalnie wybrane do rządzenia w wyborach powszechnych, ale do rządzenia w określonych warunkach. Jeżeli łamią podstawowe normy, przede wszystkim konstytucji, ale w ogóle normy cywilizacyjnego państwa, to to jest zasadnicza zmiana sytuacji. To jest zamach stanu, ponieważ to jest przypisanie sobie uprawnień, których żaden rząd w Polsce mieć nie powinien
— wyjaśnił.
Wildstein dodał, że przywoływanie dawnych wypowiedzi polityków obecnej koalicji rządzącej, gdy ci byli jeszcze w opozycji, nie ma większego sensu. Dlaczego?
Zestawianie dawnych wypowiedzi obecnych rządzących, kiedy byli w opozycji z obecną sytuacją jest niespecjalnie sensowne, dlatego, że wtedy nie było żadnego zamachu
— powiedział.
Nie wszystko jest takie samo. Podstawowa sprawa jest taka, i to każdy prawnik powinien zrozumieć, że w Polsce nastąpiło podporządkowanie władzy sądowniczej władzy wykonawczej. (…) Minister Adam Bodnar nie uznaje orzeczenia Izby Karnej ws. nieprawnego powołania Prokuratora Krajowego stwierdzając, że te osoby nie mają uprawnień do wydawania wyroków. (…) Adam Bodnar wcześniej wyroki tej Izby uznawał, a potem przestał uznawać. Jeśli likwiduje się władzę sądowniczą, to czy to nie jest zamach stanu?
— pytał Wildstein.
Dopytywany przez Marka Pyzę, czym może zakończyć się zawiadomienie prezesa TK i śledztwo podjęte przez prok. Michała Ostrowskiego, Wildstein powiedział:
Niezwykle pozytywnie oceniam decyzję prezesa Trybunału Konstytucyjnego, który się odważył nazwać rzeczy po imieniu i wystąpić w tej sprawie. (…) Prokurator Ostrowski będzie miał bardzo ciężką sprawę, zwłaszcza, że ludzie i tak będą mówić, że „i tak się nic nie stanie”. Nie do końca. Dlatego, że jeśli prokurator zbierze odpowiednie dokumenty, to oczywiście za czasów rządów tej władzy, to nic się nie stanie, ale ta władza prędzej niż później władzę utraci i wtedy zgodnie z normami prawnymi, będzie można pociągnąć tych ludzi, którzy niszczą porządek prawny i państwo polskie.
kk/Telewizja wPolsce24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720862-tylko-u-nas-wildstein-prezes-tk-nazwal-rzeczy-po-imieniu