Reporter Telewizji w Polsce Piotr Czyżewski po raz kolejny nie został wpuszczony na „otwarte” spotkanie z kandydatem na prezydenta RP Rafałem Trzaskowskim. Nieoznaczeni organizatorzy, a przynajmniej ludzie, którzy się za takich podają, nie dopuścili do wejścia do budynku, w którym miało się odbyć wydarzenie, zagradzając przejście w drzwiach.
Na nagraniu Telewizji wPolsce24 widać, że inni ludzie są bez przeszkód przepuszczani do budynku, natomiast red. Czyżewskiemu powiedziano, że wedle jakiegoś wewnętrznego regulaminu, rzekomo w punkcie 5. stoi, że nie ma on prawa wejść na spotkanie z Trzaskowskim.
Osoba, która zagrodziła Telewizji wPolsce24 wejście do budynku, powoływała się na to, że został on wynajęty i na spotkanie z kandydatem na prezydenta nie muszą wpuszczać wszystkich, którzy tego chcą.
Policja uciekła
Piotr Czyżewski jednak nie odpuszczał i poszedł do znajdującego się obok radiowozu, prosząc o interwencję policji. Powoływał się przy tym na prawo i na konstytucję, z czego wywiązała się dłuższa wymiana zdań.
Za chwilę będzie się odbywało otwarte spotkanie z kandydatem na prezydenta Rafałem Trzaskowskim. Tam są jakieś osoby, które uniemożliwiają mi wejście. Może pan mi pomóc? Bo konstytucja mi gwarantuje możliwość pracy, relacjonowania
— mówił Czyżewski.
Policjant odpowiedział, że za chwilę skontaktuje się z dowódcą zabezpieczenia.
Ale to bardzo szybko, proszę o pomoc, bo tam sobie ktoś coś wymyśla
— zaznaczył Czyżewski.
Po chwili policjant powiedział, że nie może pomóc.
Jest tam organizator, który…
— mówił policjant.
Ale on łamie prawo
— wtrącił Czyżewski.
Proszę pana, ja już skończyłem rozmawiać z panem
— odparł policjant.
Jedna z kobiet zgromadzonych przed budynkiem wrzeszczała, że Czyżewski „nie jest dziennikarzem, ale funkcjonariuszem pisowskim”.
Naprawdę, Donald Tusk nie będzie rządził do końca świata. Ja potrzebuję pańskiej pomocy, szanowny panie
— zaznaczył reporter Telewizji wPolsce24.
Policjant zamknął szybę i przez chwilę rozmawiał przez telefon, po czym poinformował Czyżewskiego i ekipę wPolsce24, że muszą się przesunąć, bo będzie stamtąd odjeżdżał.
Mam pilną interwencję, dziękuję, do widzenia
— skwitował szybko policjant.
Brawo, policja uciekła
— podsumował Czyżewski.
Można powiedzieć, że zamieszczony przez wPolsce24 materiał to Polska Donalda Tuska w pigułce.
CZYTAJ TEŻ:
maz/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720755-telewizja-wpolsce24-znow-niewpuszczona-do-trzaskowskiego