W Sądzie Okręgowym w Warszawie rozpoczęła pracę sekcja, do której nowa szefowa sędzia Beata Najjar zesłała wszystkich tzw. neo-sędziowie - dowiedziała się PAP. Sekcja powstała w XII Wydziale Karnym i obecnie ma w niej pracować 10 orzeczników. Zgodnie z przewidywaniami sekcją kieruje sędzia Piotr Gąciarek. I prezes SN prof. Małgorzata Manowska w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl nazwała takie działania szefowej warszawskiego SO „segregacją sędziów”.
Od dłuższego czasu przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka alarmowała o bezprawnym pozbawieniu sędziów wydziałów karnych Sądu Okręgowego w Warszawie prawa do orzekania.
Budzi to moje wątpliwości, czy jest to działanie nakierowane na to, aby wyeliminować np. swoich przeciwników politycznych
— mówiła przed miesiącem szefowa KRS.
Kierownikiem nowej jednostki, która - jak czytamy na stronie sądu - nazywa się sekcją postępowania przygotowawczego oraz spraw o wydanie wyroku łącznego - będzie sędzia Piotr Gąciarek, obecny wiceprzewodniczący XII Wydziału Karnego.
Decyzja o powołaniu tej sekcji oraz o zakresie jej działania wynika z tego, że wyroki wydane z udziałem sędziów powołanych na stanowiska sędziów Sądu Okręgowego w Warszawie po 2017 r. (tzw. neosędziów - PAP) były uchylane w trakcie kontroli instancyjnej i kasacyjnej z powodu nienależycie obsadzonego sądu
— podała PAP sędzia Anna Ptaszek, rzeczniczka prasowa ds. karnych SO w Warszawie.
Segregacja
Do nowej sekcji zostały skierowane osoby powołane na stanowiska sędziów SO w Warszawie po 2017 r., i które orzekały do tej pory w pierwszej instancji; łącznie to 10 osób. W związku z powołaniem tej sekcji podczas niedawnego posiedzenia kolegium sądu zostały zaopiniowane i zmienione decyzją prezesa SO zakresy obowiązków wszystkich sędziów pierwszoinstancyjnych pionu karnego.
Dalsze utrzymywanie poprzedniego stanu rzeczy było już niemożliwe, ponieważ generowało konieczność powtarzania wieloletnich postępowań, stanowiło marnowanie sił, którym Sąd dysponuje, generowało coraz większe zaległości i nie dawało gwarancji stronom postępowania rozpoznania ich sprawy przez sąd ustanowiony ustawą w możliwie najszybszym terminie
— przekazała rzeczniczka SO w Warszawie..
Do czasu wyjaśnienia statusu tych sędziów uznano to rozwiązanie za optymalne ze względu na dobro i bezpieczeństwo postępowań karnych, które toczą się w naszym Sądzie
— stwierdziła sędzia Ptaszek.
Nie jest tajemnicą, że zmiany w SO w Warszawie dokonują się pod patronatem ministra Adam Bodnara.
Do czasu wejścia w życie ustawy, która uzdrowi status nieprawidłowo powołanych sędziów dobrym rozwiązaniem jest odsunięcie tych sędziów od orzekania w najpoważniejszych sprawach karnych. To nie znaczy, że ci sędziowie nie będą mieli co robić, gdyż są kategorie spraw, w których mogą orzekać bez narażania stron na ryzyko powtórzenia długotrwałego procesu
— twierdzi w rozmowie z PAP wiceszef MS Dariusz Mazur.
Według komunikatu Sądu Najwyższego w prawie 150 sprawach unieważniono wyroki, kwestionując status sędziego. W ostatnim czasie Sąd Apelacyjny w Szczecinie zakwestionował status sędziego, który zotał powołany przez prezydenta RP. W efekcie uchylony został wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z czerwca 2023 r., skazujący Mariusza G. na dożywocie za okrutne morderstwo trzech kobiet.
Plan utworzenia sekcji dla sędziów nominowanych przez Krajową Radę Sądownictwa, zmienionej przepisami z grudnia 2017 r., wzbudził w ostatnim czasie kontrowersje. Przeciw jej utworzeniu protestowali m.in. mający w niej orzekać sędziowie, niektóre środowiska prawnicze, a także politycy PiS.
Także I Prezes SN prof. Małgorzata Manowska nazywa segregacją zsyłanie sędzią do specjalnych sekcji.
To są specjalne strefy segregacji ludzi. Myślałam, że w historii Polski mamy już takie rzeczy za sobą
— powiedziała w specjalnym wywiadzie dla portalu wPolityce.pl prof. Manowska.
koal/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/720725-segregacja-specjalna-sekcja-dla-tzw-neo-sedziow-juz-jest