Rafał Trzaskowski na swoim kampanijnym szlaku odwiedził Inowrocław i z pewnością zapamiętamy ten moment. Były prezydent tego miasta, senator Ryszard Brejza (prywatnie ojciec europosła Krzysztofa Brejzy) wystawił taką laurkę kandydatowi KO, że aż odbiera mowę. Była bowiem tak rozbawiająca!
Brejza senior nazwał Trzaskowskiego „człowiekiem nieprzeciętnym”. Potem było jeszcze lepiej!
Gruntowne przygotowanie, doskonała wiedza, znajomość kilku języków obcych, stypendysta. Angielski, francuski?
— mówił senator KO.
Kampanijne opowiastki Trzaskowskiego
A czym próbował błysnąć sam Trzaskowski?
Wiceszef PO stwierdził w wystąpieniu przed wyborcami, że „nie jest nam potrzebny prezydent, który będzie jeździł po instrukcje na ul. Nowogrodzką, a potem nawet nie będzie umiał się do tego przyznać”, „nie jest nam potrzebny ktoś, kto będzie w stu procentach zależny i będzie kolejnym ‘długopisem’”
Trzaskowski opowiadał dalej, że dzisiaj potrzebny jest prezydent, który wspiera rząd i jest gotów rozwiązywać problemy, a jeżeli rząd robi coś za wolno, to powinien „pogonić rząd do roboty, zainspirować do działania”. Zaznaczył, że prezydent w razie potrzeby powinien wziąć sprawy w swoje ręce, zgłosić swoją inicjatywę i sam zacząć działać. I niby Trzaskowski „pogoniłby” Tuska do roboty? To dopiero żarty!
Potrzeba nam dzisiaj prezydenta, który łączy, a nie dzieli, który jest w stanie odbudować poczucie wspólnoty. Dosyć już dzielenia, trzeba szukać tego, co nas łączy, bo czasy są wyjątkowe. Dzisiaj bezpieczeństwo jest najważniejsze i żeby radzić sobie z tymi wyzwaniami musimy być razem, skupiać się na tym, co możemy razem zrobić
— mówił wiceszef PO.
Trzaskowski przekonywał, że „nie stać nas na kolejny konflikt ‘na górze’, na konflikt pomiędzy kimś, kto myśli, że miejsce Ukrainy jest być może w łapach Putina, skoro kwestionuje członkostwo Ukrainy w NATO, między takim prezydentem a rządem, który chce sensownej polityki zagranicznej, który chce wziąć i bierze odpowiedzialność za bezpieczeństwo Polaków”.
Jak widać, laurki o „nieprzeciętnym” człowieku mają coś z prawdy. Trzaskowski rzeczywiście nieprzeciętnie potrafi zaliczać wolty i sprzedawać kampanijne bajki.
olnk/X/wPoliyce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720801-laurka-brejzy-i-bajeczki-trzaskowskiego-to-mowil-o-rzadzie